Czyli oprócz nazwy i szaty graficznej nic się nie zmienia, samo piwo poprawne, o ile pamiętam poprzednie to te jest bardziej zrównoważone smakowo, nic nowego więcej pisać w temacie nie będę oprócz tego, że nowa szata graficzna tego piwa bardziej mi pasuje
Gościszewo, Komtur
Collapse
X
-
Gościszewo, Komtur
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.plTagi: brak
-
-
Gościszewo, Komtur
Piwo gotowe do ocenyVolenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820
-
-
2800 nowe piwa opisałem na forum
Moja "kolekcja" wypitych piw zagranicznych na koniec maja 2023 r. liczy 12 810 piw z 180 krajów
Kolekcja jest na stronie https://sites.google.com/view/sibarh-galeria/galeria
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: czarne, nieprzejrzyste [5]
Piana: beżowa, drobna, opada powoli ale zauważalnie, osadzała się drobną firanką [3.5]
Zapach: paloność i kawa, lekki ale miły zapach [3.5]
Smak: w miarę pełne i treściwe, wytrawna, palono kawowa goryczka, momentami zbyt cierpkawa, w tle delikatno owocowo-wiśniowe akcenty [4]
Wysycenie: trochę za duże [4]
Opakowanie: podoba mi się wersja i seria nowych etykiet [5]
Uwagi: Smaczne ciemne piwo, warte ponownego zakupu
Moja ocena: [3.875]Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Dziś miałem swoisty Dzień Dobroci Dla Zwierząt... znaczy, dla średnich browarów, bo będąc w Szynkarni zamówiłem sobie dwa piwa z Gościszewa. Pierwszym z nich był Komtur. Moje pierwsze wrażenie: szok! Piwo wizualnie prezentowało się genialnie. Czarny, nieprzejrzysty kolor, a ta piana... beżowa, zbita, spora warstwa z bardzo drobnymi bąbelkami. Wyglądało pięknie.
A potem powąchałem to piwo i aromat diacetylu aż mnie odrzucił
(Drugim z nich był Surfer, czyli stary Viva Hel. Poprawne piwo pszeniczne.)
Comment
-
Comment