Wąsosz, [Perun] Dziedzictwo Marynka

[dyczkin]

Piwo gotowe do oceny

[jerzdna]

te same piwo??

Czy to nie to samo co Perun - Mokra Marynka??

[bzium1986]

Czy to nie to samo co Perun - Mokra Marynka??

Mokra Marynka to była nazwa robocza, oficjalnie weszło jako "Dziedzictwo Marynka"
Aczkolwiek od Peruna cokolwiek z nazwą "Marynka" to jedno i to samo

[DariuszSawicki]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasnobrązowy, błotnisty, solidnie zmętnione. [3.5]
Piana: Biała, czysta, złożona z drobnych pęcherzyków. Słabo lepi się do szkła. [3.5]
Zapach: Sporo ziół, trochę leśnych nut i karmel pod sam koniec. [4]
Smak: Solidne, nawet trochę za ciężkie piwo, odpowiednie do pory roku. Z początku słodkie i karmelowe, ale bardzo szybko pojawia się dosyć wysoka goryczka o charakterze ziołowym i sosnowych igieł. Końcowe odczucie to zbyt zalegająca goryczka z zostającym do końca karmelem. [3.5]
Wysycenie: Niskie, pasuje do tego piwa. [4]
Opakowanie: Jak inne z tej serii. Za mało info o piwie, jest natomiast nazwisko piwowara. [3]
Uwagi: Trochę zamieszania z tymi nazwami. U mnie Marynka Dziedzictwo.
Warka 30.04.2016.

Moja ocena: [3.675]

[Nietoperz23]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Bursztynowe,opalizujące [4]
Piana: Obfita, ale szybko się dziurawi, słąbo oblepia szkło [3.5]
Zapach: Z butelki- ładny leśny aromat z solidnym podbiciem słodowym, ze szkła solidny chmielowy aromat, lekki biszkopt, delikatnie landrynkowy, w tle majaczą cytrusy. Po lekkim ogrzaniu aromat herbaty z cytryną(mocno słodkiej, przypominającej granulowaną) [4]
Smak: Dosyć pełne, słodowe, na początku delikatnie wyczuwalna goryczka przechodząca do średniej zostawiająca przyjemny goryczkowy posmak z nutami smakowymi przypominającymi granulowaną herbatę cytrynową na finiszu. [4.5]
Wysycenie: Troszkę za niskie, delikatnie mocniejsze myślę że poprawiłoby odbiór tego piwa. [3]
Opakowanie: Ascetyczna, ale ładna etykieta, duży plus za kod do muzycznych inspiracji, informacja o piwowarze i parametrach piwa [4.5]
Uwagi: Marynka daje rade, nie mniej jednak jest mniej agresywna od amerykańskich chmieli. bardzo przyjemne piwo, pijalne, potrafi zaskoczyć aromatem. No i do tego posmak granulowanej herbaty cytrynowej przypominający mi dzieciństwo u babci, rewelacja

Moja ocena: [4.125]

[Rycho_128]

Ocena z ARTomatu

Kolor: jasny, zmętniony [4.5]
Piana: średnia, oblepia kufel [4]
Zapach: Zaskoczyło mnie. Serio. Nie spodziewałem się po samej Marynce czegoś takiego. Żywica, cytrusy, trochę kwiatowy. Ja w piwowarstwie domowym używałem Marynki (co prawda, na goryczkę tylko), ale niczego takiego nie było. Myślałem, że tylko amerykany dają radę, a tu, proszę... No, może bezpośrednio po wsypaniu do gara tak to pachniało? [4.5]
Smak: Powtórka zapachu/aromatu. Goryczka dość solidna, ale bez przesady, no i słodowość, lekka karmelowość. [4.5]
Wysycenie: Chyba minimalnie za niskie. [3.5]
Opakowanie: Butelka b/z (e-tam wykorzystam w browarze domowym), brak info o słodach - tylko że jęczmienne, brak info o drożdżach - tylko, że górnej fermentacji. Za mało tego. [3]
Uwagi: Oceniam po chyba dwuletnim nieocenianiu niczego, ale zaintrygowało mnie to piwo, więc trzeba się wypowiedzieć! No i piwo drogie, a Marynkę to tak tanio można kupić (1/3 ceny chmieli US). Ale i tak warto było! No wiem, chmiel to tylko niewielka część kosztów...

Moja ocena: [4.325]

[Admirador]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Nie wiem czy to jasnobrązowy, ale bursztynowy raczej nie, lekkie zmętnienie. [4]
Piana: Nie za wysoka, drobna, ale fajnie się trzyma. [4]
Zapach: Karmelowo-chmielowy. Jest żywica, są zioła, ale też wyraźnie coś "angielskiego", na mój gust trochę maślany czy może raczej herbatnikowy jest ten aromat. Nawet jeśli to wada, to mi jakoś nie przeszkadza. Ogólnie w aromacie naprawdę nieźle, dużo lepiej niż bym się po Marynce spodziewał. [4]
Smak: Na początku wydaje się lekko słodkawe, ale takie wrażenie szybko mija. Goryczka zaznaczona, fajna. Piwo wydaje się trochę wodniste. Chyba głównie dlatego, że wysycenie bardzo niskie. [3.5]
Wysycenie: Niskie. Chyba odrobinę za niskie. [4]
Opakowanie: Etykieta mi się podoba, spójna z resztą serii Dziedzictwo, kapsel jak to u Peruna firmowy. Ale strona informacyjna pozostawia niedosyt. [4]
Uwagi: 12/02/2017
Fajne piwo, przyjemnie się piło. Jeśli to wszystko na Marynce, to naprawdę można zrobić niezłe, choć raczej niezobowiązujące, piwo. Szkoda, że aż tyle kosztuje, bo wracałbym częściej.

Moja ocena: [3.8]

[chechaouen]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemne złoto, mocno zamglony [4]
Piana: Mało obfita. Po chwili opada do warstwy kilkumetrowej na powierzchni. Ta już jest całkiem trwała. Oblepia szkło [3.5]
Zapach: Sosna, cytrusy, wyraźna landrynka, troszkę karmelu, nutka kwiatowa. Zapach dość słodki, miły. Nieźle z intensywnością [4]
Smak: Goryczka średnia, herbaciano-ziołowa, dość długa, na finiszu nieco narasta. W ciele słodowym akcenty słodkawe. Trochę karmelu, trochę kwiatowości, trochę też ciekawej nuty kojarzącej mi się z posłodzoną herbatą. Całkiem spoko [4]
Wysycenie: Niskie, pasuje [5]
Opakowanie: Bez szału, dość minimalistycznie. Sporo info [3.5]
Uwagi: Data na ecie: 12.02.2018

Moja ocena: [3.975]

[jacekwerner]

Piwo jest już z Peruna, zatem : https://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=121810

[chechaouen]

Piwo jest już z Peruna, zatem : https://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=121810

Dzięki. Właśnie się zdziwiłem, że na butelce nie ma info o Wąsoszu. A przez googla wyskoczył mi tylko ten wątek

[kamilg20]

Przychodzę tu z piwo.org. Nie będę się wiele rozpisywał na temat wyglądu i skupię się na tym, co mnie boli. Zarejestrowałem się tu głównie po to, żeby się z Wami podzielić moim negatywnym (uzasadnionym) komentarzem co do tego piwa (a może raczej konkretnej partii?).

Po otwarciu dziwny zapach, który był jedynie uwerturą do rozbudowanego oratorium, które miało nadejść wraz z pierwszym łykiem. Otóż dostałem w pysk apteką i lekarstwami. Ledwo przełknąłem. Odważyłem się na dwa kolejne łyki, gdyż poziom "niedobrości" był tak abstrakcyjnie wysoki, że aż nie uwierzyłem, iż może to być prawda. A jednak Apteka przez duże "A". I to taka nagrzana upałem lata, gdzie z aptecznych półek wylewają się roztopione żarem antybiotyki i syropy na kaszel.

Ale żeby być nieco bardziej obiektywnym stwierdzam, że to mógł być po prostu przypadek. Jedna zainfekowana butelka, mam nadzieję, że nie partia. Z tego powodu wrzucam zdjęcie butelki. Może jakiś chojrak odważy się, kupi tę samą partię i zdegustuje

P.S. Zakupione w Intermarche w Sanoku.

[jacekwerner]

Potwierdzam, więc raczej to nie przypadek ( warka ta sama - 11.06.2018 ). Zakupione w Delikatesach Centrum.
Twój post powinien znaleźć się w tym temacie : https://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=121810

[kamilg20]

Potwierdzam, więc raczej to nie przypadek ( warka ta sama - 11.06.2018 ). Zakupione w Delikatesach Centrum.
Twój post powinien znaleźć się w tym temacie : https://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=121810

Poprawiłem się. Już umieszczone w odpowiednim miejscu