Kolor: Jasnozłoty, o średnim zmętnieniu. [5] Piana: Drobna, obfita, trwała. Prawie ideał. [4.5] Zapach: Są amerykańskie chmiele, jest rześka cytrynowość, pod koniec trochę skarpety. [4] Smak: Pełne, o delikatnej teksturze. Kwaskowe, rześkie z delikatnym mdławym posmakiem melona. Goryczka optymalnie stonowana jak na wit ipa. [4] Wysycenie: Niewysokie, nie miałbym nic przeciwko trochę większemu. [4] Opakowanie: Typowe dla Bazyliszka, szału nie robi. [4] Uwagi: Ustępuje Dwóm Smokom ale przegrać z takim rywalem to jak z innymi wygrać Przyjemne piwo, chętnie wrócę.
Niestety elementów Wita nie ma w tym piwie - ani skórki pomarańczy ani kolendry. Wszystko zabija potężny chmiel i w klasie AIPA to piwo jest OK, kończy wyraźnym pestkowo goryczkowym finiszem.
Podobnie jest w aromacie - cytrusy i pestki typowe dla chmieli i zero aromatów witowych.
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz
Niestety elementów Wita nie ma w tym piwie - ani skórki pomarańczy ani kolendry. Wszystko zabija potężny chmiel i w klasie AIPA to piwo jest OK, kończy wyraźnym pestkowo goryczkowym finiszem.
Podobnie jest w aromacie - cytrusy i pestki typowe dla chmieli i zero aromatów witowych.
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Mnie również nie udało się doszukać w Sawie cech wita, natomiast w smaku znalazłem (niestety) DMS. Na szczęście nie tak wysoki, jak np. w piwach z Witnicy, niemniej jednak zbyt wyraźnie zaznaczał swą obecność w piwie.
Trzeba było wziąść jeszcze jednego Śrupa.
Pite w PDSL, podczas wrześniowej piwnej fiesty. O dziwo, dziś klienci dopisali (koniec wakacji, powrót do 10 nalewaków czy nieco ciekawszy wybór?]
Comment