Browar na Jurze, [Pinta] Imperator Bałtycki

[chemmobile]

Zresztą pisalem już, że dla mnie imperialny znaczy ekstraktywniejszy, a nie zachmielony.

Ha, też tak odbieram przymiotnik "imperialny". A większe chmielenie ma równoważyć wyższy ekstrakt, a nie być wartością samą w sobie. Inaczej schodzimy do poziomu piwa z sokiem. Każdy gatunek może smakować tak samo, to tylko kwestia ilości dodanego soku.

[e-prezes]

Tyle, że porter bałtycki graniczne ma IBU na poziomie 40 i 22 blg. Wzrost blg o kilka stopni nie uzasadnia aż takiego przegięcia z IBU. Mam wrażenie, że chodziło o pokonanie granicy 100 IBU.

[becik]

Zresztą, nazwa porter Imperialny jednoznacznie mi sie kojarzy z Imperialnym Porterem robionym na rosyjski rynek wiek temu, kóre były bałtyckimi porterami, niech nikt mi więc nikt nie wciska kitów, że nazwa Imperator sugeruje chmielowisko a nie klasyką gatunku - czyli Imperialnego. Zreszta nazwa amberowskiego też jest chyba dośc wymowna.
Interpretacja imperium/Imperator jak widac obecnie ma wiele znaczeń.

Druga sprawa co do opisów na ertykiecie, ile z Was czyta skład, opisy, etc kupowanych wedlin, nabiałów, slodyczy, napojów gazowanych etc.

[Latarnik]

UWAGA, te piwo ocenialem w kategorii Portera Bałtyckiego.

I wlasnie dlatego Twoja ocena powinna zostac anulowana, bo mimo tego, ze w trakcie picia doczytales co pijesz to i tak oceniles wg swojego widzimisie.

Druga sprawa co do opisów na ertykiecie, ile z Was czyta skład, opisy, etc kupowanych wedlin, nabiałów, slodyczy, napojów gazowanych etc.

Ja zawsze

[dyczkin]

Tyle, że porter bałtycki graniczne ma IBU na poziomie 40 i 22 blg. Wzrost blg o kilka stopni nie uzasadnia aż takiego przegięcia z IBU. Mam wrażenie, że chodziło o pokonanie granicy 100 IBU.

A co, będziesz Pintę poprawiał? . Przecież napisali, że to ich interpretacja. A że poszli, nie o pół kroku, tylko o 2 za daleko, to ich sprawa i tych, którzy piją.
Teraz to dopiero Kopyr się zmobilizuje .

...Druga sprawa co do opisów na ertykiecie, ile z Was czyta skład, opisy, etc kupowanych wedlin, nabiałów, slodyczy, napojów gazowanych etc.

To trzeba w sobie wypracować.

[WojciechT]

Druga sprawa co do opisów na ertykiecie, ile z Was czyta skład, opisy, etc kupowanych wedlin, nabiałów, slodyczy, napojów gazowanych etc.

W sumie ja...

[tomolek]

Ja zawsze

Ja też, może nie zawsze ale bardzo często.

Trochę się z becikiem zgadzam a nawet trochę się nie zgadzam

Jakbym się zafiksował na porter bałtycki to rzeczywiście mógłbym się rozczarować. Jest na to metoda - trzeba uważnie czytać forum, śledzić njusy na fejbuniu i takie tam.

Z drugiej strony jak Ci piwo smakuje to w czym problem, chyba o to chodzi? Na bojkot już za późno

Proponuję jeszcze inne rozwiązanie - lak, piwnica, za 15 lat na aukcje i wakacje na Karaibach

[pioterb4]

Zresztą, nazwa porter Imperialny jednoznacznie mi sie kojarzy z Imperialnym Porterem robionym na rosyjski rynek wiek temu, kóre były bałtyckimi porterami

Nieprawda. To były piwa górnej femrentacji. Z resztą na carski dwór wysyłano kilka gatunków piwa począwszy od RISa a na regularnym brown porterze kończąc. Porter Bałtycki powstał później i był połaczeniem koncepcji RISa z nowymi metodami warzenia czyli właśnie lagerowaniem, drożdżami fermentującymi w dolnym zakresie temperatur itd.

Także to błędne skojarzenie. Przymiotnik imperial znaczy dosłownie "więcej wszystkiego". Więcej alkoholu, więcej ekstraktu, więcej chmielu...Każdy ma prawo zinterpretować takie piwo po swojemu.

[Marusia]

Rozumiem zatem, że dokładnie oglądasz każde piwo przed zakupem?

Druga sprawa co do opisów na ertykiecie, ile z Was czyta skład, opisy, etc kupowanych wedlin, nabiałów, slodyczy, napojów gazowanych etc.

Tak, oglądam i czytam od deski do deski, chyba, że kupuję parówki, to wolę nie wiedzieć W obecnych czasach absolutnie nie można sugerować się tylko nazwą.

[żąleną]

Piwa nie miałem jeszcze w ręku i pewnie nie będę miał, jeśli więcej osób kupi takie ilości jak Becik , ale mam świadomość, że nie jest to zwykły porter, bo przeczytałem opis w wątku Pintowym na forum. Inna sprawa, że może powinno to być bardziej wyeksponowane na etykiecie.

Zresztą na razie były dwie oceny, z czego w jednej chmielenie jest określone jako dominujące, a w drugiej jako delikatne.

[Granik]

A mi się udało zakupić dwie ostatnie butelki! dobrze, że sprzedaż była reglamentowana bo pan przede mną chciał wszystkie Jednak... zauważyłem w domu, że obie butelki różnią się trochę pojemnością...



niby nie ma o co bić piany, jednak przy tej ilości dostępnych butelek, małej zawartości butelki i jakości tego piwa nawet najmniejsza ilość jest znacząca

[becik]

I wlasnie dlatego Twoja ocena powinna zostac anulowana, bo mimo tego, ze w trakcie picia doczytales co pijesz to i tak oceniles wg swojego widzimisie.

Oceniłem piwo wg kategorii PORTER czyli takiej samej jak jest na browar biz. Porter to nie IPA, chmielu w takiej ilości nie powinno być.

Nieprawda. To były piwa górnej femrentacji. Z resztą na carski dwór wysyłano kilka gatunków piwa począwszy od RISa a na regularnym brown porterze kończąc. Porter Bałtycki powstał później i był połaczeniem koncepcji RISa z nowymi metodami warzenia czyli właśnie lagerowaniem, drożdżami fermentującymi w dolnym zakresie temperatur itd.

Także to błędne skojarzenie. Przymiotnik imperial znaczy dosłownie "więcej wszystkiego". Więcej alkoholu, więcej ekstraktu, więcej chmielu...Każdy ma prawo zinterpretować takie piwo po swojemu.

I to zinterpretowalem po swojemu Porter Imperialny = Porter Bałtycki

Tak, oglądam i czytam od deski do deski, chyba, że kupuję parówki, to wolę nie wiedzieć W obecnych czasach absolutnie nie można sugerować się tylko nazwą.

Mhmmm, juz to widzę Widzę, że wszyscy oprócz mnie na forum czytają skład, opowieści i inne opisy. Tyle, że w realu to trochę dziwnie wygląda bo prawie za każdym razem jak jestem np w dobrym sklepie z piwem i ktoś bierze rzadkie nie czyta a od razu wsadza do torby...

Oto oszust matrymonialny

[Latarnik]

niby nie ma o co bić piany, jednak przy tej ilości dostępnych butelek, małej zawartości butelki i jakości tego piwa nawet najmniejsza ilość jest znacząca

Jestes pesymista, optymista powiedzialby, ze w jednej dostal wiecej

[chemmobile]

W sumie to dzięki becik za recenzję. Mniejsza z tym, czy się z tobą zgadzam, ale ja również spodziewałem się ciężkiego i gęstego portera. Jeżeli pintowa interpretacja polega na zachmieleniu tak ekstraktywnego lagera, to szkoda marnować moje pieniądze i czas na szukanie tego piwa. Przechmielanie na amerykańską modłę każdego stylu staje się już nudne i monotonne. Jak przyprawianie wszystkiego toną vegety/kucharka.

[Latarnik]

W sumie to ja rozumiem ludzi z Pinty.
Jest w kraju kilka dobrych porterow, a bylo jeszcze wiecej.
Wielu piwoszy pamieta smaki porterow, ktore byly wybitne.
Po co maja ryzykowac porownywanie ich piwa do innych porterow: "ze jest prawie jak ..., albo przypomina ... itd."
Uwarzyli swoje, dobre piwo i chwala im za to.