Kolor: kawowy wpadajacy lekko w rubin [4.5] Piana: fajna,zabrudzona, konsystencja kremowo-drobnopecherzykowa, redukuje sie w srednim tempie i nawet troche oblepia [4.5] Zapach: bogaty ale sredniointensywny, kozlakowy, sa i sliwki suszone i chleb razowy, troche wedzarni [4] Smak: b. geste, slodowy z kawa i gorzka czekolada, dodatkowo karmel i lekkie przyprawy- gozdzik i pieprz, w oddali nuta alkoholu i drozdze [4.5] Wysycenie: optymalne [5] Opakowanie: rozpoznawalna stylistyka i pelnia informacji, na minus nieciekawy kapsel i starta butelka [4] Uwagi: warka do 01.02.2015. swietne piwo, ciekaw jestem jakby smakowalo w styczniu...
Kolor: Bardzo ciemne, praktycznie nieprzejrzyste jak kawa. [4] Piana: Drobno pęcherzykowa, zostaje mały pierścień. [4] Zapach: Kawa, mleczna czekolada, goździki, trochę alkoholowe. [4] Smak: Alkohol przesłania w zasadzie wszystko, gdzieś w tle trochę czekolady. [3] Wysycenie: Nie za wysokie. [4] Opakowanie: Etykieta na plus, bardzo dobry papier oraz wszystkie potrzebne informacje [5] Uwagi: Warka do 01.02.2015. Piwo postanowiło opuścić butelkę przy otwieraniu (sprawdzone na dwóch butelkach). Przy wąchaniu zapowiadało się ciekawie, ale koniec końców wyszło słabo.
Cenowo to już prawie Liga Mistrzów, niestety jakościowo co najwyżej Puchar Intertoto - alkohol zmęczył mnie do tego stopnia, że sączyłem i sączyłem Kentaurosa ze 2h.
A może po prostu double weizenbock to nie moja bajka.
Kolor: bursztynowy ,lekko przejrzysty [4.5] Piana: grubo pęcherzykowa, szybko znika [4] Zapach: żywiczny ,stoutowy [4] Smak: wytrawny ,gorzka czekolada, nuty żywiczne i kożlakowe zupełnie nie czuć alkoholu ,treściwy. [5] Wysycenie: w sam raz ,średnie [5] Opakowanie: świetna etykieta , przypominająca Hadesa [5] Uwagi: Piwo przypomina RIS-a ,Z tą różnicą , że jest pozbawiony słodkiej nuty.Nie przepadam za kożlakami ,ale ten jest świetny.
Czuć słody pszeniczne i palone, średnia goryczka, lekka nuta polskiego chmielu; na pierwszy plan wybija się także posmak alkoholowy. Ponadto zaskakująco - jak na browar Olimp - nie wyczułem ewidentnych wad w piwie.
Nie jest to piwo sesyjne - pije się dość powoli (co dla mnie jest zaletą), ponadto nieco za słodkie, przydałaby się jakaś kwaskowa, bądź goryczkowa kontra; trochę przeszkadza posmak alkoholu.
Mimo wymienionych wad nie jest to złe piwo. Ciekawy eksperyment, który wypiłem z przyjemnością i jeżeli piwowar Olimpu jeszcze trochę dopracuje recepturę to jest szansa na coś wybitnego.
Jeżeli weizenbock (lub generalnie pszeniczniaki) to twój styl - spróbuj śmiało. Jeżeli nie - możesz odpuścić, bądź czekać na kolejne warki.
Kolor: Herbaciany, mętny. [4.5] Piana: Wysoka, długo się utrzymuje. [4] Zapach: Niezbyt mocny, słodowo-karmelowy z nutą goździkową. [4] Smak: Słodkawe, słodowe, lekko palone, dość mocno wyczuwalny alkohol, likierowe i bakaliowe posmaki. Na koniec lekko kwaskowe i niezbyt silna, palona goryczka. [4.5] Wysycenie: Średnie. [3.5] Opakowanie: Tu niestety muszę odjąć trochę punktów - etykieta (nalepka) jest za duża na tą butelkę (vichy? nrw?). Zapewne na standardową dla Olimpu Euro pasuje idealnie, ale na tej zachodzi jakiś centymetr, zakrywając dane dotyczące zawartości alkoholu i datę ważności. Sam projekt etykiety bardzo fajny. [3] Uwagi: Gęste, bardzo treściwe piwo. Rzeczywiście, alkohol jest dość wyczuwalny, ale w moim egzemplarzu nie dominuje. Po ogrzaniu pojawia się irytujący, popiołowy posmak. Dla miłośników doppelbocków.
Kolor: Ciemnorubinowy. [4.5] Piana: Bardzo gęsta i beżowa, wygląda trochę jak bita śmietana. Drobnopęcherzykowa, raczej wysoka. [4.5] Zapach: Średnio intensywny, kawowo-zbożowy, czekolada, trochę bananów i goździków. [4] Smak: Niestety, ale alkoholowy posmak i odalkoholowa gorycz dominują w tym piwie. Jest bardzo nieułożone pod tym wzlędem. Kiedy język i gardło przyzwyczają się do alkoholu, do głosu dochodzi według mnie za mocny kwasek, potem gładkie i dużo przyjemniejsze nuty zbożowe, czekoladowe i karmelowe. Ale niestety wszystko jest zagłuszone przez ordynarny alkohol. [3] Wysycenie: W porzadku. [5] Opakowanie: Jedna z fajniejszych etykiet Olimpu; w ogóle te "nowsze" etkiety, w przeciwieństwie do pierwszych, podobają mi się. Skład dokładny, trochę innego info, kapsel czarny. [4] Uwagi: A szkoda, bo wiązałem nadzieje z tym piwem.
Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła. Serviatus status brevis est 3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020
Kolor: brunatne. pod swiatlo bordowe refleksy [5] Piana: z poczatku wysoka szybko zredukowana do pol cm obwodki. krzakow brak [3.5] Zapach: niestety na pierwszym planie alkohol. potem banany. gozdzik.karmel. lekki slod i suszona sliwka. czekolady nie wyczulem [3.5] Smak: znowu alkohol taki gryzacy w gardlo przebija sie na prowadzenie. jest tez banan. troche slodyczy karmelowej i sliwki z likieru.goryczka nikla taka bardziej od alkoholowa niz chmielowa. zapychajace [3.5] Wysycenie: srednie do niskiego [4.5] Opakowanie: pelne info na kontrze i piekna graficznie eta z komiksowotytulowym centaurem na czele. minus pol pkt za krzywa naklejona bo za dluga etykiete [4.5] Uwagi: zawod. spodziewalem sie czegos lepszego. nie bede oryginalny i powtorze za inymi. przydaloby sie temu piwu dluzsze lezakowanie. piwo niesesyjne a degustacyjne pod warunkiem poprawy aromatu i smaku
Kolor: Rubinowobrązowy, klarowny. [4.5] Piana: Wysoka, drobna, sztywna, kremowa, trwała. Można czapować. Super! [5] Zapach: Hm, ciekawy, intensywny kwiatowy i chmielowy, ciekawy, bo nie czuję w nim ani koźlaka, ani pszenicy... Ale - w sumie - fajny . [3.5] Smak: Chmiel, lekki słód, wino, suszone owoce, trochę dziwnych posmaków, może to mutacja pszeniczna, i znowu - trochę niestylowy - ale baaaardzo smaczny... . [4.5] Wysycenie: Niezbyt wysokie, bardziej koźlakowe niż pszeniczne. [4] Opakowanie: W stylu browaru, wzornictwo mnie nie przekonuje, wykonanie bardzo wysokiej jakości, goły czarny kapsel. [4] Uwagi: Jak się zastanowię, to sam nie wiem czemu, ale bardzo mi to piwo podeszło... Może to jesień?
Kolor: pite wieczorem więc dla mnie barwa to czerń, nieprzenikniona [5] Piana: jasnobeżowa, drobna, zwarta, utrzymuje się dłuższy czas, osadza się na szkle niewielkimi smugami [3.5] Zapach: słabo wyczuwalny, delikatna kawowa paloność i słód [3] Smak: treściwe, pełne, jednak rzadkie co jest spowodowane za małym nagazowaniem, dość wytrawna paloność, kawowe nuty, gdzieś w tle wytrawne owoce (wiśnie, granat), pod koniec minimalnie słodkawo-słodowe akcenty, przy ogrzaniu traci na smaku gdyż zaczyna dominować alkohol [3] Wysycenie: zdecydowanie za małe [3] Opakowanie: etykieta nadal w stylu transfomers, nie moja bajka, gładki kapsel [2.5] Uwagi: Sporo do poprawek, więcej gazu, mniej alkoholu, przynajmniej wyczuwalnego
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2014-09-27, 22:16.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
aromat: alkoholowy kolor: bardzo ciemnobrązowy, mętny piana: wysoka, ładnie się utrzymuje i oblepia szkło smak: alkohol, czuć bardzo wyraźnie. I to nie taki jak w taniej wódce, tylko gorszy. Ale ohydne. Paskudztwo. Wypiłem z 5 łyków, a reszta poszła w kanał.
1/10
Comment