Tenczynek, Imperial Stout

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pancernik
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2005.09
    • 9793

    #16
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Czarny nieprzejrzysty. [4]
    Piana: Bardzo drobna, beżowa, dość wysoka i trwała. [4.5]
    Zapach: Zaskakujący, owocowy (?). Świeże jabłka i coś jeszcze, jakby... hm... odświeżacz zapachowy do toalet... [2.5]
    Smak: Kawa i alko, jakieś dziwne posmaki owocowe, ale i trochę chemiczne. Lekki odcień waniliowy. [3]
    Wysycenie: Niskie, OK. [4]
    Opakowanie: Mała flaszka, kapsel browaru. Eta i krawatka w linii browaru, choć jak na tak ekskluzywny rodzaj piwa, w sumie bez szału. [3.5]
    Uwagi: Po stoucie imperialnym z grupy BRJ spodziewałem się więcej imperialnych doznań. To chyba miało być piwo z efektem "łoł" dla tego browaru albo i grupy (coś jak porter 22*), a wyszło co najwyżej "miau"... Szkoda, naprawdę.

    Moja ocena: [3.1]

    Comment

    • apaczu
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2013.10
      • 168

      #17
      Data ważności do 10.05.2016 (albo coś w pobliżu, bo te wcięcie na dniu to coś jakby trochę przed 10)
      Piana wpada w brąz i jest mało trwała. Mamy trochę drobnicy, trochę sporych bąbli. Nie prezentuje się zbyt ładnie, ale jest... choć przez chwilę...
      W barwie głęboki rubin, prawie nieprzejrzysty.
      W zapachu to rozpuszczalnik/alkohol (mam problem z rozróżnieniem tych dwóch, bo de facto alkohol to rozpuszczalnik, ale tutaj może bardziej aceton niż wódka ) który przejmuje kontrolę nad całością. Nie ważne, czy piwo ma+12 czy+18 stopni, przez całą degustację tylko to... może lekko zabarwione ciemnymi słodami. Pamiętam, że podobny zapach był na początku w Dubblu Cieszyńskim, tyle że tam nie był aż tak bardzo wszechobecny.
      W smaku strasznie alkoholowe z lekkim tylko muśnięciem ciemnych słodów. Męczące, ciężkie i niezbyt przyjemne. Nie tak gęste, jak można by oczekiwać, ale jednak woda to też nie jest.

      Strasznie je męczyłem, ale finalnie wypiłem do końca. To jedno ze słabszych piw, jakie próbowałem w ostatnim roku. Nic nie uzasadnia wydanych na nie pieniędzy. Totalnie zmarnowany potencjał Imperiala. Nie widzę sensu w takich piwach. Po cholerę ładować w to tyle słodu, energii i czasu, skoro efekt jest tak marny? Milk Stout z tego samego browaru oferuje nieporównywalnie więcej doznań płynących od ciemnych słodów oraz chmielu. Mam drugą butelkę, którą może powinienem przetrzymać 1 - 2 lata, ale trochę szkoda mi na nią miejsca w piwnicy. Z drugiej strony Dubbel Cieszyński również atakował podobnym zapachem i pięknie się ułożył... Duży plus za próbę uwarzenia tego stylu i jednocześnie duży minus za sprzedawanie tego jako pełnowartościowy produkt w całkiem konkretnej cenie (u mnie 9.50 za butelkę 0.33). W obecnej formie powinno być sprzedawane pod marką Argus za 3.29 w Lidlu. Będę śledził wpisy o kolejnych warkach, bo drugi raz po prostu nie może być równie bez sensu.

      To piwo perfekcyjnie zabija magię stylu, jakim jest Imperial Stout. Tutaj mamy po prostu Strong Beer do zrycia beretu. Dla mnie to też spora nauczka, żeby nie rzucać się tak na imperialne/porterowe nowości, których w tym roku ma wyjść ponoć całkiem sporo... Moja prognoza jest taka, że o ile nie będą to bardzo limitowane edycje (z gatunku 1 butelka na głowę dla pierwszych 4 klientów w sklepie), to po prostu zaczną zalegać na półkach. To może być pierwszy i ostatni rok wysypu imperiali. Klienci zobaczą, że piwa te nie oferują niczego dobrego, a browary, że to się nie kalkuluje.

      Comment

      • von_scheisse
        Porucznik Browarny Tester
        • 2012.02
        • 488

        #18
        Ocena z ARTomatu

        Kolor: Bardzo ciemna, w teku czarna. [4.5]
        Piana: Piana brązowa, przede wszystkim drobnopęcherzykowa, na powierzchni pojawiło się kilka większych. Dość trwała, po jakimś czasie redukuje się do obrączki zdobiącej szkło oraz do wysp na powierzchni. [4]
        Zapach: W zapachu aldehyd octowy - zielone jabłko, farba emulsyjna. Po ogrzaniu na pierwszy plan wychodzi czekolada. [3.5]
        Smak: Piwo bardzo czekoladowe, treściwe, pełne. W tle delikatny (na granicy wyczuwalności) rozpuszczalnik. Piwo smakuje jak pralina z nadzieniem truflowym. Paloność dość schowana - jedynym jej przejawem jest goryczka, która ma charakter palony z domieszką alkoholu, a nie chmielowy. [4]
        Wysycenie: Niskie - odpowiednie dla RIS-a . [4.5]
        Opakowanie: Zdecydowanie najładniejsze z portfolio Tenczynka, pasująca do stylu piwa. Na etykiecie podano zawartość alkoholu, ekstrakt początkowy oraz pełny skład. Jako, że nie ma kontry, etykieta jest trochę za bardzo zapaćkana. [4]
        Uwagi: Piwo z datą przydatności do spożycia do: 08.05.2016 r.

        Moja ocena: [3.875]
        Chmielnik Jakubowy - blog o piwie:
        http://www.chmielnik-jakubowy.pl
        https://www.facebook.com/chmielnik.jakubowy/

        Comment

        • franekf
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2004.06
          • 944

          #19
          Ocena z ARTomatu

          Kolor: Ciemny, niemal czarny, nieprzejrzysty. [4.5]
          Piana: Na początku całkiem niezła, o dobrej strukturze, ale redukuje się w niezwykle szybkim tempie. Po jakichś 5 minutach zostały po niej tylko drobne ślady na powierzchni. [2.5]
          Zapach: Coś w stylu "zestawu podstawowego" dla mocnego stouta - suszone śliwki, kakao, czekolada deserowa, likier wiśniowy, w tle też trochę dymu i lukrecji. Do tego alkoholowa szorstkość - na początku śladowa, ale gdy piwo lekko się ogrzało, stała się wyraźniejsza. Bez wad, ale też nic specjalnie wyszukanego. [3.5]
          Smak: Dość gładkie, słodkie. Dużo czekolady deserowej, kakao, do tego ciemne słody, kwasek i jakaś tam śladowa goryczka. Plus alkohol, z czasem mocniej dający o sobie znać. Finisz to słodzik wymieszany z colą, kwasek i ślad alkoholu. Mało ciekawy, klejący usta, alkoholowy ulepek. [2.5]
          Wysycenie: Niskie, ale pasujące do charakteru piwa. Tu bez zarzutów. [5]
          Opakowanie: Etykieta mało wyszukana. Kod kreskowy na froncie, z braku kontry powodowanego zapewne oszczędnością, nie dodaje uroku. [3.5]
          Uwagi: Za taką cenę wolę solidnego portera z czymś do przegryzienia. Piwo słabe, do wypicia, ale po co?

          Moja ocena: [3.125]
          Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
          http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
          Piwny Janusz bez Teku

          Comment

          • Ravf
            Porucznik Browarny Tester
            • 2013.06
            • 264

            #20
            Moim zdaniem to piwo wcale nie jest takie złe. Fakt, brakuje mu (R)ISowego charakteru w postaci paloności i goryczki ale jeśli podejść do niego bardziej neutralnie to przypomina bałtyka ze średniej (a może nawet nieco wyższej) półki. Mimo to mam nadzieję, że browar popracuje nad recepturą.

            Comment

            • Pinio74
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.10
              • 3881

              #21
              Bardzo nieułożone piwo. Alkohol przykrywa inne smaki. Jak się już do tego przyzwyczaisz, to można poczuć gorzką czekoladę, świeże orzechy, kawową paloność, ale jest to zbyt przytłumione. Ocena ogólna poprawna. Z następną butelką poczekam do maja 2016 (data przydatności do spożycia).
              Kupione w sklepie monopolowym "13-stka" na ul. Armii Krajowej za 8,50 zł.
              BIRRARE HUMANUM EST

              Comment

              • Admirador
                Porucznik Browarny Tester
                • 2015.03
                • 431

                #22
                Ocena z ARTomatu

                Kolor: Prawie czarny, nieprzejrzyste. [4.5]
                Piana: Beżowa drobno i średniopęcherzykowa, nie jest zbyt wysoka, ale jednak dość długo się trzyma. Nic nadzwyczajnego, ale bardzo źle też nie jest. [3.5]
                Zapach: Rozpuszczalnik niestety. Takie mam pierwsze skojarzenie. Oczywiście jest też kawa, ciemne słody, trochę owoców w kierunku wiśni. Ale ten aromat jest wadliwy. Szkoda. [2.5]
                Smak: Smakuje lepiej niż pachnie. Słodko-gorzkie, kawowe, czekoladowe, trochę też likierowo-wiśniowe. Alkohol wyraźnie obecny, ale nie jest jakoś bardzo agresywny. Piwo przyjemnie rozgrzewa, pije się nie najgorzej. Ale tylko tyle. [3.5]
                Wysycenie: Niskie, odpowiednie. [5]
                Opakowanie: Informacji dużo. Etykieta nie najgorsza. Ale jednak nie robi wrażenia ekskluzywnej. [4]
                Uwagi: Butelka 330 ml: 10/05/2016.
                Co tu dużo mówić, rozczarowujące to piwo.
                Ogólna ocena wypadnie słabo, także dlatego, że oceniam to piwo jak RIS-a. A więc poprzeczka jest zawieszona wysoko.
                Piwo na pewno do wypicia, nie powiem żebym się jakoś męczył pijąc, ale rozczarowanie jest.

                Moja ocena: [3.3]

                Comment

                • toto
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2006.12
                  • 949

                  #23
                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: ciemny, nieprzejrzysty, pod światło brunatne refleksy przy brzegach szklanki [5]
                  Piana: beżowa, niska, drobna, szybko opada do dziurawego dywanika, zostawia trochę śladów na szkle [2]
                  Zapach: praliny, ciemne owoce, lekki alkohol, lekka paloność, karmel [4]
                  Smak: gorzka czekolada, alkohol, kwaskowość, praliny, lekko palony [3]
                  Wysycenie: niskie, odpowiednie [4.5]
                  Opakowanie: butelka brązowa 0,33 l z długą szyjką, kapsel biały browarowy, czarna etykieta ze złotymi elementami o kroju dawnego Ciechana, są wszystkie podstawowe dane (dokładny skład); etykieta dość niechlujnie przyklejona i miejscami pomarszczona (za duża w stosunku do butelki), trochę razi duży kod kreskowy jako dominujący jej element [3]
                  Uwagi: Do 10.03.2016. Zbyt alkoholowo-kwaskowe w smaku, bardzo przeciętne.

                  Moja ocena: [3.425]

                  Comment

                  • jacekwerner
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🍼🍼
                    • 2004.05
                    • 2853

                    #24
                    Słodkie owoce - wiśnie w czekoladzie, alkohol, lekka paloność i towarzysząca jej goryczka. Od pierwszego łyka grzeje i daje odczuć swą moc. Niezłe, choć może trzeba było jeszcze trochę potrzymać w ciemnościach ( warka 10.03.2016 ).
                    Ochotnicza Straż Piwna
                    BAZA = 7446

                    Comment

                    • dyczkin
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2011.05
                      • 3657

                      #25
                      Ktoś wie, ile warek wyszło z Tenczynka?
                      Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!

                      Moje warzenie // Piwny Wojownik

                      Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń

                      Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820

                      Comment

                      • Derbeth
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 2013.04
                        • 337

                        #26
                        Ocena z ARTomatu

                        Kolor: czarny, pod światło brązowy [4.5]
                        Piana: brązowa, niewielka, zostawia ślady na szkle [4]
                        Zapach: średnio intensywny, dziwny jak na RIS-a - winny, trochę belgijskie klimaty, delikatna czekolada, ale też nie ma nic nieprzyjemnego - żadnego rozpuszczalnika [4]
                        Smak: nie brakuje ciała, ale też nie jest tak oleiste jak typowy RIS, do tego zaskakuje brak paloności, czekoladowość jest na tyle delikatna, że piwo zaczyna iść w stronę belgijską, zwłaszcza, że chmielu specjalnie nie czuć, na szczęście nie jest słodkie, nie zalepia, nie przeszkadza też alkohol [4.5]
                        Wysycenie: lekkie, dobrze pasuje [4.5]
                        Opakowanie: ech, brak kontry, niestarannie przylepiona etykieta, na niej upakowano bez specjalnego pomysłu sporo tekstu, jest pełny skład, jest też własny kapsel, ale dobrego wrażenia nie robi [3]
                        Uwagi: Jeśli oceniać to piwo jako RIS-a, to byłby to jeden z dziwniejszych imperialnych stoutów jakie piłem. Jeśli jednak spojrzeć na nie po prostu jako na ciemne, mocne piwo, to jest udane - piłem z przyjemnością. Data ważności 10.03.2016, czyli chyba pierwsza warka - nie mam pewności, jak smakują aktualnie wypuszczane warki, ale przypuszczam, że inaczej, bo chyba nie taki był zakładany efekt.

                        Moja ocena: [4.2]

                        Comment

                        • grejwi
                          Kapral Kuflowy Chlupacz
                          • 2014.08
                          • 78

                          #27
                          Ocena z ARTomatu

                          Kolor: Nieprzejrzyście czarny. [4.5]
                          Piana: Bardzo obfita, drobna i sztywna. Średnio trwała. Pozostaje wyraźny pierścień przy ściankach. Koronka szczątkowa. [4.5]
                          Zapach: Czekolada, żyto, trochę alkoholu, ruski szampan/wino. Trudno ocenić, bo choć ta szampanowość/winność/alkoholowość wychodzi na pierwszy plan, to jednak jest bardzo "aksamitna" - nie przeszkadza, nie atakuje nozdrzy. Raczej należało by powiedzieć, że to czekolada jest za słabo wyeksponowana. Z czasem czekolada całkem się ulatnia. [3.5]
                          Smak: Dość wytrawne, bardzo gładko przechodzi przez gardło (choć alkohol krótko potem daje o sobie znać rozgrzewając żołądek). Goryczka średnia intensywna, łodygowo-alkoholowa. Minimalna kwaskowatość. Lekki kawowy posmak. [3.5]
                          Wysycenie: Umiarkowane - wraz z posmakiem winno-szampańskim i alkoholem tworzy ciekawe winne odczucia. [4.5]
                          Opakowanie: Wzór etykiety i krawatki nie powala, ale byłoby to znośne gdyby nie marny papier i nierówne naklejenie - daje taniochą.... Skład i parametry w miarę szczegółowe. Kapsel firmowy - kiepski graficznie. [2.5]
                          Uwagi: Warka do 10.05.2016 r.

                          Moja ocena: [3.65]

                          Comment

                          • legart
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2012.06
                            • 914

                            #28
                            Ordynarny rozpuszczalnik podbity zbyt dużą kwaskowatością. To nie jest dobra kombinacja . Gdzieś w tle czekolada. Jeden z najgorszych risów jakie piłem, chociaż ris to raczej tylko z nazwy tylko. Warka do 10.05.16

                            Comment

                            • kosher
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🥛🥛🥛🥛
                              • 2005.04
                              • 2316

                              #29
                              Przyznaj się ze ile kupiłeś legart
                              W Czarodziejce Gorzałce kosztowała (kosztuje!?) ta warka po terminie za 4.90 zł.

                              Comment

                              • legart
                                Kapitan Lagerowej Marynarki
                                • 2012.06
                                • 914

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kosher Wyświetlenie odpowiedzi
                                Przyznaj się ze ile kupiłeś legart
                                W Czarodziejce Gorzałce kosztowała (kosztuje!?) ta warka po terminie za 4.90 zł.
                                2, pare miesięcy temu po 8,40 bądź 8,60 w leclercu na bielanach

                                Teraz chyba nawet po 2 zyle bym się nie skusił na zakupu, mimo że beerjotowi daje ciągłe szanse w różnych stylach

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X