Spodziewałem się kolejnej wariacji na temat IPA, w której IPA kasuje resztę (jak w Black Hope), i faktycznie po ogrzaniu tak jest, ale w niższej temperaturze to piwo pokazuje pazury. Moim zdaniem powinno być sprzedawane w butelkach 0,33 l.
Po co, wczoraj je piłem na imprezie i żałowałem, że nie jest w butelce litrowej
to był drugi człon paliwowy
odpalony podczas krótkiego
wczorajszego lotu. z pewnością
mógłby pozwolić mi na przejście
w nadświetlną, a tu już trzeba było
lądować, to znaczy wyjść z psem
i padać spać. kopnięcie goryczy
bogaty aromat, jędrne ciało
plus ciemniakowe smaczki
bardzo mi podpasowało
Mimo, że to 14-stka czuć, gęstą, oleistą konsystencję przypominającą dużo mocniejsze piwa. Pierwsze, po przełknięciu co uderza to IBU. Nie jest to goryczka w jakiś sposób przeszkadzająca. Owszem spora, ale w stoutowe klimaty wpisana i akceptowalna. Ja niestety nie wywąchałem aromatu chmielu, ale pierwsze podejście bardzo przyjemne. Dwa wypiłem...
Ostatnia zmiana dokonana przez e-prezes; 2013-11-24, 22:20.
Kolor: Brązowy, brunatny, mętny. [4.5] Piana: Brązowa, gęsta. Średnio wysoka. Nietrwała, ale ładnie krążkująca. [4] Zapach: Intensywny, przyjemny. Walka pomiędzy aromatami chmielowymi Amarillo a zapachami słodowymi, czekoladowymi. Ciekawe doznanie. [4.5] Smak: Na pierwszym planie bardzo intensywna goryczka. W tle palone smaki, słodowe. Bardzo gęste w odczuciu w ustach. Przyjemne, ciekawe, goryczkowe piwo, lecz brak tu równowagi - zbyt jednowymiarowe. [4] Wysycenie: Niskie, przyjemne. [4.5] Opakowanie: Piękne kolory, dużo informacji, ale nazwa słaba. [4.5] Uwagi:
Kolor: czarny [4.5] Piana: beżowa, dość gęsta, stosunkowo trwała [4.5] Zapach: ciekawy: spodziewałem się chmielowej bomby, a tymczasem amerykański chmiel nie dominuje wszystkiego; jest żywica, delikatna paloność, stare drewno, surowe ciasto [4] Smak: średnio pełne, piwo pite po Apetycie wydaje się wręcz lekkie, chociaż ma w sobie pewną przyjemną kremowość "smarującą" podniebienie; goryczka wysoka, ale nie przeszkadza; paloność nie jest agresywna [4] Wysycenie: neutralne, ok [4] Opakowanie: bardzo mi się podoba - dużo informacji o piwie, ładna etykieta [5] Uwagi: Butelka, 7 maja 2014. Nie jestem hop-headem, ale jeśli już miałbym pić "black IPA", to właśnie takie - pewnie dlatego, że Żytorillo jest umiarkowane jeśli chodzi o paloność oraz amerykański charakter. To nie znaczy, że będę powtarzał to piwo - traktuję je jako jednorazowy eksperyment o walorach edukacyjnych. Coś jest w tym, co wcześniej pisał Kamień - dorzucenie pewnej ilości amerykańskiego chmielu powoduje, że ciężko stwierdzić, czy w piwie jest żyto, czy nie.
Mimo, że to 14-stka czuć, gęstą, oleistą konsystencję przypominającą dużo mocniejsze piwa.
Zgadzam się w całości. Mi przebijał spod pierwszego smaku nawet podpalany karmel i słodycz znana z barley wine w niektórych wydaniach. Też jedno z intensywniej i przyjemniej pachnących piw które ostatnio piłem.
Kolor: bordowo-brązowo-czarny, ciężko ocenić szczególnie wieczorem [5] Piana: gęsta, kremowa, drobna, beżowa, długo się utrzymuje, osadza sie na szkle w rożnych formach [5] Zapach: słabiutki ale miły, zbozowo-słodowy [3.5] Smak: pełne, treściwe, dominuje mocna goryczka, dobrze smakowo wymieszana ze smakiem zboża (czyli żyta), dobrze wyczuwalny chmiel oraz mocne i miłe chlebowe posmaki, fajna lekko palona nutka, jest dobrym uzupełnieniem, smak słodu dopiero w tle ale także jest dobrze wyczuwalny [4.5] Wysycenie: odrobinę za duże [4.5] Opakowanie: opakowanie jak i wszystkie inne Pinty podobają mi się [5] Uwagi: kolejne smaczne piwo po które będę często sięgał
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2013-11-28, 18:12.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Ciekawe piwo ze świetnie zrealizowaną żytnią oleistością. Niestety przez olbrzymią i agresywną goryczkę, kontrowaną przez paloność a nie słodową pełnię, ledwo zmęczyłem butelkę.
Jeśli pojawi się na rynku w pojemności 0,33 litra to chętnie spróbuję.... z drugą osobą na spółkę
Ciekawe piwo ze świetnie zrealizowaną żytnią oleistością. Niestety przez olbrzymią i agresywną goryczkę, kontrowaną przez paloność a nie słodową pełnię, ledwo zmęczyłem butelkę.
Następnym razem albo mniej chmielu albo słodów palonych. U kumpla w domowym jest podobna wada No i ciężko to sie pije, chyba że się człowiek przyzwyczai
Volenti Non Fit Iniuria//Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Kolor: Czarnobrązowe, nieprzejżyste. [4] Piana: Ładna obfita piana, drobne i średnie pęcherzyki. Niestety redukuje się do placka. [4.5] Zapach: Zapach chmielowy, pojawiają się nuty cytrusowe, ananas, delikatne nuty palonego słodu. [4.5] Smak: Inny niż dotychczas jeżeli by brać pod uwagę czyste Black IPA, tutaj standardowo, goryczka i to całkiem wysoka, jest chmielowo, goryczka trochę ściągająca i pozostająca, natomiast można by porównać trochę jak do niesłodkiego kwasu chlebowego. Piwo jest dość pełne. [5] Wysycenie: Jest dobre choć mogłoby być troszkę wyższe, ale generalnie spoko. [4] Opakowanie: Jak dla mnie najładniejsza etykieta pinty. [5] Uwagi:
Kolor: Brunatny, nieprzejrzysty - już kiedyś tak pisałem - jak sen nazisty . [4] Piana: Beżowa, bardzo drobna z pojedynczymi większymi bąblami, potężna i sztywna (uciekła mi z pokala na podłogę). [5] Zapach: Chmielowo-sosnowy, powalający, ale dla mnie zbyt jednowymiarowy. [3.5] Smak: Wytrawna, intensywna, ale aksamitna goryczka, nuty kawowe, wyczuwam też ślad czegoś wędzonego (?!), a nawet - kurde! - suszone grzyby...? [4] Wysycenie: Średnie, OK. [4] Opakowanie: Kapsel browaru, wzornictwo dopracowane, jakość wysoka, komplet informacji... [4.5] Uwagi: Piwo smaczne, choć nadal będę się upierał, że te wszystkie kombinacje norweskie ze stylami piwa to takie trochę rzeźbienie... w... wiadomo... .
Kolor: brunatny, mętny nieprzejrzyście [4] Piana: ekstremalnie trwała (część piwa stała ponad dwie godziny!), ślicznie brudzi szkło [5] Zapach: Przede wszystkim chmielowo cytrusowy, po ogrzaniu wychodzi dość wyraźne toffi i skórka chleba. [4.5] Smak: Dominuje goryczka, dość tępa i średnio długa, ale przyjemna. W tle lekkie cytrusy, lekka kawa i pszeniczna aksamitność, [4] Wysycenie: No wyjątkowo mogłoby być moim zdaniem ciut większe. [4.5] Opakowanie: Ładne, fajny opis, kompletne informacje. Minus ze tą zieloną wstawkę, które ma zapewne symbolizować chmiel. Wow! [4.5] Uwagi: Mało czuć tą żytność ale piwo smaczne.
Comment