Zodiak, [Chmielarium] Squeezer

[dyczkin]

Piwo gotowe do oceny

[Klatak]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemno złocista z delikatnym zamgleniem. [5]
Piana: Dość obfita z początku drobno zbudowana ale dość szybko brzydko się dziurawi, pozostawia po sobie ślady na szkle. [4]
Zapach: Dość intensywny, słodowy w stylu lagerowym (bez karmelu), wyraźny diacetyl, bardzo delikatna nuta owoców (chmielowa). Bardziej przypomina czeskiego pilsa niż apa. [3]
Smak: W smaku pojawia się nieco więcej chmielowosci, jednak podobnie jak w zapachu niewiele się dzieje, a piwo przypomina bardziej nie chmielonego na zimno american pilsa niż apa. Na plus szlachetna goryczka nieco powyżej średniej. [3]
Wysycenie: Dość wysokie, powinno być niższe. [4]
Opakowanie: Etykieta typowa dla Chmielarium czyli lepiej... nie komentować. Plus za pełen skład. [2.5]
Uwagi: Warka z datą do 01.12.2015. Nie powiem ze piwo było niesmaczne, bo wypiłem z przyjemnością do końca. Jednak zdecydowanie nie przypomina tego czego można by spodziewać się po recepturze.

Moja ocena: [3.225]

[Siemion]

Na przykładzie tego piwa początkujący piwosze mogliby się uczyć, co to diacetyl. Pachnie popkornem z masłem. W sumie nie bardzo wiadomo, jak pachnieć powinno, bo twórcy nie podają, jaki chcieli osiągnąć styl, ale pewne jest, że tak pachnieć nie miało. Ze składu wynika, że to miała być APA, a może nawet AIPA, ale po zapachu nie da się poznać, że to górna fermentacja, a po amerykańskich chmielach śladu nie ma.

W smaku goryczka jest wyraźna, maskuje skutecznie diacetyl, ale jest nieprzyjemna, żółciowa. Jedyny plus tego trunku, jak dostrzegam, to dość trwała piana, ładnie oblepiająca szkło. Ale to za mało, aby do tego wracać, tym bardziej że nawet szata graficzna odrzuca.

[Pancernik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoto wpadające w bursztyn. [4]
Piana: Brudnobiała, drobna, średniowysoka, dość trwała. [3.5]
Zapach: Lekki chmiel i owoce, chyba cytrusowe. [3.5]
Smak: Goryczka w typie pestek grejpfruta, dość intensywna. Ślady żywiczno-sosnowe. [3.5]
Wysycenie: Średnie. [4]
Opakowanie: Charakterystyczne, proste, jak budowa cepa/szpadla. Nie trafia do mnie wykombinowana nazwa... [3]
Uwagi: Hm, to nie jest samokrytyka, ale jakoś nie potrafię docenić tego piwa.
Nawet po przejażdżce rowerowej...

Moja ocena: [3.525]

[Dzoshu]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty, klarowne. [4.5]
Piana: Drobne pęcherzyki, oblepia szkło ale szybko opada do warstwy na powierzchni. [4]
Zapach: Głównie słodowy z nutkami klasycznego chmielu. Jeśli chmielenie to Simcoe i Citra to coś poszło nie tak. Lekkie masło ale nic odpychającego. [3]
Smak: Słodowo-owocowy z gryzącą chmielową goryczką. [3.5]
Wysycenie: Średnie, OK. [4]
Opakowanie: Nieciekawa eta, w miarę dokładny skład. [3]
Uwagi: Warka 01.12.15 Da się wypić, nie ma tragedii. Nie ma na butelce stylu i w sumie dobrze bo próby podporządkowania do panujących norm wpływałyby na niekorzyść dla tego wynalazku.

Moja ocena: [3.425]

[Brodzislaw]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemno-złoty, lekko opalizujący [4]
Piana: Jasna, obfita opadła zostawiając ślad na szkle. Utrzymała się w formie minimalnej warstwy. [4]
Zapach: Płaski jakiś taki z nuta diacetylową, zakrytą słodami. [3]
Smak: Słody i pół-wytrawna, zalegająca nieco goryczka. [3.5]
Wysycenie: Średnie do wysokiego, podbija goryczkę. [4]
Opakowanie: Żałosna! [2]
Uwagi: Pijalne piwo ale wadami. Dziwi tylko mizerny poziom okładki jakby wykonał ją uczący się pracy na komputerze - gimnazjalista z klasy integracyjnej.

Moja ocena: [3.35]

[chechaouen]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ładny soczysty bursztyn. Lekka mgiełka [4.5]
Piana: Mało jej i dość szybko opada, po paru minutach już tylko mgiełka na powierzchni. Za to ładnie oblepia szkło [3]
Zapach: Nie za intensywny. Czuć głównie dość wytrawne cytrusy, aromat grejpfrutowy. Ale to wszystko takie niewyraźne mocno. Do tego lekka nuta kojarząca się z... tonikiem? [3]
Smak: Nieco lepszy niż zapach, głównie dzięki całkiem wyraźnej goryczce o profilu grefpfrutowo-ziołowym. Jest dość długa, na finiszu lekutko ściągająca. W późniejszej fazie do akcja wkracza dość płaska słodowość z lekko słodkawym posmakiem. Tak więc finisz gorzkawo-słodkawy [3.5]
Wysycenie: Nieco za niskie i bardzo szybko zanika. Pod koniec konsumpcji piwo jest już wygazowane [3]
Opakowanie: Bida z nędzą. Niechlujny, ocierający się o tandetę minimalizm. Odklejająca się etykieta kolorystyka i projekt graf. nieciekawe. Plus za dokładny skład i parametry [2.5]
Uwagi: Data; 1.12.2015

Moja ocena: [3.25]