Bednary, Cytron

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dyczkin
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2011.05
    • 3657

    Bednary, Cytron

    Piwo gotowe do oceny
    Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!

    Moje warzenie // Piwny Wojownik

    Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń

    Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820
  • rafael52
    Porucznik Browarny Tester
    • 2013.12
    • 478

    #2
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: ciemno złoty, lekko zmętniony. [4.5]
    Piana: obfita, drobnopęcherzykowa, dość trwała, zostawia jakieś ślady na szkle. [4]
    Zapach: średnio intensywny, głównie jak by łodygowy, żywiczny, ziołowy, cytrusy i tropiki też jakieś są, ale nie za wiele, wyczuwalne aromaty słodowe. [3]
    Smak: jak na ekstrakt 10,5 to dość pełne, wyraźna słodowosć, trochę nut chmielowych, goryczka średnia, lekko w kierunku wysokiej, niestety nie przyjemna, ziołowa, łodygowa, zalegająca. [3]
    Wysycenie: średnie, mogło by być trochę wyższe. [4]
    Opakowanie: grafika może być, komplet informacji, pełen skład. [4]
    Uwagi: warka do 15.11.2015, niestety bez szału

    Moja ocena: [3.275]
    Attached Files
    Last edited by rafael52; 2015-06-19, 23:48.

    Comment

    • Piwny_Radek
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2014.08
      • 108

      #3
      Ocena z ARTomatu

      Kolor: Lekko zmętniona, złocista barwa. [3.5]
      Piana: Na powierzchni pojawia się dość obfita średniopęcherzykowa piana, która szybko rozpada się do niewielkiego nalotu. [3]
      Zapach: Fffuuuuuujjj! Co tak tu śmierdzi? W pierwszych nutach wydobywa się nuta skarpet oraz mokrej ściery, a jakby tego było mało dochodzi jeszcze siano, siarka oraz karton. Następnie mamy zgniłe jajka i tak, że naprawdę wali jajami po nozdrzach! Gdzieś między tym wszystkim wyczuwalna jest uboga nutka cytryny. Ostatecznie, po krótkim odstaniu, piwo przybiera woń alejki w markecie, gdzie cała okolica została wypełniona odorem ze stłuczonego koncerniaka oraz kilkudniowym potem pracownika wykładającego towar. Myślę, że zmieszczenie tak rozbudowanych walorów w jednej buteleczce można uznać za sztukę. [1.5]
      Smak: Bardzo drzewny posmak, jakbym wsadził sobie do gęby kawałek wyschniętego na słońcu drewna. Dalej pojawia się skąpa nuta trawy oraz słodowość niczym z taniego piwa. W wykończeniu ujawnia się cytryna, która w całej kompozycji wypada wyjątkowo biednie. Goryczka średnio intensywna, zalegająca i mało przyjemna w odbiorze. Finisz delikatnie kwaskowy, co w połączeniu z niską treściwością nie daje nadziei na jakikolwiek komentarz pozytywny. [2]
      Wysycenie: średnie. [3]
      Opakowanie: Kapsel golas, komplet informacji o piwie, niezbyt ciekawa etykieta. [3]
      Uwagi: http://piwnyradek.blogspot.com/2015/...-6-cytron.html

      Moja ocena: [2.1]
      http://piwnyradek.blogspot.com/
      http://instagram.com/piwnyradek

      Comment

      • darekd
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🍺🍺🍺
        • 2003.02
        • 12679

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Piwny_Radek Wyświetlenie odpowiedzi
        KolorOstatecznie, po krótkim odstaniu, piwo przybiera woń alejki w markecie, gdzie cała okolica została wypełniona odorem ze stłuczonego koncerniaka oraz kilkudniowym potem pracownika wykładającego towar.
        Pewnie u ciebie taki zapach i ci się pomyliło. Siedzisz na tym blogu nawet pokoju nie wywietrzysz. A ten pot, to nie czasami któryś z domowników? Ktoś tam u was chyba musi pracować, bo z tego bloga chleba nie będzie. Nie jest jakiś dziwnie znajomy?

        Comment

        • Jurandofil
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          🍼
          • 2007.10
          • 977

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi
          Pewnie u ciebie taki zapach i ci się pomyliło. Siedzisz na tym blogu nawet pokoju nie wywietrzysz. A ten pot, to nie czasami któryś z domowników? Ktoś tam u was chyba musi pracować, bo z tego bloga chleba nie będzie. Nie jest jakiś dziwnie znajomy?
          Darku! Dziękuję, że nazwaleś sprawy po imieniu!
          Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...

          Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
          Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?

          Comment

          Przetwarzanie...
          X