Piwo gotowe do oceny
Twigg, Anzus
Collapse
X
-
Twigg, Anzus
Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820Tagi: brak
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasnozłoty, średnio nisko zmętniony. [5]
Piana: Jakiś żart, praktycznie zerowa pomimo "wymuszenia". [1.5]
Zapach: Średnio intensywny, ziołowo trawiasty, do tego gotowana kukurydza. [2.5]
Smak: Baza słodowa jest całkiem przyjemna, goryczka niska (deklarowanego 40 IBU na pewno nie ma lub nie jest odczuwalne.). Niestety taki sobie aromat i praktycznie brak wysycenia zabijają jakiekolwiek odczucia smakowe. [3]
Wysycenie: Praktycznie brak.... (kapsel był ok). [1.5]
Opakowanie: Wszystkie etykiety na jedno kopyto, na żółtym tle białe napisy są mało czytelne. Jest pełen skład. [3.5]
Uwagi: Warka z datą do 10.01.2015. Ehhhh.... Dam jeszcze jedną, czwartą, ale ostanią szansę Twiggowi.
Moja ocena: [2.725]Last edited by Klatak; 2014-10-19, 23:40.
-
-
Ja już chyba nie dam im szansy.
Nie tylko brak wysycenia, a piana zerowa, ale też piwo zupełnie "puste", wodniste, nic poza goryczką, mało subtelną, do tego w tle jakaś lekka kwaskowatość. Połowa butelki spożyta, reszta do zlewu.
Moim zdaniem, klasyczny przykład patologii tzw rewolucji piwnej. Ten cały piękny opis, do czego powinno się podawać to piwo... Ja bym do niczego nie podał.
No dobrze, może za pół roku, w naiwnej nadziei, że coś w tym browarku się zmieni...
Comment
-
-
Warka z datą do 20 lutego ma ten sam problem. Zero wysycenia. Brak piany (nawet jednego bąbelka!!!). W dodatku komplety brak aromatu, po mocnym poszukiwaniu coś jak płyn do mycia naczyń "zielone jabłuszko". W smaku minimalnie kwaskowate, ze średnio niską goryczką jak na APA. Jedynie etykiety ładne. Piwo bardzo nieudane.
Comment
-
-
Zdenerwowałem się... Chciałem pokazać ludziom fajne piwo z małego browaru, a skończyło się na wylaniu piwa do zlewu. W zapachu jak płyn do mycia naczyń, piany brak mimo nalewania piwa z dużej wysokości, smak - rozwodnione coś z chemią. To już drugie piwo tego browaru, które wylądowało w zlewie, mam w lodówce jeszcze trzecie - póki co żółta kartka.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasnozłoty, dość mętny. Duża ilość osadu drożdżowego na dnie butelki. [4]
Piana: Brak. [1]
Zapach: Dziwny, maślano-kartonowy, plus lekkie cytrusy. [2]
Smak: Smak goryczkowo-kwaskowaty. Odczucie puste i wodniste. Do tego zostawia nieprzyjemny, kartonowy posmak. [1.5]
Wysycenie: Praktycznie brak. [1]
Opakowanie: Żółta etykieta o przeciętnej urodzie, goły kapsel. [3.5]
Uwagi: Moje pierwsze piwo z tego browaru, słabizna na całego. Warka 20.02.2015.
Moja ocena: [1.825]♪♫
♫
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: intensywnie słomkowy, znaczne zmętnienie, dużo pływających "farfocli" [4]
Piana: tu zaskoczenie - po nalaniu ładna czapa, potem się redukuje ale zostawia ślad na ściankach i cienką warstwę na powierzchni [5]
Zapach: totalnie nijaki. coś jakby pomyje, może jakieś dalekie owoce (zepsute), ale bliżej niesprecyzowane. [1.5]
Smak: ponownie nijaki. trochę trawy, trochę kwasu, bardzo duża wodnistość. poza tym gorzkie, ale nie goryczkowe. tylko takie.....kapuściane. [1.5]
Wysycenie: w sam raz. [5]
Opakowanie: ogólny concept dobry, ale: biała czcionka na żółtym tle ryzykowna. poza tym kolejne powtórzenie babola z poprzednich etykiet: "niepasteTryzowane". Dowiedziałem się też o istnieniu szwedzkich (!!!!) serów, takich jak Ementaler i Gruyee (nie mylić z Gruyere). Czepiam się, ale ta amatorszczyzna dobrze wpisuje się w jakość ich produktów, lub jej brak. [2]
Uwagi: warka 10.01.2015. nigdy więcej.
Moja ocena: [2.175]Last edited by krokodyl1; 2014-12-17, 01:56.
Comment
-
-
2800 nowe piwa opisałem na forum
Moja "kolekcja" wypitych piw zagranicznych na koniec maja 2023 r. liczy 12 810 piw z 180 krajów
Kolekcja jest na stronie https://sites.google.com/view/sibarh-galeria/galeria
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: lekko mętny bursztyn [5]
Piana: ecru, drobna, zwarta, osadza się na szkle drobna pajęczyna, zostaje do końca w szkle [4]
Zapach: słaby ale miły, owocowo-słodowy [3.5]
Smak: w miarę pełne i treściwe, fajna, dość dobrze wyczuwalna chmielowa goryczka, lekkie cytrusy, bardzo delikatne oraz kwiatowo-owocowy mix smaków na zbożowej podstawie, całość dobrze zbalansowana choć momentami goryczka gdzieś ucieka [4]
Wysycenie: momentami za duże [4]
Opakowanie: średnio mi podchodzą etykiety Twigga, są małoczytelne, gładki, biały kapsel [3.5]
Uwagi: Zaskoczenie, spodziewałem się jakieś wtopy a tu druga przygoda z Twiggiem zakończona pozytywnie, fajne i dobrze zbalansowane piwo warte ponownego sięgnięcia
Moja ocena: [3.85]Last edited by becik; 2015-02-07, 13:05.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
Comment