Piwo gotowe do oceny
Wąsosz, [Kraftwerk] HedgeHog American India Pale
Collapse
X
-
Wąsosz, [Kraftwerk] HedgeHog American India Pale
Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820Tagi: brak
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Bursztynowy, delikatnie mgliste. [4]
Piana: Wysoka, powoli opada, jest gęsta i zbita. Solidnie oblepia szkło tworząc krążki. [4.5]
Zapach: Średnio intensywny, głównie żywica, cytrusów mało, w oddali lekka słodowość. [4]
Smak: Trochę płaskie w smaku, toporne. Goryczka żywiczna i ziołowa. Czuć też wyraźnie pestkę od grejpfruta, która pod koniec lekko zalega. Podbudowa słodowa odpowiednia, acz piwo słodkie nie jest. [3.5]
Wysycenie: Średnie, nie przeszkadza. [4]
Opakowanie: Ładna etykieta, '' kraftowa '', dużo informacji o składnikach. Wyróżniająca się na półce w Tesco seria. Kapsel czarny i goły. [4.5]
Uwagi: Piwo jest jakieś takie przyciężkie, słabo '' pijalne ''
Warka 29.04.2016.
Kupione w Tesco oczywiście za 7,99 zł.
Moja ocena: [3.875]
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasny bursztyn, opalizujący. [4.5]
Piana: Ciężko się tworzy, to co powstaje jest drobne lecz szybko zmienia się w duże pęcherzyki. [3]
Zapach: Cukierkowa umiarkowana słodycz, dojrzałe owoce tropikalne, grejpfrut, i trochę iglaków. [4]
Smak: Umiarkowana słodowość w stylu landrynek, goryczka wyrazista i trochę zbyt zalegająca, bardzo podobna do białej skórki grejpfruta, na finiszu pojawia się jeszcze minimalna skórka od chleba. [4]
Wysycenie: Chyba pierwszy raz w życiu nasycenie jest dla mnie zdecydowanie za niskie. [2]
Opakowanie: Prosty i schludny design etykiety robi dobrą robote, kapsel goły, wszystkie informacje są. [4.5]
Uwagi: Nie ja kupowałem to piwo więc nie wiem jaka była jego cena, jeśli faktycznie kosztuje 8zł to oferuje trochę za mało.
Moja ocena: [3.85]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemna herbata / bursztyn [3]
Piana: Biała, zwarta z drobnych pęcherzy zostawiła ślad na szkle [3.5]
Zapach: Słodycz! Chmieli cytrusowych i tropikalnych. Więcej nic! [3]
Smak: Znów słodycz słodowo-chmielowa z niewielką wytrawnością goryczki (grejpfrut/żywica/zioła) [2.5]
Wysycenie: Średnie do wysokiego [4]
Opakowanie: Proste i w miare czytelne. [3]
Uwagi: Drogie b przeciętne piwo w którym najlepszy jest wygląd. Kraftwerk znów się nie popisał.
Moja ocena: [2.9]
Comment
-
-
Trzeci i z pewnością ostatni tytuł Kraftwerka po jaki sięgnąłem. Piwo nie jest złe, ale nie lubię jak mnie ktoś naciąga na spore pieniądze za piwo odpowiadające jakościowo koncernowej ŻAPA.
Kolor herbaciano-bursztynowy w normie stylu i piana również, chwilowo nawet gęsta i zbita, zostawiła lacing.
Aromat wydawałoby się trudno spieprzyć. Silna dawka chmieli w postaci słodkawych owoców tropikalnych i cytrusów dominowała zdecydowanie. Tylko auto-sugestywnie czuć było sosnę, a o żywicy, ziołach i słodowych akcentach szkoda nawet pisać. W smaku znów słodycze i od słodów i od chmieli, może trochę trawiastej goryczki z niewielka dawką wytrawności grejpfrutowej, żywicznej czy choćby herbacianej.
To piwo da się wypić, ale jak na styl jest po prostu słabe.
Tytuł nie przypadkowo chyba trafił do Tesco. Bo jak drzewiej odkrył pewien polityk – ciemny lud wszystko kupi.
Comment
-
-
Kolor: Bursztyn [3.5]
Piana: Biała, drobno i średniopęcherzykowa, wysoka, stosunkowo wolno opada [3]
Zapach: Słodki aromat owocowy, bez historii, aromat jakich wiele [3]
Smak: Podstawa słodowa bardzo mizerna, przez co goryczka jest bardzo intensywna (to dobrze) ale też irytująco zalegająca (to już mniej fajne). Ogólnie byłem bliski wylania do zlewu przez nijakość i gorycz, którą ciężko nazwać szlachetną [2]
Wysycenie: Średnie [3.5]
Opakowanie: Zdecydowanie najlepsza strona tego piwa. Minimalizm ale bardzo gustowny, lubię takie etykiety. Na pewno zwraca na siebie uwagę pośród koncerniaków, gdzie jest wystawiane (w Tesco) [5]
Uwagi: Piwo wycenione na nieco ponad Jankesa (5-6) i poniżej typowego kraftowego(8-9). Wróżę im początkowy sukces, bo ludzie kupują z ciekawości, natomiast wątpię, żeby ktokolwiek wrócił do tego piwa. Na czającym bazę nie zrobi wrażenia, a janusza odepchnie wysoką goryczą. W tej cenie zdecydowanie wolę kupić Atak Chmielu.
Moja ocena: [2.5] (opakowanie nie sprawi, że końcowa ocena średniaka będzie powyżej średniej, o nie!)Last edited by dyskograf; 2015-11-20, 13:18.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Pomarańczowy, zmętniony. [5]
Piana: Mimo agresywnego nalewania prawie brak. [1.5]
Zapach: Słaby. Trochę cytrusowy, chmielowy, ale bardziej karmelowy i toffi. [2.5]
Smak: Goryczka zdecydowanie wyższa, niż w APA z tej samej serii, ale podobnie jak w tamtym piwie karmel i maślane toffi definiują to piwo. I to nawet bardziej, niż w APA. Do tego stopnia, że w połowie szklanki piwo poszedłem wylać, gdyż picie go nie sprawiało mi przyjemności. [2]
Wysycenie: Za wysokie. [4]
Opakowanie: Jak pozostałe z serii, ale ocena niższa za "ferię" nut kwiatowych. [3.5]
Uwagi: Mam nadzieję, że ludzie wrzucający z ciekawości to piwo do koszyka nie zniechęcą się przez to do craftu.
Moja ocena: [2.45]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasna miedź, przejrzysty [4.5]
Piana: Nawet przy nalewaniu "na pianę" niewielka. Dość długo się trzyma na wys. ok . 0,5 cm [3]
Zapach: Zapach raczej klasycznej brytyjskiej IPY aniżeli jej amerykańskiej wersji. Toffi, słodycz, lekki diacetyl, w tle chmiele - żywica [2.5]
Smak: Mniej słodkie, niż można by się spodziewać po zapachu. W smaku dominuje chmiel, na średnio wysokim poziomie, niestety w najgorszym wydaniu - bardzo długo zalega, ściąga język, jak po wypiciu super mocnej herbaty. Podstawa słodowa nieznaczna, daleko gdzieś toffi i słodycz, przez co goryczka jest jeszcze mocniej odczuwalna. [2]
Wysycenie: Niskie [4]
Opakowanie: Mało ekscytująca etykieta, jakich wiele. Plusik za podanie składu. [3.5]
Uwagi: Raczej nikogo nie przekona do piwnej rewolucji. Oby tylko nie odstraszyła od piw craftowych.
Moja ocena: [2.575]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemne złoto, blady bursztyn, opalizujące. [4.5]
Piana: Drobnopęcherzykowa, zbita, wysoka. Opada do grubego kożucha, lekko zdobi szkło. [4.5]
Zapach: Słodki, lekko cytrusowy. Chmiel wymieszany ze słodem. Niezbyt intensywny. [3.5]
Smak: Słodowe, lekko owocowe, pół wytrawne. Przyjemnie chmielowe w smaku. Goryczka daje wrażenie dobrze nachmielonego APA, więc dla IPA jest poniżej średniej, choć oczywiście bez problemu wyczuwalna. Lekko pestkowa, trochę zalegająca. Piwo sprawia wrażenie lekko wodnistego, mimo że odfermentowanie tego nie sugeruje. [3.5]
Wysycenie: Nieco za niskie. [4]
Opakowanie: Nieskomplikowana etykieta. Dużo informacji. [4]
Uwagi: Nie porwało mnie, ale też nie ma tragedii. Ot, dosyć solidne India Pale Ale. Jeśli ma przyciągnąć nowych konsumentów to zdecydowanie trzeba poprawić aromat, tak aby buchał z butelki po otwarciu. Użyto w tym piwie Citry więc wystarczy rzucić jest więcej na aromat/zimno i zrobi robotę. Jeśli chodzi o goryczkę - dla kogoś kto zaczyna przygodę z piwem rzemieślniczym będzie dość wysoka, więc tu zmieniać nic nie trzeba.
Warka do 29.04.2016
Moja ocena: [3.7]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemny bursztyn. [4]
Piana: Piany brak. [1]
Zapach: Słody, karmel, lekko wyczuwalne nuty amerykańskich chmieli. [3.5]
Smak: Tragiczny... Gorzka, słodowa woda (prawie zerowe wysycenie) z lepkim, karmelowym popsmakiem. [2]
Wysycenie: Nasycenia również brak. Podejrzwałem zepsucie albo nieszczelność kapsla, skoro zdarzają się osoby oceniające je na "wysokie" ... [2]
Opakowanie: Dobre, minimalistyczne, estetyczne, coś ala stary dr. Brew, ale też bez szału czy polotu. [4]
Uwagi: warka 29/04/2016, Tesco, Gdańsk Przymorze, około 7 zł.
Powiem szczerze, że po Kraftwerku nie spodziewałem się aż takich siurów, do tego stopnia nawet, że po wielomiesięcznej przerwie od bb zmobilizowało mnie to do sprawdzenia, czy przypadkiem nie trafiłem na jakąś felerną partię... Słabo, oj, słabo...
Moja ocena: [2.625]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Bursztynowy, mętny. [4]
Piana: Absolutne zero! [1]
Zapach: Żelki, guma do żucia, sok multiwitamina, zioła. [3.5]
Smak: Słodowy, cytrusowa chmielowość, pestkowo-ziołowa goryczka, średnia, długa, nieprzyjemna. Posmak suszu. [2.5]
Wysycenie: Niskie. [4.5]
Opakowanie: Ładne, wyróżnia się na półce w Tesco. [4]
Uwagi: Porażka. Zapach osobliwy jak na ten gatunek. Smak słabiutki, wszystko dominuje paskudna goryczka, zalegająca bardzo długo. Ciężko się to pije, odradzam.
Moja ocena: [2.95]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Bursztyn, opalizujące. [4.5]
Piana: Raczej niska. Ale trzeba przyznać, że trzyma się nieźle. [3.5]
Zapach: Amerykański. Nic nadzwyczajnego, nie jest specjalnie intensywny, ale dość przyjemny. Raczej słodki niż żywiczny. Trochę karmelu, toffi w tle. [3.5]
Smak: Goryczka wyraźnie zaznaczona, ale dość toporna, zalegająca. Piwo na pewno do wypicia, nie miałem ochoty wylewać, ale raczej poniżej średniej. [3]
Wysycenie: Niskie, prawidłowe, nie będę się czepiał. [5]
Opakowanie: Hm, jak to ocenić? Etykieta mi się podoba, ale wywołuje skojarzenia (chyba jednak o to chodziło...) z pewnym znanym Doktorem... Komplet informacji o piwie, i to jest jak najbardziej OK. Ale ta propaganda na etykiecie. "Eksplozja aromatu", "feria nut kwiatowych i perfum", "imperialna propozycja dla prawdziwych koneserów". Śmiać się czy raczej wkurzyć? [3]
Uwagi: 04/07/2016.
Piwo jak najbardziej do wypicia, ale trudno je komukolwiek polecać.
Jest tyle lepszych. I wcale nie droższych.
Moja ocena: [3.4]
Comment
-
-
btl. 50cl bb 25.5.18. Na etykiecie nie znalazlem informacji o Kraftwerku. Obfita gruboziarnista piana. Kolor pomaranczowo-herbaciany. Ladny zapach brzoskwiniowy, mango. W smaku landrynkowa slodycz plus tepa goryczka herbaciano-albedowa, bardzo nieprzyjemna. Zalegajacy piolun - trudno dopic, bo po 1/4 zaczyna meczyc.
1,8/5
Comment
-
Comment