A ja wczoraj, tak jak zapowiadałem, zrobiłem sobie symultankę GCh vs GP.
Moje SUBIEKTYWNE doznania wyglądają tak: Kolor: GCh - jasnozłoty, minimalnie opalizujący/GP - jasnozłoty, o punkt jaśniejszy, lekko mętny - 1:1 Piana: GCh - brudnobiała, średniowysoka, dość drobna, lecz niezbyt trwała/GP - brudnobiała, wysoka i drobna, także niezbyt trwała - 0:1 Zapach: GCh - słód, owoce cytrusowe i tropikalne (?), zioła, chmiel, w sumie delikatny i zrównoważony/GP - powalająca sosna i chmiel i nawet chyba jałowiec, tło owocowe, także zrównoważony, choć inaczej - 1:0 Smak: GCh - Goryczka zbilansowana słodem z akcentem owocowym/GP - najpierw znieczula goryczka, ale po chwili dochodzą cytrusy, choć goryczka nadal drapie w gardle - 1:1 Nagazowanie: GCh - średnie w kierunku niewysokiego/GP - tak samo - 1:1 Opakowanie: GCh - dopracowane, bardzo estetyczne, kapsel piwa/GP - ascetyczne, choć dość eleganckie, kapsel Ciechan - 1:0
Podsumowując, wyszedł mi dziwny wynik (5:4), ale ja nie znam się na ajpach-srajpach .
GCh okazał się lepszym piwem, niż myślałem, choć nadal jestem zły na ten cyrk z teskiem, pierwszy raz piłem GCh z "cudzego" szkła...
W związku z tym - remis ze wskazaniem na GP .
... Smak: Na początku średnia goryczka - o dziwo nieprzyjemna, zakończona cytrusami i ... alkoholem! Po wymazie wyraźnie czuć metaliczny zapach?! [3.5]...
...spodziewałem się czegoś lepszego - jak ktoś już napisał: "Dupy nie urywa"...
Moje pierwsze skojarzenie to piwo Amarillo z DeMolen.
Kiedyś nie wywarło na mnie wrażenia.
Podobnie tu czuję zbliżony posmak i aromat.
Czyżby amarillo zdominował pozostałe chmiele ?
Miałem zakupić, z powodu "szału" na to piwo. Ponieważ nie chodzę po Hipermarketach i nie znalazłem tego piwa w "osiedlowych sklepach" i to za rozsądną cenę więc nie piłem. Widziałem za 8-9zł ale nie dajmy się zwariować... dla mnie to piwo nie jest tyle warte. Pozostaje mi "smak" z Waszych opisów.
Moim zdaniem Grand Prix z Ciechana bije na głowe tegorocznego Grand Championa.
A otoczka zwiazana z premiera jednego i drugiego jest nie porównywalna.....
Chyba pora sie zastanowic w którą stronę jest ukierunkowany prestiżowy kiedyś konkurs.
Ale z obowiązku "kronikarskiego" i z ciekawości trza choć jedno wypić...
Ja wypiłem w odstępach paro dniowych 3 sztuki... i mimo "pewnych" niedoskonałości nie szukam "dziury w całym"... mnie podeszło....
ponownie mam/miałem tak samo
Wypiłem 3, mnie smakowało. Jeszcze jedno czeka na swoją kolejkę w lodówce.
Jakby to piwo było "syfem" to ja bym je wylał w zlew, a póki co zdarzyło mi się to tylko 3 razy (zawsze koncerniak albo masówka lub jakiś hiperdyskontowy wynalazek)
BTW>Moje gardło potrafi wypić prawie całą lub "całkiem całą" butelkę 90% koncerniaków.
Kolor: ciemno-pomarańczowy, mi się podoba [5] Piana: ecru, gęsta, drobna, opada powolutku, nie osadza się na szkle [4.5] Zapach: miły dla nosa, dość intensywny, zapach chmielu i słodu, w tle koszyk owocowy [4] Smak: w smaku także fajna goryczka, mocna, chmielowa, momentami za bardzo cierpka, tak jakbym ssał igłę sosny, dalej słodowy podkład z odrobiną owoców, samo piwo jest pełne i treściwe, pozostaje w ustach na dłużej fajny chmielowy posmak [4] Wysycenie: bez zarzutu [5] Opakowanie: podoba mi się całość, do kompletu dedykowany do piwa kapsel [5] Uwagi: porządna, fajna, koncernowa IPA, goryczka jest zbyt gorzka ale całość fajnie zbalansowana, warte jak najbardziej powtórki
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
W tyskim Tesco w dniu dzisiejszym piwo dostępne bez problemów.
Kilka kartonów stoi z boku regału z informacją promocyjną o treści PIWO BRACKIE OFERTA SPECJALNA razem na palecie z promocją Krakusa.
Kolor: bursztynowy, lekko zamglony [5] Piana: biała, średniopęcherzykowa, dość trwała [4.5] Zapach: niezbyt intensywny, grejpfrutowo-żywiczny; po ogrzaniu wychodzi alkohol [4] Smak: wyczuwalna duża pełnia, o dziwo z początku nie atakuje goryczką, za to przy przełykaniu czuć alkohol (nie jest to jednak nieprzyjemne); być może mam smak skrzywiony przez pite wcześniej Grand Prix, ale dla mnie Brackie IIPA wcale nie jest zdominowane przez chmiel [4] Wysycenie: średnie, ale wyczuwalne, ok [4.5] Opakowanie: komplet informacji o piwie, dopracowana szata graficzna, super [5] Uwagi: Butelka. To dziwne, ale w smaku mam skojarzenia bardziej z Belgian Strong Ale niż IIPA. Może powinienem powtórzyć to piwo "na świeżo", bez towarzystwa Grand Prix, ale jakoś nie mam ochoty - jest ok, ale nie powaliło mnie. Metaliczności nie wyczułem.
Ponieważ wigilię firmową miałem w piwiarni Warki, przez cały wieczór raczyłem się tylko tym. Barman się trochę zdziwił, kiedy poprosiłem go o wyjęcie z lodówki kilku butelek, bo tak zimnego pić nie będę.
I muszę powiedzieć, że przy czwartym i piątym alkohol przestaje być wyczuwalny
Comment