Piwo gotowe do oceny
Wąsosz, [Olimp] Hades
Collapse
X
-
Wąsosz, [Olimp] Hades
Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820Tagi: brak
-
-
Ja nie wyczułem papryczek, dominował alkohol oraz amerykańskie chmiele (na aromat). Jak na taki ekstrakt, to piwo wydało się z lekka mało treściwe, a smak za mało złożony.
Lepiej mi podszedł RIS od Dr Brew.
Generalnie uważam, że polscy rzemieślnicy zapewne nie mają tyle pieniędzy, by zamrozić gotówkę i dłużej leżakować RIS-y, stąd wychodzą z nich takie "black IPA na sterydach".
Przy okazji przekonałem się, że 12% to dla mnie za dużo, więc wolę solidne polskie bałtyki po leżakowaniu - dzisiaj wstawiłem do piwniczki 2 buteleczki porteru od browaru Na Jurze.
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Czarny, w przebłyskach ciemno brunatny. [4]
Piana: Ładna, gęsta, beżowa, długo się utrzymuje. [4.5]
Zapach: Średnio intensywny, lekko owocowy i chmielowy, w tle zapachy słodowe. [4]
Smak: Piwo gęste treściwe, ale trochę szorstkie. Bardzo dużo smaków miesza się ze sobą od palonych, karmelowych i kawowych poprzez suszone owoce, chmielowe grejpfrutowo ziołowe. Papryczka wyczuwalna ale szczęście na niskim poziomie. Piwo nie jest jeszcze ułożone, trochę za mocno wyczuwalny alkohol. Dobrze by mu zrobiło dłuższe leżakowanie. Goryczka dość wysoka dobrze pasuje do całości. [4]
Wysycenie: Prawidłowe [4.5]
Opakowanie: Dobrze dobrana butelka i etykieta [4]
Uwagi: Cały czas brakuje u nas RIS-ów. Dlatego brawo za odwagę. Ten egz. uważam za trochę przekombinowany. Niepotrzebne są w nim papryczki i mleko. Przydałoby się trochę owsa, aby zniwelować szorstkość , trochę więcej czekolady a mniej karmelu. No i piwo powinno jeszcze trochę poleżakować.
Moja ocena: [4.075]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Kolor czarny, smolisty, jak królestwo Hadesa. [5]
Piana: Beżowa, drobnoziarnista, niestety niezbyt trwała. [3]
Zapach: Dominują nuty gorzkiej czekolady pomieszane z alkoholem, coś jak wiśniowe czekoladki z likierem, są też aromaty ciemnych słodów, całość delikatna, ale przyjemna. [4.5]
Smak: Piwo jest gęste, wręcz oleiste. W smaku wyczuwalne elementy ciemnego, palonego słodu. Goryczka mocna, trochę żywiczna, trochę gorzko kakaowa. Alkohol jest również obecny, przypomina winiak. Na finiszu lekkie pieczenie. [4.5]
Wysycenie: Słabe, pasuje do piwa. [4.5]
Opakowanie: Butelka bączek, zalakowany kapsel, klimatyczna etykieta. Całość komponuje się ze sobą. [4.5]
Uwagi: Nie jestem fachowcem od RISów, ale piwo mi smakowało. Niestety zakupiłem tylko jedną sztukę i nie mam co zamelinować...
Kupione w Winotece Płockiej, cena 12,60 zł.
Moja ocena: [4.375]BIRRARE HUMANUM EST
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Czarny, nieprzejrzysty [5]
Piana: Ciemnobeżowa, średnie i drobne pęcherzyki, niewielka, dość szybko opada zostawiając pierścień i cieniutki kożuszek, delikatny lacing [4]
Zapach: likier czekoladowy, palone słody, delikatnie karmel, lekko wyczuwalne aromat iglasto-żywiczne chmiele, .Aromat jest za mało intensywny głównie wybija się likier czekoladowy(alkohol), inne aromaty są słabo wyczuwalne. [3.5]
Smak: treściwe, słodkie - ale nie za bardzo, trochę jak gorzkie czekoladki z alkoholem(czuć, że piwo jest mocne), palone słody, kakao, troszeczkę karmelu, dość wysoka żywiczna goryczka, która dobrze kontruje słodycz, na koniec czuć delikatnie ostre papryczki(z czasem czuć je mocniej). Zostawia posmak gorzkiej czekolady. [4.5]
Wysycenie: niskie - pasuje idealnie [5]
Opakowanie: Ładna grafika(jak wszystkie piwa z Olimpu), pełny skład, duży plus za zalakowany kapsel. [5]
Uwagi: Mój pierwszy RIS i napewno nie ostatni. Bardzo smaczne piwo, jedynie mogę się przyczepić do subiektywnie słabego aromatu. Odstawiłem kilka butelek do leżakowania, liczę że z czasem akcenty alkoholowe złagodnieją i piwo się jeszcze polepszy. Warka z datą do 31.07.2017 ("przydatność do spożycia" chyba 2 lata)
Moja ocena: [4.175]Ostatnia zmiana dokonana przez rafalek21; 2015-08-26, 22:46.
Comment
-
-
Piana skąpa (nawet przy nalewaniu z góry). Szybko opada praktycznie do zera.
Kolor czarny, ale pod światło widać rubinowe refleksy.
Zapach nawet po mocnym ogrzaniu dość słaby. Wyczuwalna czekolada, kakao, czerwone owoce i alkohol. Amerykańskich chmieli ani papryczek nie wyczułem.
W smaku dość wodniste jak na ekstrakt i mamy powtórkę z zapachu... tyle, że równie dyskretną. Plusem jest dobrze ukryty alkohol (przecież to 12%!!!), co nie znaczy, że go w ogóle nie ma. Chmiel również bardzo dyskretny.
Delikatnie piecze, ale bardziej bym stawiał, że to od alkoholu niż papryczek.
Etykieta i butelka z zabezpieczonym kapslem są jednak świetne.
Podsumowanie: Podobnie jak pierwsza wersja, ta również nie zrobiła na mnie wrażenia. Alkohol świetnie ukryty, ale co z tego, skoro za mocą piwa nie idzie jego pełnia i dodatkowe doznania. Piłem to piwo zaraz po wyleżakowaym Mr. Hard Rock`s z Pracowni Piwa i być może na tym tle, Hades wypadł tak słabo. Naprawdę sporo porterów bałtyckich oferuje znacznie więcej. Na leżak poszły dwie butelki, ale cudów się nie spodziewam. Liczę, że w kolejnym imperialnym stoucie z Olimpu, zamiast papryczek będą płatki owsiane i może kawa... Po zasileniu ich szeregów przez nowego piwowara, jest na to szansa...
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Czerń. [5]
Piana: Beżowa, drobna. Po dłuższym czasie pozostaje tylko obrączka. [3.5]
Zapach: Średnio intensywny, niewiele się tu dzieje jak na styl, ale też nie jest źle. Alkohol delikatny, kojarzący się z likierem, suszone owoce, śliwki. Jest też lekkie utlenienie. Brakuje wyraźnej kawy i aromatów chmielowych. [3.5]
Smak: Alkohol dobrze ukryty jak na taką moc. Słodowość, trochę kawy, lekka kwaskowatość, suszone śliwki. Papryczki niewyczuwalne. [4]
Wysycenie: Odpowiednie. [4.5]
Opakowanie: Jedna z najlepszych etykiet jakie widziałem. Pełen skład, ciekawy opis. [5]
Uwagi: W sumie to spodziewałem się większych doznań po tym piwie. Tym bardziej, że nie piłem jeszcze pierwszej warki (dalej leżakuje). Nie jest źle ale może być lepiej. Więcej kawy!
Moja ocena: [3.9]
Comment
-
-
Nie wytrzymałem i otworzyłem kolejną butelkę po miesiącu. Wrażenia ogólnie podobne, jak czytam swój opis tego piwa to w większości się pokrywa, wcześniej chyba umniejszyłem rolę zapachu amerykańskiego chmielu, iglasto-żywiczny aromat jest wyraźny. Co do alkoholu, to nie jest aż tak dokuczliwy w zapachu(a przynajmniej mi się tylko tak wydaje).
Mam nadzieję, że wytrzymam z następnym do świąt.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Czarny, nieprzejrzysty. [4.5]
Piana: Niska, beżowa. [4]
Zapach: Owocowy, wyraźnie porzeczkowy, lekko winny. [4]
Smak: Gorzka czekolada, owoce, pralinki, lekko wyczuwalny alkohol, goryczka palono-ziołowa, średnia. Słodkawe, a może nawet słodkie. [4.5]
Wysycenie: Średnie. [4]
Opakowanie: Ładne, estetyczne, fajny zabieg z tym woskiem. [5]
Uwagi: Gęste, treściwe piwo. W smaku głównie czekolada i porzeczki, zbalansowane, goryczka średnia. Papryczki niewyczuwalne. Słodycz i owocowy charakter jest tak silny, że w ciemno obstawiałbym raczej coś w stylu milk stouta z dodatkiem owoców, niż RIS-a. Smak zaskakujący, ale ciekawy. Chmielowości nie wyczuwam, chyba, że to te owoce.
Moja ocena: [4.275]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Nie wydaje mi się, żeby był wzorcowo czarny. Wiem, że nie musi, ale wolałbym żeby w takim piwie był [4.5]
Piana: Nie za wysoka i niezbyt trwała. Próbowała zostać na szkle, z efektem umiarkowanym. [3.5]
Zapach: Mleczno-czekoladowy przełamany chmielowością w wydaniu amerykańskim (owoce cytrusowe + żywica). Przyjemny. Petarda to nie jest, ale żadnych nieprzyjemnych nut, alkohol w tle. Zachęcająco. [4]
Smak: Jest czekoladowo. I gęsto, ale raczej gorzko niż słodko. Ta goryczka ciekawa, bo nie jestem pewien czy to papryczki dają ten efekt, czy raczej chmiel. Alkohol bardziej wyczuwalny niż w aromacie, ale kojarzy się z bombonierką, a nie z czymś ordynarnym. Nie mam wrażenia, że jest 12 %, to piwo - choć przyjemnie rozgrzewa - jest zdradliwe. [4]
Wysycenie: Niskie, optymalne. [5]
Opakowanie: Podoba mi się, strona informacyjna też bez zastrzeżeń. [5]
Uwagi: Warka 31/07/2017, uwarzone w Wąsoszu.
Smakowało. Zgodzę się, że nie jest to wybitne piwo, ale z chęcią powtórzę jak tylko będzie do kupienia.
Moja ocena: [4.075]Ostatnia zmiana dokonana przez Admirador; 2016-02-29, 21:42.
Comment
-
-
Warka 31.07.2017. Ostatnio to piwo piłem pół roku temu, było to moje pierwsze podejście do RIS'a, przez ten czas, spróbowałem kilku mocnych stoutów i mam wrażenie, że bliżej mu do imperialnego stouta niż do RIS'a. Głównie przez brak gęstości jaką spotkałem w mocniejszych piwach. Oczywiście nie zmienia to faktu, że jest to dalej smaczne piwo. A co do niego samego to przez ten czas, akcenty alkoholowe zdecydowanie się osłabiły, chmielowość się osłabiła - została lekka żywiczność. W aromacie czekolada dalej wiedzie prym, doszły przyjemne śliwkowe nuty. W smaku czekolada, umiarkowana, ale lepiąca słodycz, wcześniej wspomniana śliwka, średnia paloność, delikatna nuta likierowa, średnia goryczka - palono-ziołowa, delikatne pieczenie ostrych papryczek dalej wyczuwalne. Jakbym miał teraz wystawiać ocenę przez ARTomat, to byłoby to po 4 za aromat i smak.
Z racji, że przy pierwszej degustacji napaliłem się na to piwo, a raczej na trudno dostępny wtedy styl. zakupiłem od razu kilka butelek, więc będę zdawał relację z degustacji co kilka miesięcy.Ostatnia zmiana dokonana przez rafalek21; 2016-03-28, 05:55.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rafalek21 Wyświetlenie odpowiedzimam wrażenie, że bliżej mu do imperialnego stouta niż do RIS'a.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika PedroC Wyświetlenie odpowiedziImperialny Stout to to samo co Russian Imperial Stout, wymienne stosowanie tych nazw wzięło się - tak samo jak cała piwna rewolucja - od Amerykanów, którzy w trakce/niedługo po zimnej wojnei nie lubili Russkych i usuwali ten element nazwy.Ostatnia zmiana dokonana przez Pess09; 2016-03-28, 23:07.
Comment
-
Comment