Gościszewo, [AleBrowar] [Pinta] B-Day 2.0 Przewrót mleczny

[Jerry_Brewery]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny jak piekło, zero przebłysków [5]
Piana: Nie wiem skąd problemy u poprzedników, u mnie na szczycie powstał piękny, drobnopęcherzykowy korzuszek, bardzo trwały, z pięknym lacingiem [4.5]
Zapach: Bogaty i intensywny, czekolada, mleko i płatki owsiane, paloność, odrobina estrów (wiśnie) [4.5]
Smak: Także bogaty: czekolada mleczna, owsianka, dużo słodkich owoców (wiśnie, jagody, porzeczki), gładkie i niewyklejające [4.5]
Wysycenie: Daję maksa, bo od tego gatunku oczekuję praktycznie braku nasycenia - tak jest w rzeczywistości [5]
Opakowanie: Przaśnie i kolorowo, ale raz, że wymiona obleśne, a dwa, że kolorystyka mi nie leży [2.5]
Uwagi:

Moja ocena: [4.45]

[Carlo22]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Nieprzejrzysta czerń, czyli tak powinno być. [5]
Piana: Całkiem dobra, ładnie zdobi szkło. [4]
Zapach: Pachnie jak Sweet Cow, czyli głównie laktoza + trochę czekolady i kakao. Ogólnie aromat dosyć ubogi, a potencjał był większy. [3]
Smak: Podobnie jak w zapachu. Tutaj lepiej czuć czekoladę z mlekiem. Piwo bardzo słodkie, brakuje mu odrobinę kontry ze strony goryczki. [4]
Wysycenie: Bardzo dobre, nie mam zastrzeżeń. [5]
Opakowanie: Pomysł ciekawy, ale jakość wykonania, czyli papier bardzo słaby. Zmoczony i pozostałości od kleju i za to obniżam ocenę. [3]
Uwagi: Spodziewałem się czegoś więcej, a dostałem "tylko" dobry słodki stout.

Moja ocena: [3.7]

[maciu82]

Ja się zawiodłem. Liczyłem na kawę, i mleczną czekoladę i pełnię smaku. Dostałem ciężkie do wypicia skondensowane mleko i wodnistej konsystencji.

[beerek62]

Z tego co wiem, to piwo ma w nazwie "Przewrót mleczny", a parametry ekstrakt 18%, alkohol 6,2%.

Ekstrakt 16°, można by poprawić te dane w DP, bo tam dalej stoi e:b/d a:b/d

[Rafus87]

Ekstrakt 16°, można by poprawić te dane w DP, bo tam dalej stoi e:b/d a:b/d

Ekstrakt jest w sumie 18, bo jak podali do 16 dodane +2 z laktozy

[dyczkin]

Ekstrakt 16°, można by poprawić te dane w DP, bo tam dalej stoi e:b/d a:b/d

No przecież jest odpowiedni temat

[yaro74]

No przecież jest odpowiedni temat

No jest i nawet jedna osoba tam to zgłosiła 5 dni temu.

[yoxik]

Przewrót mleczny B-DAY 2.0 chocolate milk stout
Gościszewo, [AleBrowar] [Pinta]

Piana skąpa, znika. Kolor czarny mętny. Aromat mleczno kawowy, bardzo przyjemny. Smak jest słodycz już nie mleczna, nie bardzo wysoka ale wyraźna, paloność od słodów, niewielka kawowość i czekolada. Chmielenie klasyczne zauważalne w smaku i goryczce. Piwo robi większe wrażenie w aromacie niż w smaku, tam jest nijakie lekko męczące. Przyzwoity średniak.

[docent]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny, nieprzejrzysty. [5]
Piana: Po nalaniu z pompy potężna czapa drobnej, gęstej piany. Jednak po jakimś czasie redukuje się do cienkiej warstwy. [4.5]
Zapach: Ton nadawany przez laktozową słodycz ale czekolada również jest wyczuwalna. [4.5]
Smak: Podobnie jak w aromacie. Smak określany głównie przez laktozową słodycz uzupełnioną lekką czekoladą. To miał być podwójny mleczny ale i czekoladowy stout, dodatkowo leżakowany z ziarnami kakaowca. Dla mnie tych czekoladowo-kawowych akcentów jest zdecydowanie za mało, choć czuć specyficzny smak ciemnych słodów. Treściwość przy takim ballingu też przydałaby się większa. [3.5]
Wysycenie: Przy serwowaniu z pompy niskie, może nawet trochę za bardzo. [4]
Opakowanie: Fajny projekt graficzny, dobrze odnoszący się do laktozowego profilu piwa. [5]
Uwagi: Piwo zdecydowanie dla wielbicieli piw słodkawych. Ja odpuszczam.

Moja ocena: [4.125]

[dlugas]

Pite lane, za zimne, w ciemnej zapiwniczonej knajpie na lekkiego głodniaka. Ocena nie do końca reprezentatywna

Kolor: Czarny, nieprzejrzysty.
Piana: na 1 palec, gęsta, średnio oblepia szkło, ale jest dość trwała i łatwo się wzbudza po zamieszaniu szklanką.
Zapach: Średni wyraźny. Czuć chyba pełne mleko, paloność i ciemne owoce rodem z porteru?

Smak: balans przesunięty w stronę słodową i mleczną. Z początku czuć karmel, toffi, paloności na końcu goryczkę, która wydaje się za słaba. Wyczuwam także suszoną śliwkę i rodzynki. Porterowe zboczenie, wina knajpy czy faktycznie tam są. ogólnie ja bym jednak dał większą tą tylną goryczkową kontrę.

Wysycenie: niskie ku średniemu

Opakowanie: pite w kija, ale widziałem etę na butelce i jest ciekawa:]

Uwagi: Lepsze od sweet cow, bo wyraźniejsze w każdym odczuciu, jednak drugiego chyba już bym nie dopił. Zaznaczam, że nie jestem zwolennikiem słodszych piw bez odpowiedniej kontry goryczki. Piwo smaczne, zdecydowanie do spróbowania i przekonania się czy tego się szuka.

[Ciptongue]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny, nieprzejrzysty, odpowiedni. [4.5]
Piana: Przy agresywnym nalewaniu nawet jakaś się utworzyła, ale dość szybko opada praktycznie do zera. Nawet coś tam zostaje na szkle. [3.5]
Zapach: Mało intensywny ale przyjemny, głównie kakao i palone słody. [4]
Smak: No na pewno jest słodko...ale bez przesady. Przydałoby się trochę więcej ciała jak na ekstrakt i odrobinę więcej paloności czy goryczki do skontrowania słodyczy. Oprócz tego aksamitne i kwaskowe jak na stouta przystało. W miarę ogrzewania smakuje mi coraz bardziej...z pijalnością z racji wysokiej słodyczy nie jest najlepiej. [4]
Wysycenie: Odpowiednie do stylu czyli bardzo małe. [4.5]
Opakowanie: Etykieta mi się nie podoba, wole standardowe Pinty czy Alebrowaru. Dodatkowo pomarszczona. Kapsel Alebrowaru, który też nie za bardzo przypada mi do gustu. [3]
Uwagi: Milk stout to chyba nie jest mój ulubiony styl, ale ten był w moim odczuciu najlepszy z polskich i jedyny nadający się do powtórki, no może obok Czarnej Krowy.

Moja ocena: [3.95]

[meszek0009]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarne, nieprzejrzyste, ok. [5]
Piana: Ładnie się utworzyła, beżowa czapa, ale szybko się dziurawi i opada, zdobiąc szkło. [4]
Zapach: Głównie stoutowo, wyraźna paloność, ale z upływem czasu dochodzi do głosu czekolada, taka "surowa", szlachetna, jakiś śliwkowy ester też gdzieś majaczy. Nieźle, ale mogłoby być bardziej kawowo - czekoladowo, na to głównie liczyłem. [4]
Smak: Słodkie, czekoladowo mleczne, ale tak nienachalnie, lekka paloność kontruje tą słodycz, a w miarę picia ujawnia się kawa, wszystko nieźle współgra, fajny balans. Spodziewałem się mocnego uderzenia i milk i czoklet i stałta, ale obawiałem się jednocześnie, że może wyjść z tego nieprzyswajalny ulepek, a jest dobrze. Smak złożony, ale subtelny, mimo treściwości świetnie się to pije. [4.5]
Wysycenie: Za wysokie odrobinę. [4]
Opakowanie: No proszę was, etykieta to mistrzostwo świata . [5]
Uwagi: A mi bardzo zasmakowało i zaskoczyło, spodziewałem się czegoś innego. Zaskoczyło myślę na plus.

Moja ocena: [4.3]

[MaKr]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czerń! [5]
Piana: Piękna bujna beżowa piana. Długo się utrzymuje. [4.5]
Zapach: Zapach Kakao, ciepłego mleka i mlecznej czekolady. Delikatna nutka kawy. Pachnie dobrze. [4]
Smak: Mimo sporego ciała piwo początkowo wydaje się lekkie. Dużo pięknych stoutowych smaków wzbogaconych szlachetną czekoladą, dobrą kawą i delikatna mleczną słodyczą. Pyszne. [5]
Wysycenie: Nasycenie bardzo niskie. Czyli tak jak lubię najbardziej. [5]
Opakowanie: Wymiona są świetne. Pełne opisy. Wszystko na miejscu [4.5]
Uwagi: Po średnich recenzjach nie spodziewałem się zbyt wiele. Duże zaskoczenie na DUŻY +. Rewelacyjny Milk Stout. Moim zdaniem świetnie się sprawdzi jako piwo deserowe szczególnie do deserów z czekoladą, kawą i śmietaną. Piwo do degustacji i delektowania się smakiem. Mimo początkowej lekkości czuć "wagę" tego piwa. Nie jest to piwo sesyjne.

Moja ocena: [4.575]

[Pancernik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny nieprzejrzysty. [4]
Piana: Beżowa, bardzo drobna z nielicznymi większymi bąblami. Średniowysoka, dość trwała, ładnie się osadza. [4]
Zapach: Kawa i gorzka czekolada, ale taki... nienachalny. [3.5]
Smak: Tutaj także czekolada, dochodzi powiew mleczny, łagodny. Kojarzy mi się z czasami, kiedy (o ja młody, głupi byłem) pijałem kawę z mlekiem. Mogłoby być nieco bardziej wytrawne, podkręcone. [4]
Wysycenie: Porządne, czyli niskie . [4]
Opakowanie: Ideologię chwytam, ale wzornictwo mnie zdecydowanie nie przekonuje. [3]
Uwagi: Hm..., w sumie... kolejny smaczny stout. Chyba (na pewno) się starzeję.

Moja ocena: [3.775]

[Seta]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czarny. Pod światło delikatny rubin. [4.5]
Piana: Średnia trwałość, szybko opada do grubszej obrączki, słabo brudzi szkło. [3.5]
Zapach: Słodka czekolada mleczna, kawa latte, wyraźne estry drożdżowe, lekki ziołowy chmiel. [4]
Smak: Wyraźna słodowość wzmocniona lekką słodyczą laktozowo-czekoladową; średni kwasek, lekka goryczka. Całkiem fajnie zbalansowane jak na milk stouta. Słodycz nie przeszkadza, nie czuć alkoholu. [4.5]
Wysycenie: Dość niskie, OK. [4.5]
Opakowanie: Nazwa super, etykieta nalewakowa mnie nie przekonuje. [3.5]
Uwagi: PDSL

Moja ocena: [4.175]