Piwo "sezonowe", zastąpiło lagera wiedeńskiego.
Zapach nie zapowiada smacznego ciągu dalszego - jest dość mdły, jakby mleczny? Po przełknięciu piwo jednak wynagradza pierwsze nieciekawe wrażenia. Wg opisu do chmielenia użyto trzech amerykańców i Sybilli. To piwo to świetny przykład, że amerykańskie chmiele mogą być integralnym elementem całości, a nie "gwoździem programu". Nie ma tu uderzenia cytrusami po podniebieniu. Chmiele uwidaczniają się stopniowo, nie przygłuszając bardzo smacznej chlebowości. Jak już dojdą do głosu, to bardziej w stylu pomarańczy niż grejpfruta.
Polecam, bardzo udane połączenie treściwości i orzeźwienia w jednym piwie.
Zapach nie zapowiada smacznego ciągu dalszego - jest dość mdły, jakby mleczny? Po przełknięciu piwo jednak wynagradza pierwsze nieciekawe wrażenia. Wg opisu do chmielenia użyto trzech amerykańców i Sybilli. To piwo to świetny przykład, że amerykańskie chmiele mogą być integralnym elementem całości, a nie "gwoździem programu". Nie ma tu uderzenia cytrusami po podniebieniu. Chmiele uwidaczniają się stopniowo, nie przygłuszając bardzo smacznej chlebowości. Jak już dojdą do głosu, to bardziej w stylu pomarańczy niż grejpfruta.
Polecam, bardzo udane połączenie treściwości i orzeźwienia w jednym piwie.
Comment