Kolor: mleczna slomka, metne [5] Piana: pokazna i trwala, drobno-sredniopecherzykowa [4.5] Zapach: b. charakterystyczny dla dr brew "skarpetowe" akcenty chmielowe, w oddali banany i maliny [4] Smak: "bananowy" i lekko cytrusowy ale jakis mdly ten chmiel, kwaskowate [4] Wysycenie: zdecydowanie za niskie, prawie jak woda choc dosc pijalne i orzezwiajace [3.5] Opakowanie: wszystko na miejscu, ta historyjka z tylu kiepska [4] Uwagi: Warka do 18.08.2014, mi jakos to piwo specjalnie nie podeszlo... noi droga ta amerykanska pszeniczka...
Kolor: żółty/ słomkowy,taki trochę brudny mętny. [4] Piana: średnie pęcherze, słaba jak na weizena. Dosyć szybko się redukuje, zdobiąc szkło i utrzymując pokaźny kożuch [4] Zapach: Najmocniejsza strona tego piwa. Fajny banan, charakterystyczny aromat słodów pszenicznych. Amerykańskie chmiele umiarkowanie wyczuwalne. [4.5] Smak: Lekkie, nawet wodniste. W kierunku wytrawnego. Trochę puste i jednowymiarowe. Po leciutko słodowym smaku wchodzi solidna goryczka. Tak samo jak w wicie z pszenicą i drożdżami daje mydlane skojarzenia. [3.5] Wysycenie: wysokie, poprawne [5] Opakowanie: Typowa etykieta dla dr brew. Dla mnie spoko [4.5] Uwagi: Jednak jest zdecydowanie lepiej niż w wicie, tam goździk, banan plus cytrus z goryczki dawał szampon.
Warka 18.03.2014
Kolor: Bladozłoty, mętny. [4] Piana: Biała, drobna, wysoka, dość trwała. [4] Zapach: Chmielowo-cytrusowy, orzeźwiający. Jednak trochę brakuje mi pszenicy... [3.5] Smak: Konkretna goryczka, zza niej wychyla się posmak chlebowy, nawet chyba można wymlaskać muśnięcie słodowe...? [4] Wysycenie: Zaskakująco-co-najwyżej-średnie. [4] Opakowanie: Klasyka tego browaru z genialnym logo, się powtarzam. Powoduje to jednak, że mi się te piwa zajączkują... [4] Uwagi: Właśnie tym piwem zakończyłem seans degustacyjny trzech "hamerykanskich" pszenic. Każda inna, ale chyba nie każda dobra...
Kolor: Jasne złoto, mętne. [4.5] Piana: Słaba, nie brudzi szkła, szubko opada do obrączki, psuje odbiór tego piwa. [2] Zapach: Intensywny. Żółto-czerwone owoce - banany, cytryna, pomarańcza, lekkie mango; lekki goździk i żywica. Ciekawy i wielopoziomowy. A dam raz maxa nowofalwcowi! [5] Smak: Spora pełnia wykończona bananowo, długi owocowy kwasek o średnim natężeniu, spora grejpfrutowa goryczna dość długa. Świetnie ułożone. [4.5] Wysycenie: Średnie, mogłoby być nieco wyższe. [4] Opakowanie: Podoba mi się styl etykiety, pełne info, trochę pierniczenia na kontrze. [4.5] Uwagi: 18.08.14. Pyszne!
Kolor: jasne złoto, ładnie zmętnione [4] Piana: miejscami średniopęcherzykowa ale tworzy ładną, grubą czapkę, redukuje się średnio szybko i zostawia ładny lacing [4] Zapach: przyjemny, choć średnio intensywny, czuć pszenicę z bananami i delikatne cytrusowe (grejpfrutowe) USA. [4] Smak: Tutaj wyraźniej czuć chmiele, goryczka wyraźna, ale nie natarczywa, perfekcyjna. Delikatne cytrusy w tle. Przyjemnie pijalne. [4.5] Wysycenie: średnio wysokie, pasuje [4] Opakowanie: ładna minimalistyczna etykietka, super "legenda" z opisanymi słodami, ekstraktem i słodami, historyjka na kontrze pisana troszkę pod zbytnią impresją, ale ok. Szkoda, że kapsel goły [3.5] Uwagi: warka do 18.08.14, świetne piwo
Kolor: Ciemno żółty wchodzący w jasny pomarańcz. Mętne. [5] Piana: Drobnopęcherzykowa o średniej gęstości. Początkowo dość obfita, jednak opadająca zbyt szybko jak na weizena. Delikatnie oblepia ścianki szkła. [4] Zapach: Jest tu to czego można było się spodziewać po gatunku piwa. Czyli nuty bananowo-goździkowe przełamane aromatami amerykańskiego chmielu w postaci przede wszystkim cytrusów. Bardzo dobrze dobrano balans pomiędzy tymi zapachami. [4.5] Smak: W smaku odczucia są tożsame z zapachem. Zaskakuje lekkość tego piwa, którą zapewnia chmiel i wydobyte z niego cytrusy. Goryczka wysoka jak na weizena ale pasująca do charakteru piwa. [4.5] Wysycenie: Średnie do wysokiego, dodatkowo podnoszące lekkość. [4.5] Opakowanie: Jak wszystkie poprzednie z tej inicjatywy. Prostota, przejrzystość i komplet informacji na etykiecie to jego największe atuty. [4] Uwagi:
Kolor: Jasne złoto. Zmętnione. [4.5] Piana: Biała, bardzo obfita, na początku drobna, jednak szybko pojawiają się duże pęcherze. Obfitą czapą pozostaje do samego końca. [4] Zapach: Mieszanka amerykańskich chmieli, banana i goździka. Piwo pachnie znakomicie. Malutki minus, za to że z czasem aromat trochę traci na intensywności. [4.5] Smak: Najpierw pojawiają się banany i goździki a zaraz za nimi podążają cytrusy z amerykańskich chmieli (grejpfrut, mango). Tło budują nuty słodu pszenicznego. Goryczka idealnie dobrana do weizena. Jest wyraźna, ale nie dominuje w smaku. Piwo jest lekkie i rześkie. Finisz lekki, świeży, przyjemnie długi, z nutami grejpfrutowo-pszenicznymi. [4.5] Wysycenie: Jak na weizena to trochę za niskie. [4] Opakowanie: Standard do jakiego przyzwyczaili nas chłopaki z Doctor Brew. Jest prosto i czytelnie. Mi to odpowiada. [4.5] Uwagi: Dodatek amerykańskich chmieli spowodował, że piwo jest bardzo rześkie, orzeźwiające i mega pijalne. Przy tym nadal mamy pewność, że pijemy weizena. Idealne piwo na upały. Brawo!
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. Czy to piwo jest jeszcze gdzieś dostępne na Górnym Śląsku (Katowice i miasta ościenne)? Wypusty z kliniki Doctora Brew bardzo mi smakują i American Weizen jest jak do tej pory jedynym ich piwem, które przegapiłem. A może felczerzy szykują nową warkę? W geście młodzieńczego (przed czterdziestką) buntu i trącącej nihilizmem postępującej kontestacji zastanej rzeczywistości cyfrowej wypisałem się od Marka Cukrogóry i nie mam dostępu do profilu Doctora Brew na "buniu".
niestety w ostatniej warce (18.08? bo brak druku w tym miejscu) chmiel występuje tylko w postaci goryczki, bo aromatu ze szkła kompletnie zero, moze jakiś nikły w tle i w smaku też raczej poza pszenicą nic nie czuję. + wpadł mi do szklanki kawałek słodu co mnie nawet rozbawiło
Ostatnia zmiana dokonana przez bulka_; 2014-07-27, 18:55.
Kolor: Jasnozłoty, piwo jest mętne. [5] Piana: Bielutka, drono i średniopęcherzykowa, dosyć trwała i wysoka. [4] Zapach: Mmm. Amerykańskie chmiele "walczące" z bananami i goździkami. Zapach cytrusowy, owocowy, przyjemny. [4.5] Smak: Na szczęście goryczka w tym piwie jest lekka i delikatna, ale i tak nadająca mu charakter. Trochę "chlebkowatości", banany, lekki kwasek i cytrusy. Piwo mocno orzeźwiające. [4.5] Wysycenie: Wysokie, pasujące. [5] Opakowanie: Dużo informacji, długa dykteryjka (trochę rażą mnie słowa typu "obczaj" i "ogarnij", ale jestem starym zgredem), skład pełen. Do pełni szczęścia brakuje tylko dedykowanego kapsla. I może jednak nieco większej różnicy między poszczególnymi piwami tego browaru - łatwo można się pomylić. [4.5] Uwagi: Co mogę jeszcze dodać? Dobry american weizen.
Kolor: Jasne, brudne złoto, mętne. [4.5] Piana: Piana bardzo wysoka, dosyć drobna, biała, średnio szybko opada do wciąż pokaźnej warstewki, oblepiając przy tym szkło. [5] Zapach: Straszna pustka w zapachu. Mało cech pszenicznych, banan i goździk słabo wyczuwalne, a jeszcze słabiej chmielowe aromaty, lekkie owoce tropikalne po zabełtaniu. Rozczarowanie. [3] Smak: W smaku są wyraźne goździki, trochę w tle banany, poza tym słodowe, chlebowe smaki. Wytrawne, wyraźnie kwaskowe. Chmieli amerykańskich w smaku jest mało, gdzieś bardzo daleko majaczą cytrusy, raczej na domyśl się, poza tym piwo bardzo lekkie, jak dla mnie sprawia trochę wrażenie rozwodnionego, pustego. [3.5] Wysycenie: Średnie do wysokiego, pasuje. [4.5] Opakowanie: Ok, etykiety Doctor Brew zawsze mają u mnie plus za minimalizm i sposób prezentowania składu i parametrów. [5] Uwagi: Pierwsze piwo od Doctor Brew, które mnie jednak rozczarowało. Mimo, że nie ma tu żadnych wad jako takich, to piwo zupełnie bez wyrazu, szczególnie w zapachu. Piana na ogromny plus. Warka do 15.10.14.
Kolor: mętna żołądkowa żółć [4.5] Piana: ojjjj, słabiutka, obfita na początku, szybko opadła do cienkiej obwódki wokół szkła [2] Zapach: dość dobrze wyczuwalny, słodowo-cytrynowy [4] Smak: pełne, treściwe, dominuje mocna i wyraźna bananowo-zbożowy posmak, za nim świetnie wyczuwalne chlebowe nuty i minimalny chmielowy akcent, wszystko w tym smaku gra bo wszystko dobrze czuć [4.5] Wysycenie: jak dla mnie zbyt małe, powinno być znacznie większe [3.5] Opakowanie: etykieta z serii Doktora Sowy czyli wszystko to samo, a różnica w kolorze i nazwie [4] Uwagi: Zaskoczenie ale dla mnie to jest najlepszego piwo od Doktora Sowy, piło się bardzo dobrze, sama przyjemność, tak powinno być, gdyby nie ta piana.....
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2014-08-27, 18:47.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Totalna krytyka! Niestety!
Piwo zakupiłem kilka dni temu, przeniosłem od razu do pomieszczenia, w którym jest ok 20-22 st C.
Dziś wróciwszy z pracy, poczułem dziwny zapach dobiegający z pomieszczenia. Co ujrzałem? Sporo sprzątania. Piwo po prostu wybuchło!
Całe szczęście, że nie czekało na spożycie w domu, bo 1. więcej bałaganu, 2. niebezpiecznie.
Trochę się zawiodłem, a i dziwnie się czułem jak chwilę później pojechałem do sklepu, a ono znów na mnie spoglądało z półki. Może spróbuję z innej warki. Szkoda....
Comment