Piwo gotowe do oceny
Piwna, [Chmielogród] Rubaszny Krasnolud
Collapse
X
-
Piwna, [Chmielogród] Rubaszny Krasnolud
Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820Tagi: brak
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Herbata wchodząca w bursztyn. [5]
Piana: Biała z delikatnym beżowym odcieniem, o średniej gęstości. Utrzymuje się przez kilka minut, następnie przez dłuższy czas pozostaje w postaci dość grubej obwódki. [4]
Zapach: Niestety słabo w tym piwie czuć chmiel. Dominuje słód, toffi, górnofermentacyjne nuty, oraz masło. [3]
Smak: W smaku odczucia są tożsame z zapachem. Niestety oprócz słodu czuć też maślane posmaki. Goryczka o średniej intensywności, niezharmonizowana. [3]
Wysycenie: Zdecydowanie za wysokie. [3]
Opakowanie: Etykieta nieprzeładowane grafiką i w stonowanych barwach. Nazwa piwa napisana gotycką czcionką jest za mała i przez to nieczytelna. [4]
Uwagi:
Moja ocena: [3.25]Last edited by YouPeter; 2014-11-18, 22:33.Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.
-
-
Miałem okazję pić beczkowego Krasnoluda na premierze w gdańskiej Degustatorni. Rześkie, lekkie, orzeźwiające, umiarkowanie chmielone, chlebowo-słodowe, delikatnie wytrawne, średnio goryczkowe, wysycenie lekko ponad średni poziom, bardzo dobra pozycja.
Niestety wypita wczoraj wersja butelkowa to już zupełnie inne piwo. W smaku i aromacie maślany festiwal, pojawiła się też kwaskowość w miejsce stonowanej goryczy . Co drugi łyk sprawdzałem butelkę czy aby na pewno nie pomyliłem się w sklepie...
Straszna kicha. Z tego co słyszałem, bo piłem tylko z beczki, Pyskaty Troll nie stracił na jakości po zabutelkowaniu, więc tym razem coś musiało pójść nie tak. Infekcja?
Ciężko się w takiej sytuacji pokusić na jednoznaczną ocenę... Beczka to solidne 4, butelka naciągane 3...
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: herbata, mogłoby być deczko ciemniejsze [4.5]
Piana: po nalaniu kożuszek, szybko znika, zostaje otoczka [4]
Zapach: toffi, masło, słodycz, jakieś warzywo typu seler naciowy (!) [2]
Smak: chlebowata słodowość, podlatuje trochę piwem piwnicznym, na końcu gorycz w ilościach śladowych. [2]
Wysycenie: za duże. po pierwszym łyku miałem wrażenie jakbym pił colę. [5]
Opakowanie: estetyka dość specyficzna, ale ciekawie i dość zgrabnie [4]
Uwagi: nieporozumienie. to piwo może stało obok IPY, ale nie nabrało przez to ani jednej cechy właściwej gatunkowi. w sumie nie wiadomo co to jest
Moja ocena: [2.575]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Herbaciany, trochę za ciemny moim zdaniem. [3]
Piana: OK, niewysoka, ale jakaś warstwa utrzymywała się przez cały czas picia. [3]
Zapach: W kategorii IPA nie można przyznać punktów, gdyż zamiast chmielowych aromatów mamy jedynie czeskie masło. [1]
Smak: Tutaj znowu w kategorii IPA punktów brak - masło, trochę zalegającej goryczki, ale ani śladu amerykańskich chmieli. [1]
Wysycenie: Poprawne. [4]
Opakowanie: Ujdzie, chociaż nie wiem czemu ten krasnolud zajmuje tak małą część etykiety, której większość to pusta brązowa przestrzeń. [3]
Uwagi: Określenie tego piwa jako IPA to zupełna porażka. Mocna żółtka kartka dla producentów, więcej na pewno nie kupię ich wyrobów bez sprawdzenia opinii.
Moja ocena: [1.55]
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika freeman0 Wyświetlenie odpowiedziZapach: W kategorii IPA nie można przyznać punktów, gdyż zamiast chmielowych aromatów mamy jedynie czeskie masło. [1]
Smak: Tutaj znowu w kategorii IPA punktów brak - masło, trochę zalegającej goryczki, ale ani śladu amerykańskich chmieli. [1]
Comment
-
-
Rzeczywiście trochę kolegę freeman0 poniosło - nie wierzę że to piwo jest tak słabe żeby zasłużyć na 1 za smak i aromat, zwłaszcza że uzasadnienie mocno kulawe bo Admiral, Fuggles i Sybilla to nie są amerykańskie chmiele.Mona Browar Prywatny, Pruszcz Gdański Słoneczna
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: miedziany [3.5]
Piana: drobna, jasno beżowa, szybko zanikająca, po kilku minutach oblepiała wyłącznie ścianki. [3]
Zapach: wyczuwalna skaza: zapach jajeczny, trochę też kanaliza. Inne aromaty zostały w zasadzie całkowicie stłumione [1]
Smak: brak goryczki, raczej chlebowy, trochę kwaskowości owocowej [2.5]
Wysycenie: może troche za wysokie, ale to najmiejszy mankament tego piwa. [3.5]
Opakowanie: etykieta bogata kolorystycznie, dominuje postać krasnoluda. [3.5]
Uwagi:
Moja ocena: [2.175]
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jimmy_jb Wyświetlenie odpowiedziRzeczywiście trochę kolegę freeman0 poniosło - nie wierzę że to piwo jest tak słabe żeby zasłużyć na 1 za smak i aromat, zwłaszcza że uzasadnienie mocno kulawe bo Admiral, Fuggles i Sybilla to nie są amerykańskie chmiele.
Comment
-
-
ok, rozumiem że to nie jest portal tylko dla zaawansowanych i średnio-zaawansowanych piwoszy, ale nie znać różnicy między AIPA a IPA to jest trochę bolesne. Gdybym był złośliwy, to zadałbym pytanie, jak bez takiej elementarnej wiedzy można oceniać piwo? Coś czuję, że jedyną konstruktywną odpowiedzią byłaby parafraza piosenki J. Stuhra "oceniać każdy może (...)".
Tak czytam powyższe opinie i się zastanawiam, czy piłem to samo piwo [beczka]?! Ok, masło jest, ale niski poziom diacetylu jest dozwolony w tym stylu, a w wersji beczkowej był jak najbardziej akceptowalny. Także chlebowość i ciastkowość jest w tym stylu jednak plusem! Zgodzę się, że zabrakło chmielowego kopnięcia, ale jebnięcie oceny "1" to nieporozumienie. Piwo ma parę wad, ale nie jest z kategorii "nie da się wypić".
Coś tak czuję, że nieprędko przyjdzie mi przyjdzie wypić solidne EIPA krajowej produkcji...
Comment
-
-
Twierdzisz więc, że każdy kto robi IPA na amerykańskich chmielach, pisze na etykiecie AIPA? Please Nawet jak etykieta mów tylko IPA, to w ponad dziewięćdziesięciu procentach przypadków będą tam dziś amerykańskie chmiele. Dlatego uważam, że robiąc tradycyjne EIPA, powinno się to wyraźnie zaznaczyć.
Ale to wszystko są tylko moje uwagi i opinie i nie przez nie dałem takie oceny, jakie dałem. Dlaczego takie dałem, to już wyjaśniłem. Nieważne czy IPA jest na cascade, EKG, czy marynce. Pachnieć i smakować czeskim pilsem nie powinno. Może z beczki jest to zupełnie inne piwo, ale egzemplarz butelkowy nie dostaje u mnie oceny dopuszczającej.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bzium1986 Wyświetlenie odpowiedziZgodzę się, że zabrakło chmielowego kopnięcia, ale jebnięcie oceny "1" to nieporozumienie. Piwo ma parę wad, ale nie jest z kategorii "nie da się wypić".
Coś tak czuję, że nieprędko przyjdzie mi przyjdzie wypić solidne EIPA krajowej produkcji...
Spróbuj Nelsona z Krajana - mi smakował.Mona Browar Prywatny, Pruszcz Gdański Słoneczna
Comment
-
-
Po recenzji Tomasza K. z blogu b.k.c., gdzie nie pojawiły się maślane aromaty skusiłem się na ostatnią zakupioną butelkę Krasnoluda, których kupiłem kilka pod wpływem świetnych wrażeń po wersji beczkowej, ale jakoś nie mogłem się zebrać żeby ruszyć...
Wiem, że 3 dni po terminie zdatności, ale to co wyrabia się z tym piwem nie przestaje mnie zaskakiwać. Zniknął przytłaczający, mdławy diacetyl i na jego miejsce pojawiły się kwaśne estry owoców leśnych, porzeczek i truskawek. Piwo wykręca teraz mordę smakiem kwaśnego kompotu truskawkowego, prawie jak John Cherry... Ręce opadają...
Comment
-
Comment