Piwo gotowe do oceny
Zodiak, [Olimp] Afrodyta
Collapse
X
-
Zodiak, [Olimp] Afrodyta
Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820Tagi: brak
-
-
Wczoraj wypiłem, pogoda niesprzyjająca, może dlatego ocena niepochlebna.
Piwo zupełnie mnie nie urzekło, ot taka lekka pszenica.
Nie czułem żadnych przypraw, ani tym bardziej amerykańskich chmieli do piwa dodanych (to akurat nie jest zarzut). Nie powiedziałbym, że to jest witbier.
-
-
-
Ja natomiast mam odczucia pozytywne. Pite w Krajinie Piva w Toruniu, czyli niby u źródeł, choć z butelki. Po ogrzaniu aromat przypraw był bardzo dobrze wyczuwalny, piwo pijalne i smaczne, jedyne, czego mi brakowało to piana - jak na styl za mała, za szybko się redukująca, choć wysycenie było ok. Dla mnie do powtórzenia z kija.Last edited by TTOP; 2013-12-16, 12:12.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: piękna pomarańczowa [5]
Piana: puchata, drobna, przybrudzona biel, opada szybko bez osadzania się na szkle [3.5]
Zapach: niezbyt mocny ale waliło z butelki drożdżami i słodem [2.5]
Smak: dość pełne i treściwe, choć w czasie picia ta pełność zamieniała się w szczypiąca wodnistość, w smaku dominowała cytryna na słodowym podkładzie oraz te drożdże, zbyt mocno wyczuwalne, lekkie akcenty typowego pszenicznego piwa, chlebowość i posmak zbóż daleko w tle. Gdyby nie ten słód i drożdże to pomyślałbym, ze to napój cytrynowy z kartonu [2]
Wysycenie: za mocne, bąbelki za bardzo kłują w ustach [3]
Opakowanie: cenzura (dotycząca pieęknej niebieskookiej blond Afrodyty) [1.5]
Uwagi: Zniechęcające piwo, jeszcze przed wypiciem, aż mi gul w gardle skoczył jak zobaczyłem te masy mętnego osadu i farfocli pływające w butelce (zrobiłem im fotkę, nie wyraźna gdyż nie dałem rady pod odpowiednim kątem i światłem sam zrobić dobre zdjęcie za co przepraszam). Czy one były celowe - nie wiem, szukałem info na kontrze: piwo nalewać bez wstrząsania i nalewać powoli pozostawiając gluty w butelce. Nic takiego nie było, więc musiałem odczekać aż osiądą na dnie i wtedy przelać do szklanki jak ongiś Grodzisza się nalewało. Cóż duch witów-sritów ciąży nademną.
Zdjęcie piwa
Nie wiem dlaczego całość oceny piwa wyleciała do przechmielin, pewnie dotyczyło to mojego widzenia szaty graficznej. Może i za mocno poleciałem. Jednak jeśli to dotyczyło tylko tego, można bylo wyedytować opis tym, usunąc co trzeba, recenzję piwa zostawić. Takie traktowanie można odebrać jako usuwanie nieprzychylnych ocen pewnym browarom. Bo normalnie by się ciachnęło resztę zostawiło
Moja ocena: [2.5]Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Hahaha , ale się uśmiałem przy tej ocenie Najważniejsze w życiu jest to aby być szczerym a becik jest takim człowiekiem i napisał co "czuł " i za to brawa dla niego
PS: Po tym co przeczytałem już nie tknę wyrobów tego browaru ...tak to na mnie wpłynęło ^^Last edited by Szakali; 2013-12-24, 15:16.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Szakali Wyświetlenie odpowiedziHahaha , ale się uśmiałem przy tej ocenie Najważniejsze w życiu jest to aby być szczerym a becik jest takim człowiekiem i napisał co "czuł " i za to brawa dla niego
PS: Po tym co przeczytałem już nie tknę wyrobów tego browaru ...tak to na mnie wpłynęło ^^
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasny żółty, mętne. [5]
Piana: Biała, drobnopęcherzykowa. Początkowo obfita, jednak dość szybko opada nie pozostawiając po sobie większych śladów. [3.5]
Zapach: Przyjemnie kolendrowy, w oddali pojawia się trochę goździków i delikatna zbożowość. Brakuje aromatów skórki pomarańczowej. [4]
Smak: Przy pierwszym łyku uderza olbrzymia kwaśność, która z czasem zmniejsza swą intensywność i piwo staje się pijalne. Tutaj również na pierwszym planie kolendra. Pojawiają się posmaki cytrusowe, jednak są one bardzo słabo wyczuwalne. Goryczka niska, o kwaskowatym charakterze. Całość nieco płaska i bez wyrazu. [3]
Wysycenie: Niskie jak na wita, choć ja wole jak nie jest za wysokie. [4]
Opakowanie: Beznadziejna etykieta. Plus za komplet informacji na kontrze. [2.5]
Uwagi:
Moja ocena: [3.525]Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Słomkowy, może nieco jasnozłocisty, mętne. Jak najbardziej ok. [5]
Piana: Trochę za mała i zbyt krótko się utrzymuje, przynajmniej ładnie wygląda. Ale szkło oblepia słabo. [2.5]
Zapach: Słaby, czuć trochę pszenicy, trochę słodowości i kwaskowatości, ogólnie szału nie ma a nawet słabo. [3]
Smak: Na pierwszym planie zdecydowanie cytrusowa słodycz, bardzo przyjemna. Kolendra też wyczuwalna ale brakuje trochę smaków typowo pszenicznych. Niespecjalnie kwaśne i dość pełne. Jak dla mnie bardzo pijalne i latem chyba by się sprawdziło idealnie. [4]
Wysycenie: Wysokie, w sam raz żeby orzeźwić, chociaż może być przez to trochę zapychające. [4.5]
Opakowanie: Żenada, usyfiona butelka, nie wiem czyja to wina ale wygląda okropnie, do tego jak zawsze straszna Olimpowa etykieta. [1]
Uwagi: Mile się zaskoczyłem, co prawda nie piłem zbyt wielu witbierów, ale ten jest dla mnie całkiem ok.
Moja ocena: [3.425]It's a god damn shame, when a grown ass mayne complains about the pain that he had to maintain,
when all he had to do is use his brain and make a change, thats a god damn shame.
Comment
-
-
Taki se witek Piana słaba, przedawkowana kolendra. Wypić, zapomnieć. Może kolejna, lepiej dopracowana wersja będzie bardziej pijalna. O wizualnej stronie piwa nie będę się wypowiadał, ale etykiety z wielu browarów domowych mają dużo lepszy design.Save water, drink beer ...
http://www.parowozy.com.pl/
http://www.kamery.wolsztyn.pl/
https://www.facebook.com/pages/Browa...10?ref=profile
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Żółty, wpada w pomarańcz. Ładnie równomiernie zmętnione, tylko przy dnie pływa sporo niezbyt ładnych farfocli. [4]
Piana: Poprawna, średniowysoka, średniotrwała, drobnopęcherzykowa, ale dość rzadka. Opada nie pozostawiając śladów na szkle, ale cienka warstwa utrzymuje się do końca. [4]
Zapach: Nie jest najlepiej. Akcentów witowych nie za wiele, jest trochę cytrusowej kwaskowości, odrobina kolendry. Jest też trochę nieprzyjemnego aromatu stęchlizny. [2.5]
Smak: W smaku też bez rewelacji. Piwo jest dość cierpkie (możliwe że od orkiszu), żelaziste (choć test skórny nic nie wykazał), mocno kwaskowe, momentami wręcz kiszonkowe. Kolendry mało. Finisz bardzo cierpki, męczący. [2]
Wysycenie: Odpowiednie, nie mam zastrzeżeń. [5]
Opakowanie: Brzydkie poobijane butelki i proste komiksowe etykiety w kiepskiej jakości. Choć nie wygląda to jakoś szczególnie pięknie, to ma w sobie coś urzekającego. Kapsel goły, przydałoby się powiększyć kontrę i czcionkę na niej. [3.5]
Uwagi: IMO najsłabsze piwo z Olimpu, co dziwi, bo wiem, że josefik potrafi zrobić porządnego witbiera. Być może zaważyły sprawy sprzętowe w browarze, trudno powiedzieć. Niestety efekt mizerny.
Moja ocena: [2.7]Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
Małe Piwko Blog
Małe Piwko Blog na facebooku
Domowy Browar Demon
Comment
-
Comment