Piwo gotowe do oceny
Tarczyn, [Doctor Brew] Hoppy Queen
Collapse
X
-
Tarczyn, [Doctor Brew] Hoppy Queen
Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820Tagi: brak
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Bursztynowy z wyraźnymi drobinkami. [4.5]
Piana: Dosyć obfita, biała, drobna. Opada do krążka, osadza się na szkle drobnymi wyspami. [4.5]
Zapach: Intensywny, głównie słodkie tropikalne owoce, może lekko żywiczny. [4.5]
Smak: Ponownie słodkie, tropikalne owoce, lekka nuta żywiczna. Treściwe jak na APA. Goryczka średnia, wyraźna ale agresywna. Bardzo pijalne. [5]
Wysycenie: Średnio-niskie, w stronę niskiego. [4.5]
Opakowanie: Brązowa bezzwrotna butelka. Etykieta podobno do ostatnich z Doctora Brew, tyle, że o innym kształcie (o osobną kontrą). Standardowo jest opis piwa, dokładny skład (chmiele wymienione na przedniej etykiecie) i IBU. [5]
Uwagi: Warka do 13.12.2015. Trudno powiedzieć jaki wpływ na to piwo miało użycie 21 odmian chmielu. Najprawdopodobniej większość została przykryta przez kilka najbardziej aromatycznych. Zarówno w smaku i zapachu najbardziej wyeksponowane są owoce tropikalne, później lekka żywiczność.
Moja ocena: [4.725]
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Bursztynowy, mętny i z drobinkami, lub bardziej klarowny jeżeli jest odstane i się nie "zabełta" [4]
Piana: raz obfita, raz bardzo mała, biała, drobniutka. Opada szybko, delikatnie się osadza ale tylko w górnej części szkła, później już nic [4]
Zapach: Intensywny, głównie maślanka, jogurt, mleko, masło, trochę miodkowe, troszkę warzyw* [1]
Smak: Słodkawe. Mini karmelek. Lekka goryczka, ale to masło w zapachu przebija się... i nie można zbytnio się nacieszyć ocenić smaku [2]
Wysycenie: Wydaje mi się że niskie [3.5]
Opakowanie: Brązowa butelka, bezzwrotna. Etykieta inna niż wcześniejsze Doctora Brew, mniej mi się podoba, jest mniej czytelna. Oczywiście są wszystkie niezbędne informacje [4]
Uwagi: Warka jaką ostatnio kupiłem to tak jak powyżej do 13.12.2015. Wszystkie te piwka jakie piłem kupiłem w przeciągu ostatnich 2 tyg więc raczej były z tej samej warki.
*wiec jeśli chodzi o zapach to pierwszy raz kupiłem to piwko w Czarodziejce Gorzałce i wrażenia miałem jak wyżej, drugi raz kupiłem we Frykasie - rewelacja, piękny owocowy, lekko żywiczny aromat, wydaje mi się że najbardziej się przebija chmiel cascade, aż nie mogłem się nacieszyć zapachem i smakiem, już widziałem w tym piwie swoje No.1, kolega również - wypiliśmy po buteleczce - pojechałem wczoraj do frykasa i zaszalałem, zakupiłem 4 szt., wczoraj wypiłem jedną - masakra, tak jak w ocenie, dzisiaj piję drugie - również ledwo ledwo.
Wygląda na to że powtarzalność w tej samej warce jest beznadziejna, mam jeszcze 2 szt i zobaczymy - ew. coś dopiszę. Piwo jest rewelacyjne jak się trafi... myślę że to problem tkwi w wieku niemowlęcym i jest po prostu niedojrzałe oraz robione na szybko - stąd ten diacetyl i może [o zgrozo] lekki DMS - jak ktoś trafi taką butelkę to raczej nie wróci, ja jestem twardy i dam mu jeszcze szansę bo te dwie szt. były na prawdę super.
Moja ocena: [2.125]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Głęboki żółty, minimalnie zmętniony - ale swoje odstał, więc osad opadł na dno [4.5]
Piana: Wysoka na początku, lacing niezły, zostaje cieniutka warstwa cały czas [4]
Zapach: Cytrusy, maślanka, owoce tropikalne... WRRRRRÓĆ! Maślanka? Ano niestety diacetyl wyczuwalny od samego początku a przy ogrzanej końcówce... tfu, łochydne [2.5]
Smak: To samo, tyle, że więcej diacetylu a mniej owoców. Nie piłem innych piw z Tarczyna więc nie wiem, czy to standard, ale tu jest to bardzo wyraźne. Pod koniec cytrusy czułem, bo chciałem je czuć, nie dlatego, że tam były. No i tropikalne owoce, mango, które w aromacie biły w nos tu są jakoś tak... skrzętnie schowane. Tyle dobrego, że warzywek nie czuć. Marne pocieszenie... [2]
Wysycenie: Ideał dla APA. [5]
Opakowanie: Brak kapsla i trochę irytujący sposób podania chmieli, ale ogólnie info pełne i estetyka na przyzwoitym poziomie. [4]
Uwagi: Niestety, ale warka do 13.12.15 chyba jednak wadliwa. Kolega mniej doświadczony ostrzegał, że coś jest nie tak, ja kupiłem piwo z marszu (bo innej warki w sklepie nie było) i się poważnie zawiodłem, po raz pierwszy u Doktorów. Szkoda trochę, bo Molly czy Sommer IPA są u mnie w czołówce Polskiego kraftu.
Moja ocena: [2.75]
Comment
-
-
Słyszę często że klienci zawiedli się na tym piwie bo powinno mieć z 2100 IBU , bo użyto 21 odmian chmielu. Na pewno nie da się wyczuć tych wszystkich odmian chmielu i jedne przykryły drugie ale po otwarciu jeszcze nigdy nie czułem tak przyjemnych aromatów chmielu.W smaku treściwe, cytrusy i owoce tropikalne , bardzo pijalne.Piłem tylko jedno piwo ale z tego co tu czytam to bardzo się różnią
Comment
-
-
Jaka warka? Bo gadałem dziś ze sprzedawcą w swoim sklepie i mówi, że większość klientów narzekała na diacetyl, część w ogóle nie wróciła A co do aromatów to w wywiadzie chyba u Kopyry mówili, że 21 chmieli dobranych tak, żeby każdy miał cechę wspólną - aromat cytrusowo-owocowy, żeby ten właśnie aromat podkreślić w piwie. A że chmielenie praktycznie tylko na aromat to i goryczki nie ma za wiele.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Najbardziej klarowne z piw doktorów, barwa bursztynowa. [4.5]
Piana: Piana średnia, na początku szybko znika ale potem utrzymuje się z 0,5 cm. [4]
Zapach: Średnio intensywny, leśny żywiczny, trochę mdławy. Ten mdławy zapach może od diacetylu, ale nie jestem pewien. [3]
Smak: Taka ilość gatunków chmieli nie wniosła nic ciekawego. Goryczka ziołowa, trochę garbnikowa. Choć piwo nie jest przechmielone to goryczka trochę drażni. Trochę ciężkawe w piciu. [3]
Wysycenie: Umiarkowane [4]
Opakowanie: Poprzedni wzór był prostszy i czytelniejszy. [3.5]
Uwagi: Piwo potwierdza zasadę, że najlepsze APA wychodzą gdy chmielimy 3-5 gatunkami.
Moja ocena: [3.25]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Bardzo ładny, pod światło złoto pomarańczowy z pływającymi drobinkami. Lekko mgliste. [4.5]
Piana: Drobna, całkiem trwała i ładnie lekko zdobi szkło. [4]
Zapach: Po otwarciu było dość zimne i głównie było czuć lekkie cytrusy. Jednak po pierwszym łyku już wiedziałem, że zaraz uderzy mnie w nos masło. Przywaliło mocno. Im cieplejsze tym gorzej. Za to chmiele zrobiły dobrą robotę, tylko brakuje większej intensywności. Jest wszystko to co powino być. Słodkie owoce tropikalne (plus za mango), cytrusy, lekka żywica. [3.5]
Smak: Niestety dominują maślane akcenty. Po łyku pozostaje śliskość na języku. Ten mdlący smak powoduje, że rześkość jaką powinny dawać cytrusy jest tutaj mało wyczuwalna. Goryczko też niższa niż można, by było oczekiwać po ekstrakcie i wartości ibu. A szkoda, bo mogło być ciekawie. [2.5]
Wysycenie: Całkiem niezłe. [4]
Opakowanie: Doctorze nie idź tą drogą. Jeśli chodzi o kolorystykę to jest dobrze, fajny pomysł żeby wkomponować wszystkie nazwy chmielu na kontrze. Lecz ten format...nieeee. Z tyłu jest wszystko zlane ze sobą, mało czytelne i takie standardowe. Oby to był tylko jednorazowy wybryk [3.5]
Uwagi: Doctor Brew zapowiadał (szczególnie w komentarzach na fb), że te piwo będzie o wiele lepsze niż ostatnie nowości. Zrobili mi wielkiego smaka na te piwo, tym bardziej, że sypneli aż 21 odmian chmielu. Niestety nowy browar nie wyszedł im na zdrowie. Może to nieznajomość innego sprzętu, może błąd w sztuce. Może jakby warzyli w Bartku to wyszło by o wiele lepiej (bez diacetylu). Można gdybać, jednak jak dla mnie jest to najsłabsze piwo od Doctorów. A jest to jeden z moich głównych faworytów na polskiej scenie piwowarskiej. Panowie, liczę na rekompensatę przy dwóch nowościach, które zostały już zapowiedziane!
Moja ocena: [3.225]
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika TomaszM Wyświetlenie odpowiedziPiwo potwierdza zasadę, że najlepsze APA wychodzą gdy chmielimy 3-5 gatunkami.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: W butelce Doctorów piwo jest jak morze, dno piaszczyste, a w płynie kąpie się cała masa farfocli. Na szyjce butelki musi być zamontowany jakiś filtr, gdyż do szkła nalewa się już klarowna, złocista barwa. [3]
Piana: Następnie wytwarza się bardzo puszysta piana, która z czasem opada do skromnej warstwy i w takiej już formie utrzymuje się do samego końca. [3.5]
Zapach: W aromacie czuć przyjemną mieszankę owoców tropikalnych, cytrusów, winogron, agrestu, truskawek, a także żywicy. Mimo intensywnego chmielenia na aromat, udało się przemycić w nim także akcenty słodowe. [4]
Smak: Smak nie jest już tak obfity, jednak piwo powala swoją pijalnością. Kompozycja jest bardzo łagodna o owocowym i delikatnie słodkim profilu. Goryczka skromna, dzięki czemu trunek znika wielkimi łykami. Alkohol niewyczuwalny, treściwość odpowiednia. [3]
Wysycenie: Nasycenie na średnim poziomie. [3.5]
Opakowanie: Normalne: butelka nań goły kapsel i etykietka. [3]
Uwagi: http://piwnyradek.blogspot.com/2015/...ctor-brew.html
Moja ocena: [3.425]
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedziPierwsze słyszę o takiej zasadzie, gdzie można o niej poczytać?
Comment
-
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedziPierwsze słyszę o takiej zasadzie, gdzie można o niej poczytać?
Comment
-
-
Comment
-
Comment