Piwo gotowe do oceny
Jan Olbracht Rzemieślniczy, [Baba Jaga] Black Widow
Collapse
X
-
Jan Olbracht Rzemieślniczy, [Baba Jaga] Black Widow
Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820Tagi: brak
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Czarny, nieprzejrzyste. [4.5]
Piana: Sycząca, szybko redukuje się do obwódki wokół szkła. [3.5]
Zapach: Ostry, gryzący. Wyraźne nuty torfowe - spalona izolacja, dym z ogniska, poza tym czekolada i wanilia. Bardzo fajny ale dla mnie chyba zbyt intensywny. [4]
Smak: Oleista konsystencja. Dość słodkie. Na wstępie wędzonka, dym i czekolada. Goryczka średnia. W posmaku kwaśnawa nutka winiakowa i spalenizna. [4.5]
Wysycenie: Niskie, OK. [4.5]
Opakowanie: Etykieta oszczędna ale z pomysłem. Dokładny skład. [4.5]
Uwagi: Warka 25.02.16 Bardzo intensywne, degustacyjne. Dla amatorów mocnych doznań.
Moja ocena: [4.225]Last edited by Dzoshu; 2015-12-13, 19:44.
-
-
wg mnie jest to przecietny stout z nadmierna iloscia slodow whiskey, wedzonka juz na poziomie jakims sztuczno-szpitalno-chemicznym
smakuje jak potrawa z nadmierna iloscia przypraw.....momentami meczace
porownac moge do przecietnej pizzy utopiomej w keczupie lub popularnym ostatnio sosie czosnkowym. wiecej sosu niz pizzy. wiecej torfu niz stouta
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Czarny, nieprzenikniony [5]
Piana: Beżowa, opadła do zera [3]
Zapach: Brutalny atak torfowej wędzonki z palonymi kablami, bandażami i asfaltem w roli głównej. trochę gorzkiej kawy i z tyłu czekolady. [4]
Smak: Ponownie torfowe klimaty, uzupełnione ciemnymi słodami - kawa, czekolada, trochę karmelu na osłodę. Goryczka poniżej średniej, piwo jest wytrawne ale też gładkie i nieco wodniste. [4.5]
Wysycenie: Niskie tochę za niskie. [3.5]
Opakowanie: Czytelny opis a front - klimatyczny [4]
Uwagi: Stout nastawiony na doznania torfowej wędzonki - tylko dla twardzieli!
Moja ocena: [4.125]
Comment
-
-
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Czarny. [5]
Piana: Ładna, dosyć wysoka, beżowa, raczej trwała. [4]
Zapach: Uuuuu... Potężny, torfowo-wędzony aromat tak piękny, że nawet nie mam ochoty tego piwa smakować, wystarczy mi sam jego zapach, by popaść w zachwyt. Aromat jak po drifcie dresika w BMW sprzed 20 lat, przepalonych podzespołów komputerowych albo roztopionego asfaltu - a to wszystko wymaczane w czekoladzie i podlane whisky. Piękny! [5]
Smak: Piwo, które pachnie tak pięknie, zwyczajnie nie może smakować źle. Jest to wszystko, co w aromacie - torfowa wędzonka, czekolada, pyszności. Na minus - zdecydowanie za duża wodnistość. Jest to jak dla mnie jedyna wada tego piwa, jakby było bardziej treściwe, ciężkie, to byłbym bardzo zadowolony. [4.5]
Wysycenie: Niskie, w porządku. [5]
Opakowanie: Informacji komplet, jakaś tam, nawet niegłupia, dykteryjka. [4.5]
Uwagi: Jeśli ktoś lubi torfowe klimaty - na pewno będzie zadowolony.
Moja ocena: [4.675]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Czarny, jak wdowia suknia... [4]
Piana: Beżowa, bardzo drobna, wysoka i trwała. [4]
Zapach: Wędzonka, taka w stylu torfu, który wędził się powoli na tyłach przyszpitalnej apteki... Może i jest daleki ślad karmelu, ale wędzonka skutecznie go stłamsza. [3.5]
Smak: Kawa, czekolada, torfowy posmak, trochę zbyt silny jednak. Stoutowy kwasek wprowadza tu jeszcze więcej zamieszania... [3.5]
Wysycenie: Niskie, ale kierunkowo średnie. [4]
Opakowanie: Liczyłem na pająka, ale jest tylko w opisie. Czarna eta, zabawne detale grafiki, czerwone litery. Na ecie opis dla geeków - jako prostak połowy smaków się nie domlaskałem... [4]
Uwagi: Ciekawe piwo, ale jednak przekombinowane. Kurde, najlepsze są proste potrawy i proste napoje...
Moja ocena: [3.625]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Nie czarny, tylko ciemnobrunatny. Zupełnie nieprzejrzyste. [4.5]
Piana: Brązowa, niezbyt wysoka, nie chce zaznaczyć się na szkle, pęcherzyki nawet drobne. [3.5]
Zapach: Na początku poczułem podkłady kolejowe z Ełku do Olecka ( często tam piwo piję). Następnie serowa wędzonka zmieszana z whisky. Kokosa w opisie jakoś nie wyczułem. [5]
Smak: Słabiej niż w zapachu. Spalenizna i owszem, ale już ugładzona, połączona z gorzką kawą i rzeczywiście może odrobiną whisky. Kwasek delikatny i pożądany, wędzonka wyraźna. Niby super, ale jakoś pije się tylko dobrze. [4]
Wysycenie: Bardzo niskie, bardzo dobre. [5]
Opakowanie: Mi tam nazwa kojarzy się oczywiście ze starym angielskim zespołem Black Widow. Pełny skład, czarny kapsel, masońska etykieta. [4]
Uwagi: Szkoda, że w smaku nie jest tak świetne jak w zapachu. Tylko trochę słabsze od genialnego Biohazard z Hopkinsa.
Warka 18.09.2016.
Moja ocena: [4.375]
Comment
-
Comment