Żyto wyczuwalne głównie wzrokowo, w postaci oleistej konsystencji. Na języku chropowate, jak by mi się to mogło kojarzyć z rżyskiem, ale ani trochę aksamitności, jaką do piwa wnosi tak duży dodatek żyta (podobno ponad 20%). Aromat nikły, w niczym nie przypominający Galaxy, ananas, brzoskwinia, ale ani trochę mango.
Technicznie ok, ale jak dla mnie to pomysł z rodzaju "kulą w płot".
Kolor: Złoty, mocno mętny. [5] Piana: Drobna, obfita. Trwałość zadowalająca. [4.5] Zapach: Przede wszystkim zbożowy. Akcentów chmielowych nie wyczułem. [4] Smak: Mimo braku cytrusowego aromatu w smaku jest obecna cytrusowa rześkość współwystępująca z żytnią pełnią i treściwością. [4.5] Wysycenie: Średnie, ok. [5] Opakowanie: Klasyczne dla serii 'Projekty Artezana' [4] Uwagi: Ciekawy eksperyment ale mam spore wątpliwości czy sięgałbym po takie piwo częściej niż raz na jakiś czas.
Cóż w męczącym nieco już zalewie pseudonowości za naście złotych sztuka w sklepie, może zaoferować ten Artezan?
Ten opisany jako Hazy West Coast IPA, o niegłęboko wgryzającej się w umysł nazwie Case Solved wydał z siebie niezłą pijalność i bardzo elegancką zaokrągloną winogronową...
Wysypu hejzi ipek ciąg dalszy. Tym razem z Artezana - z chmielami Talus i Motueka.
Parametry 5 abv, 12 ekstr.
Słód jęczmienny, owisany i płatki pszenne, owsiane.
Pucha 0,5l z etykietą z kolorowymi wstęgami symbolizującymi zmaganie się człowieka ze wszechświatem....
"Thiolized West Coast IPA", chmiele to Amarillo i Idaho 7
15% ekstr., 6,3% alk.
Piwo kupiłem, bo chmielone było dodatkowo przy zacieraniu (mash hopping), co ma uwalniać aromatyczne tiole a dodatkowo napisano na ecie, że użyto "drożdży podkreśląjących...
Double west coast ipa z Nelsonem sauvin Idaho7 cryo i Rakau. 9 alk 18 ekstr. Więc odfermentowane teoretycznie mocno jest. Jest czysto, mocno alkoholowo, aromatycznie....
Comment