Po otwarciu butelki było naprawdę nieźle - delikatny chmielowy aromat dawał nadzieje, że ten marketingowy bełkot o trzech odmianach chmielu (Cascade, Zeus, Hallertau) użytych przy warzeniu, to nie tylko czcze gadanie.
Potem po przelaniu Piasta do shakera Pinty czar prysł tak samo szybko jak prysła piana. Cukierkowato-landrynkowy, przegazowany ulepek - strata pieniędzy i czasu.
Kolor: Ciemny złoty, klarowny. [5] Piana: Drobno ziarnista, obfita, ale dłużej utrzymuje się dopiero po opadnięciu do grubości kożucha. [3.5] Zapach: Intensywność zapachu jest słaba jak na zapowiedzi z etykiety dotyczące użytych chmieli. Nuty drzew iglastych (żywiczne), trawiaste, zielonych łodyg roślin. Ponadto słodowe przebłyski, nutka rozpuszczalnika i zaskakujący brak diacetylu, który u starszego brata Piasta Wrocławskiego jest obecny. [4] Smak: Wyczuwalna goryczka o intensywności maksymalnie średniej. Nie jest tępa, zaskakująco dobra i z niewielką taninową nutą na końcu. Równoważona jest słodową pełnią, która z czasem przeważa nad goryczką i w posmaku końcowym przechodzi smaczne chlebowe nuty. Mam wrażenie, że wyczuwam w smaku alkohol lub coś podobnego do rozpuszczalnika. [4] Wysycenie: Myślę, że trochę wyższe nagazowanie pomogłoby zredukować słodową ciężkość piwa. [4] Opakowanie: Butelka. Nazwa Ratuszowe od razu podpowiedziała mi nawiązanie do Lwówka Ratuszowego. [3] Uwagi: Piwo oceniane w kategorii pils/jasny lager. W cenie 2,80 zł jest to chyba najatrakcyjniejszy wybór w segmencie popularnych piw koncernowych. W dodatku atrakcyjność ta to nie tylko efekt ceny.
Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich. Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609
Kolor: Złoty, klarowne Piania: Biała, drobna, dość obfita, średnio trwała Zapach: Lekko cytrusowy, bardzo przyjemny Smak: Poza miłymi cytrusowymi nutami pustka zupełna Wysycenie: Średnie Opakowanie: Motywy znane z innych współczesnych Piastów. Ładne obiektywnie, subiektywnie dla Wrocławianki, to nawet bardzo ładne Uwagi: Warka z datą przydatności do 22.12.2014.
Kolor: Ciemno złoty, klarowny. [5] Piana: Gruboziarnista i bardzo nietrwała, po 2 minutach zostaje tylko kożuch. [2] Zapach: Czysty słodowo chmielowy z lekko wyczuwalną nutą alkoholu. Lekko żelazisty. [4] Smak: Słodowy charakter z wmontowanym chmielowym lekkim smakiem, goryczka jest tylko takim muśnięciem w smaku ale bardzo przyjemnym. Jak zniknęło wysycenie pojawiło się delikatne żelazo. [3.5] Wysycenie: Niskie i po kilku minutach zanika do zera. [2] Opakowanie: Zielono beżowe tonacje w tradycyjnym stylu. Na etykiecie wrocławski Ratusz. [4] Uwagi: Całkiem przyjemny lager, wyróżniający się na tle popularnych eurolagerów.
Dla mnie bardzo pozytywne zaskoczenie. Spodziewałem się czegoś bardzo słabego, a dostałem solidnego eurolagera. Zaraz po otwarciu butelki, wyraźnie czuć przyjemny zapach chmieli. Cytrusów brak, bardziej jakieś iglaki… Później jest już słabiej, ale i tak nieporównywalnie lepiej niż w większości lagerów. Pojawia się też bardzo delikatny DMS, ale zupełnie nie przeszkadza! Klarowne, miłe dla oka. Piana z początku na jeden palec, ale bardzo ładna, z drobnymi pęcherzykami. Oblepia szkło i zostaje do końca w postaci niewielkiej smużki. Goryczka minimalna, ale prawie nie czuć koncernowej ściery! Jest wyraźna słodowa podbudowa i autentyczny, chmielowy posmak. Gdybym nie wiedział, w życiu bym nie uwierzył, że to koncernowy wyrób. Chce się brać kolejny łyk. W czasie wakacji wypiłem całą masę jasnych lagerów (azjatyckie z Lidla, hiszpańskie, szkockie, krajowe…), większość z niesmakiem ,parę wylałem. Powiem, że jak dla mnie, w swojej klasie nowy Piast wymiata. Taki Toporek z Bojanowa, jeżeli w formie, to jest o niebo lepszy, ale to piwo kosztowało w sklepie pod domem 2.70. Świetny stosunek ceny do jakości.
Ostatnia zmiana dokonana przez apaczu; 2014-08-27, 21:42.
Kolor: Ciemnosłomkowy, klarowne. [3] Piana: Drobna, ale szybko opadła pozostawiając ślady na szkle. [2] Zapach: Wyczuwalny chmiel. w sumie więcej niż się spodziewałem.
Nie jest intensywny, ale jak na polskie piwa to i tak dużo. Lekki aromat słodowy [4] Smak: Słodowe, z zaznaczonym chmielem. Lekko szczypiące, pozostawia jakiś specyficzny posmak ale nie przeszkadza.
Chmiel pozostawia przyjemny posmak, nie są to amerykańskie chmiele, ale bardzo przyjemnie smakuje. [2.5] Wysycenie: Wysokie, szczypie w język. Ale nie jest za wysokie. [2.5] Opakowanie: Ładna stonowana etykieta, podobna do innych etykiet Piasta. [4] Uwagi:
Kolor: Zloty, klarowny. [5] Piana: Niska i po kilku sekundach już jej nie ma. [1.5] Zapach: O dziwo - jak na koncerniaka - nawet jako-tako pachnie. Tzn. ma jakikolwiek aromat. Lekko chmielowy, lekko słodowy. I nawet... Amerykański; i faktycznie, na puszce napisano, że do tego piwa dodano Cascade! [3.5] Smak: Ogromne zaskoczenie. Pozytywne! Wyczuwalny chlebowy smak oraz zauważalna goryczka. Słodowość. Ziołowy, chmielowy posmak. [4] Wysycenie: Nie za wysokie. [5] Opakowanie: Nawet ciekawa jak na koncern puszka, ale oczywiście brak podanego składu; za to wymienione 3 odmiany chmielu. [3.5] Uwagi: Smaczne!
Bardzo przyjemny chmielowy aromat po otwarciu puszki, głównie trawiasty i sosnowy.
Niestety smak sprowadził mnie na ziemię. Piwo jest tylko trochę lepsze od innych z koncernów. Duża wodnistość i ogólna pustka. Pod koniec picia pojawia się kwasek, a przyjemny aromat zanika.
Piłem dziś pierwszy raz i jestem zawiedziony, ale może jeszcze kiedyś powrócę.
Częstochowski Krąg Lokalny Towarzystwa Promocji Kultury Piwa BRACTWO PIWNE
zaprasza piwowarki i piwowarów domowych do wzięcia udziału w XI Częstochowskim Konkursie Piw Domowych Bractwa Piwnego
Termin konkursu będzie zgodny z V Częstochowskim Festiwalem...
Aromat - na pierwszym miejscu słód z podsuszonym ziarnem, łagodny jak na pilsa chmiel (łąka, kwiaty)
Piana - wyższa, umiarkowana trwałość z dłuższą koronką ...
Comment