Kolor: Kolor ciemnozłoty, mógłby być jaśniejszy jak na west coast, piwo leciutko przymglone. [4] Piana: Drobnopęcherzykowa, na dwa palce, redukuje się do kożucha. Delikatnie zdobi szkło. [3.5] Zapach: Słodkie owoce przemieszane ze słodem, dość słodko. Poza tym siarka, nie jakaś dławiąca, ale wyczuwalna. Aromat średnio intensywny. [3.5] Smak: To co rzuca się przy pierwszym łyku to zdecydowana wytrawność, ale nie wodnistość. Piwo w smaku jest bardzo orzeźwiające. Za to plus. Niestety brakuje goryczki. Przy tak wytrawnym piwie jest to poziom 35-40 IBU max. Przynajmniej 20 IBU za mało. [3.5] Wysycenie: Lekko gryzące, odpowiednie. [4.5] Opakowanie: Ładna schludna, niemal komplet informacji, brakuje IBU. Plus za ładny kapsel. [4.5] Uwagi: Jest to wytrawne American Pale Ale i nic więcej. IPA a tym bardziej West Coast to to na pewno nie jest i do polskiego wzorca jakim jest dla mnie Califia brakuje jeszcze bardzo dużo. Zarówno w aromacie jak i smaku. Warka do 10.06.2016.
Kolor: Delikatnie zamglony bursztyn [4.5] Piana: Obfita, jasnobeżowa piana, średnie i drobne pęcherzyki, trwała, ładnie firankuje [5] Zapach: Owoce tropikalne m. in. delikatny ananas, trochę żywiczny, lekka słodowość, delikatny ale trudny do określenia niezbyt przyjemny aromat(może z Mosaica), ogólnie średnio intensywny. [3.5] Smak: Nienachalna słodowość, wyraźnie wytrawny, owoce tropikalne, cytrusy, karmel, goryczka średnia, gładkie, średnia pełnia, lekkie. [4] Wysycenie: Średnio-wysokie - odpowiednie [4.5] Opakowanie: Ładna etykieta w stylu całej serii, pełny skład. [4.5] Uwagi: Może nie jest to najlepszy przedstawiciel zachodniego wybrzeża, ale to całkiem smaczne i lekkie piwo, prawie że American Pale Ale. Osobiście wole np. Modern Talking, ale cieszy mnie fakt, że nasze browary biorą się za West Coast IPA, które bardzo sobie cenie.
Kolor: Bursztynowy, ładnie opalizuje, prawie klarowne. [4.5] Piana: Bardzo wysoka i trwała. Do szkła lepi się jak kefir. Po minucie czapa na 2 palce i nie chce maleć. [5] Zapach: Mango, ananas i inne słodkie owoce tropikalne. W tle cytrusy, brakuje nut żywicznych, a w składzie Chinook stoi jak wół. Pojawia się też chlebek. [3.5] Smak: Wyczuwalna, aczkolwiek lekka podbudowa słodowa. Goryczka za niska, tym razem bardziej cytrusowa niż skojarzenie z zapachu. Tropiki lekkie, karmel niestety też jest. Średnio orzeźwia. [3.5] Wysycenie: Trochę za duże. [3.5] Opakowanie: Właściwie z wyjątkiem IBU to komplet informacji. Etykieta jak pozostałe z tej serii, dobrej jakości papier i firmowy kapsel. [4.5] Uwagi: Po jakiego grzyba użyto tu słodu wiedeńskiego ??
Niezłe piwo, tylko że niezgodne ze stylem. Warka 11.06.2016.
Kolor: Żółto pomarańczowe, lekko opalizujące, zgodne ze stylem. [5] Piana: Obfita, drobnopęcherzykowa, obfita, umiarkowanie trwała, opada pozostawiając lace'ing [4] Zapach: Cytrusy, żywica, kwaskowatość, kwas izowalerianowy (ser), diacetyl / toffi?, po ogrzaniu wyczuwalny alkohol. [3.5] Smak: Słodowość, kwaśność niższa niż wskazuje aromat, przyjemna chmielowość, zbyt niska gorączka jak na styl, zbyt pijalne jak na styl (odjąłem 1 za styl i dodałem 0,5, bo mi podchodzi). [3.5] Wysycenie: Średnie [4.5] Opakowanie: Zgodne z linią piw cieszyńskich, jest pełna informacja o składzie i zwycięzcy konkursu, podoba mi się "lekka" kolorystyka. [5] Uwagi:
Piwo sympatyczne, ale faktycznie to niestety trochę bardziej APA, niż AIPA. Zwraca uwagę wysokie odfermentowanie (na szczęście alkoholu nie było czuć).
Ja się pytam - gdzie słód pale ale?
EDIT: Fajnie, że coraz więcej browarów jednak idzie w stronę west coast, bez zbędnej karmelowości.
Kolor: Jasny bursztyn. [4.5] Piana: Całkiem obfita, średnie pęcherzyki, chwile się utrzymuje, lekko zdobi szkło. [4] Zapach: Słodkie tropikalne owoce, lekko opiekane nuty słodowe... [4] Smak: Na etykiecie napisane jest "wytrawny smak", tymczasem piwo to ma trochę ciała i słodyczy, jednak raczej nie w stylu karmelu czy herbatników, szybko atakuje dość mocna łodygowo-grejpfrutowa goryczka z tropikalnymi posmakami. Dopiero pod koniec robi się bardziej wytrawne, schłodzone wchodzi bardzo lekko. [4] Wysycenie: Dość wysokie ale w sumie pasuje. [4] Opakowanie: Etykieta w kolorze białym i baby blue jakoś nie rzuca się w oczy ale jest w porządku, pełny skład, kapsel browaru. [4] Uwagi: Jak za tą cenę to piwo jest dobre, warto spróbować.
Kolor: Ciemne złoto/bursztyn, lekko opalizujące [4] Piana: Całkiem pokaźna, drobna, na szkle coś pozostaje [4] Zapach: Bomba to (już?) nie jest, ale biorę poprawkę, że piwo swoje odstało w butelce. Aromat zdecydowanie chmielowy, amerykański z pewną taką metaliczną nutą (ale test skórny nie potwierdził). Nieźle, nie rewelacyjnie. [3.5] Smak: Nie jest bardzo wytrawne, strona słodowa wyraźnie obecna. Goryczka wyczuwalna, przyjemna, ale oczekiwałbym wyższej. Trochę karmelu, lekko alkohol, ale ogólnie całkiem fajne piwo. Mocne 3.5 [3.5] Wysycenie: Za wysokie nieco, ale nie przeszkadza specjalnie. [4] Opakowanie: Etykieta fajnie dopracowana, informacji sporo. IBU mogliby podać. [4.5] Uwagi: 26/12/2016. Kupione w osiedlowym sklepie za 2.99 pln.
Jestem pozytywnie zaskoczony. Piwo nie ma potencjału, żeby zachwycać, jest cokolwiek niezgodne z deklarowanym stylem, ale smakuje naprawdę dobrze. A jak jeszcze pomyślę ile zapłaciłem
W zapachu głównie zioła i trawy. Troszkę owoców tropikalnych. Bez ekstazy.
W smaku niby wytrawnie, lecz także słodkawo-pusto.
Mocno przeciętna AIPA idąca w lekkie APA.
Do wypicia, lecz za te 6zł lepiej poszukać czegoś innego z większą dozą wrażeń.
Na końcu picia stwierdzam, że ta West Coast IPA smakuje jak American lager.
Kolor: Bursztynowy, lekko mętne/opalizujące [4] Piana: Umiarkowanie wysoka, drobnopęcherzykowa, dość trwała, oblepiająca szkło [4] Zapach: Niezbyt intensywny chmielowo-ziołowy z nutką kwiatową. [3.5] Smak: Wytrawny z krótką i przyjemną goryczką, limonka, wyczuwalne nuty ziołowo-przyprawowe. Nieco zbyt lekkie ("low body") jak na mój gust, dlatego nie 5. [4] Wysycenie: Akuratne jak dla lekkiego, orzeźwiającego piwa [4.5] Opakowanie: Bezpretensjonalna biało-niebieska etykieta i kontra w stylu charakterystycznym dla browaru. Nie podany parametr IBU [4] Uwagi: Pite w temperaturze zalecanej przez producenta (8-10C)
Nareszcie jakaś ipa bez śladu karmelu, wytrawna i nie zostawiające słodkawego posmaku. Ponoć piwo jest niezgodne z deklarowanym stylem ale to nie zmienia faktu że jest zupełnie przyzwoite, lepsze od niejednego krafta. Pite blisko upływu terminu ważności (do 22.05.2017) dlatego być może lepiej ułożone niż piwo, które mieli do dyspozycji inni oceniający.
Comment