Własnie testuję.....i jestem zmasakrowany! W sensie pozytywnym oczywiście. Piwko naprawdę dobre, choć pijalność nie jest jakaś mega wysoka. Piwo raczej do sączenia, dość mocno goryczkowe, żyta ciut przymało, ale mi to kompletnie nie przeszkadza. Kolorek ładny, bursztyn jak jasna cholera, odrobinę mętne. Fajnie ułozone, bez wad i smaczne. Warka do 05.10.2015. Po wpisach tego piwa w Witnicy aż się przeraziłem, ale na szczęscie Jan Olbracht stanął na wysokości zadania. Tak na marginesie, Witnica chyba się zrypała totalnie...Polecam za to Pancerfausta z Kraftwerka ale ważonego u Jana Olbrachta w Piotrkowie!
Warka z datą przydatności do spożycia 05.10.15.
Bardzo mętne.
Niczym się nie wyróżnia - jak nie ma nic ciekawszego w lokalnym źródełku, to można kupić, spróbować i zapomnieć.
Kolor: Bardzo ciemny bursztyn wpadający w brąz. [4] Piana: Bardzo trwała, bardzo powoli opadła do warstwy i sporej ilości na szkle. [4] Zapach: Lekkie susze owocowe. [3.5] Smak: Gęste, dość słodkie ze wzrastającą goryczką. Karmel z owocowością suszonych owoców "krajowych" [3.5] Wysycenie: Średni. [3.5] Opakowanie: Bardzo fajne. Czarne z zielonym dobrze skomponowane. [4.5] Uwagi: Ver. 2,0 - Solidne, dość ciężkie piwo. Prawie bez nawiązań do "ameryki" choć chmieli amerykańskich jest sporo. Do powolnego testowania /ale nie w upały raczej/.
Comment