Piwo gotowe do oceny
Jan Olbracht Rzemieślniczy, Piotrek z Bagien - Belgian Pale Ale
Collapse
X
-
Jan Olbracht Rzemieślniczy, Piotrek z Bagien - Belgian Pale Ale
Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820Tagi: brak
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Bursztyn z odcieniem pomarańczowym. [4]
Piana: Średnia, powoli opadła do grubszej, pełnej warstwy. Na szkle mało koronek. [3.5]
Zapach: Lekka, słodkawa stajenka z nutami suszonej morelki. [4]
Smak: Półwytrawne tzn. nie bardzo słodkie. Gorzkawe morelki, pektyny niedojrzałych jabłek /AO/, słód i wzrastająca cierpkość. [4]
Wysycenie: Średnie. [4]
Opakowanie: No postarali się. Elementów nie mało a jednak nie przeładowane. Nawet metalizowane, zielone tło dobrze się wpasowało. Nowy dedykowany, firmowy kapsel. [4.5]
Uwagi: Ciekawe i dość pijalne piwo, nie ekstremalne. Będzie dobre dla chcących poznać nowe smaki i powoli pomoże przekonać się do "konkretnej Belgii" w przyszłości.
Moja ocena: [3.975]Last edited by Javox; 2015-09-06, 14:11.
-
-
Piwo albo tak nieułożone albo ułożone za bardzo. Zarejestrowałem w aromacie bardzo fajny pieprzny zapach, może pieprz biały, może jakiś inny, do tego dochodzi bardzo konkretna belgijskość, nawet opiekane tosty. W smaku niestety dzieje się mniej, a dodatek Cascade'a uważam za bezzasadny, bo gościa w ogóle nie ma.Mały porterek-przyjaciel nerek
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Bursztynowy, lekko mętny. [4.5]
Piana: Średnia, bardzo szybko opada niemal do zera. [3]
Zapach: Przyprawowy, pieprzny, bardzo ostry, potem przejrzałe owoce. [4]
Smak: Słodowy, słodki, przyprawowy, goryczka ziołowa średnia, zalegająca. [3.5]
Wysycenie: Średnie/niskie. [4.5]
Opakowanie: Kapsel firmowy, pełen skład podany. Nie lubię etykiet tej serii, wszystkie takie same, ciężko mi potem zapamiętać te piwa. [3.5]
Uwagi: Gęste piwo, smak dość chropowaty, goryczka nie jest specjalnie przyjemna. Pijalność przez to dość niska. Po ogrzaniu idzie w kierunku gorzkawej przyprawowości, jakoś mi to nie podeszło.
Moja ocena: [3.725]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemny bursztyn, ale bardzo mętne, więc pewnie bursztyn. [4]
Piana: Ładna, spora i drobna piana, bardzo ładny, gęsty lacing. [4]
Zapach: pachnie słodkimi cytrusami, takie „wychodzące” mandarynki, ananasem z puszki, może jakieś mango, przejrzała gruszka, do tego zapach ciastkowy i bardzo korzenny, przyprawowy, belgijski – dlatego całość pachnie dość cwibakowo, ładnie. [4]
Smak: Wybaczyłbym temu Sztosowi z Glogera, gdyby smakował choć tak, jak zwykły belgijski ale, np. Palm, to piwo smakuje jak taki Palm do potęgi, czyli owocowo (jabłka, gruszki, brzoskwinie, renklody), korzennie, przyprawowo, do tego jest naprawdę sporo mandarynki, trochę owoców tropikalnych, jest pełne, puszyste, pszeniczno-ciastkowe, tostowe, półwytrawne, fajnie ułożone, goryczka niska. [3.5]
Wysycenie: Wysycenie średnie i tu pasuje. [4]
Opakowanie: Nuda [3]
Uwagi:
Moja ocena: [3.75]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Bursztynowy. Lekkie zmętnienie [4]
Piana: Spora. Opada dość powoli, bardzo ładnie zdobi szkło [4]
Zapach: Słodkie ciasto i biszkopty, do tego przyprawowość, pigwa i gruszka. Ogólnie słodko [4]
Smak: Tak jak w zapachu - ciasto, biszkopt, tost, lekki miód. Do tego przyprawy i belgijska owocowość mi kojarząca się głównie z pigwą i gruszą. Na finiszu lekka cierpkość. Goryczki mało. W składzie Cascade, ale ani w aromacie ani w smaku go nie wyczułem. Po ogrzaniu cierpkie owoce mają coraz więcej do powiedzenia. Wkrada się też niestety alkohol [3.5]
Wysycenie: Początkowo nisko-średnie, bardzo szybko ucieka. Pod koniec już nie ma go wcale [4]
Opakowanie: Całkiem ładna etykieta. Dobrej jakość błyszczący papier. Dokładny skład i dużo info [4]
Uwagi: Piwo z datą: 06.09.2017
Moja ocena: [3.8]Last edited by chechaouen; 2017-08-14, 20:43.
Comment
-
Comment