Księży Młyn, [Piwoteka] Porter Bałucki

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dyczkin
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2011.05
    • 3657

    Księży Młyn, [Piwoteka] Porter Bałucki

    Piwo gotowe do oceny
    Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!

    Moje warzenie // Piwny Wojownik

    Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń

    Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820
  • EzEt
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2011.03
    • 156

    #2
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Czarny z rubinowymi prześwitami, czyli tak jak trzeba [5]
    Piana: Gęsta i obfita po nalaniu, z czasem się redukuje ale pozostaje do końca około 15-minutowej konsumcji. Zdobi szkło. [4.5]
    Zapach: Czekoladowo-karmelowy. Typowo porterowy chociaż nie tak intensywny jak w mocniejszych wersjach porterów bałtyckich [4]
    Smak: Bardzo smaczne, aksamitne. Balans między słodyczą a goryczką pasuje do stylu. [5]
    Wysycenie: Średnie do niskiego - odpowiednie. [5]
    Opakowanie: Pite z szklanicy przypominającej szkło do brandy. Ładne. [4.5]
    Uwagi: Porter bałtycki na drożdżach górnej fermentacji. Moim zdaniem to piwo udwadnia, że nie ma przeszkód przed stosowaniem takiego właśnie sposobu fermentacji w bałtykach.

    Moja ocena: [4.575]
    https://www.facebook.com/browarbaluty/

    Comment

    • Petitpierre
      Major Piwnych Rewolucji
      🥛🥛🥛🥛
      • 2014.01
      • 2566

      #3
      Co udowadnia? Przecież każdy bałtyk dziś był pierwotnie Imperial Stout Porterem wówczas, więc do roku 1822-30. Czyli tutaj po prostu jest powrót do tradycji sprzed tych lat.
      Double lub Imperial Stout plus drożdże fermentacji dolnej=Baltic porter.
      Baltic porter plus drożdże fermentacji górnej=Double lub Imperial Stout.
      Last edited by Petitpierre; 2016-01-19, 16:11.
      Mały porterek-przyjaciel nerek

      Comment

      • EzEt
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2011.03
        • 156

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Petitpierre Wyświetlenie odpowiedzi
        Co udowadnia? Przecież każdy bałtyk dziś był pierwotnie Imperial Stout Porterem wówczas, więc do roku 1822-30. Czyli tutaj po prostu jest powrót do tradycji sprzed tych lat.
        Double lub Imperial Stout plus drożdże fermentacji dolnej=Baltic porter.
        Baltic porter plus drożdże fermentacji górnej=Double lub Imperial Stout.
        Przecież neutralne drożdże górnej fermentacji nie wnoszą niczego unikalnego do takiego piwa jak porter. Poza tym jest więcej różnić między imperanym stoutem a porterem - chociażby barwa i mniejsza paloność w przypadku porteru i to chyba te cechy bardziej wpływają na charakter stylu niż rodzaj fermentacji.
        https://www.facebook.com/browarbaluty/

        Comment

        • Pancernik
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2005.09
          • 9790

          #5
          Ocena z ARTomatu

          Kolor: Brązowy, ale taki bardziej lajtowy. W stylu np. niemieckich schwarzbierów. [3.5]
          Piana: Beżowa, drobna, niska, nietrwała. W zasadzie: myk - i jej nie ma... [2]
          Zapach: Słód, karmel, suszone śliwki, ślad winny. [3.5]
          Smak: Posmak palony, nawet lekko wędzony. Popiół, słód, daleki akcent suszonych owoców. [4]
          Wysycenie: Niskie. [4]
          Opakowanie: Nie kupuję tego wzornictwa, ale: "Co zrobisz, jak nic nie zrobisz? No co zrobisz? Nic nie zrobisz" . Unikalny biały kapsel (na porterze???). Genialna gra nazwą, za to duży plus. [4]
          Uwagi: Piłem symultanicznie ze "zwykłym" porterem łódzkim, z puszkowej nienajlepszej warki. To ciekawe piwo, trochę mało "porterowe".
          Mam drugą butelkę na później, dłuuugo później. Zobaczymy, czy dojrzeje do porterA...

          Moja ocena: [3.6]

          Comment

          • meszek0009
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2014.04
            • 247

            #6
            Ocena z ARTomatu

            Kolor: Przybrudzony brąz, pod mocne światło rubinowe przebłyski. [3.5]
            Piana: Bardzo niska i bardzo szybko znikająca. Pozostaje pełny pierścień [2.5]
            Zapach: Przypalane toffee z orzechami laskowymi - to na pierwszym planie, bardzo wyraźne, przyjemne aromaty. Dalej mamy wiśnię z kakao i lekka, ale nie do przeoczenia nuta wanilii. Wspaniały aromat, najwyższa klasa. [5]
            Smak: Pierwsze co uderza nas po wzięciu łyka to kawa - palona, czarna, chociaż lekko ziemista, a przez to odrobinę ściągająca. Retronosowo mamy wiśnię w likierze, a całość wieńczy posmak kakaa. Wiadomo, jest to 18,5 blg, więc nie ma tej pełni i lepkości na podniebieniu, które tak uwielbiam w porterach 22 i więcej, ale wybaczam, taka charakterystyka tego piwa. Bardzo smaczne. [4.5]
            Wysycenie: Niskie, odpowiednie. [4.5]
            Opakowanie: Ok. [5]
            Uwagi: Dawno nie piłem tak dobrego porteru, świetna robota, szkoda, że cena dosyć wysoka, ale może skuszę się na jedno do piwnicy.

            Moja ocena: [4.45]

            Comment

            • rafalek21
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2015.04
              • 1407

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika EzEt Wyświetlenie odpowiedzi
              Przecież neutralne drożdże górnej fermentacji nie wnoszą niczego unikalnego do takiego piwa jak porter. Poza tym jest więcej różnić między imperanym stoutem a porterem - chociażby barwa i mniejsza paloność w przypadku porteru i to chyba te cechy bardziej wpływają na charakter stylu niż rodzaj fermentacji.
              Właśnie najważniejszą różnicą między imperialnymi stoutami, a porterem bałtyckim jest zastosowanie dolnej fermentacji w tym drugim. Co do koloru czy paloności, raczej zależy to od interpretacji stylu przez browarnika.
              Last edited by rafalek21; 2016-01-29, 20:10.

              Comment

              • EzEt
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2011.03
                • 156

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rafalek21 Wyświetlenie odpowiedzi
                Właśnie najważniejszą różnicą między imperialnymi stoutami, a porterem bałtyckim jest zastosowanie dolnej fermentacji w tym drugim. Co do koloru czy paloności, raczej zależy to od interpretacji stylu przez browarnika.
                Chciałbym aby kiedyś certyfikowany sensoryk przeprowadził ślepy test porterów o podonych parametrach fermentowanych górnymi i dolnymi drożdzami. Jeśli będzie w stanie bezbłędnie określić, że jeden jest lagerem a drugi to ale, to ok, uznam, że rodzaj fermentacji w bałtykach ma jakieś znaczenie.
                https://www.facebook.com/browarbaluty/

                Comment

                • apaczu
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2013.10
                  • 168

                  #9
                  Piana niezbyt duża, za to drobna. Dość szybko się redukuje do niewielkiej warstewki, ale pozostaje do końca i lekko znaczy szkło.
                  Kolor ciemny - wiadomo. Pod światło mamy barwę gęstego syropu wiśniowego.
                  Zapach w pierwszej chwili to kawa i gorzka czekolada. Bardzo szybko wychodzą jednak wiśnie i... Coś jakby truskawki. Bardzo przyjemnie się to niuchało.
                  W smaku kawa, lekka wisienka oraz czekolada. Ciemne słody przyjemnie osadzają się na podniebieniu. Goryczka kawowa, świetnie wpasowana. Alkohol perfekcyjnie ukryty.
                  Wysycenie średnie, zauważalne, ale też zupełnie znikające w przełyku.

                  Bardzo mi to piwo smakowało. chyba najlepszy porter 18 blg jaki piłem.
                  Nie ma szaleństwa, jest za to elegancja i poukładanie. Chce się je wąchać, brać kolejny łyk. Zatracić na chwilę w tych cudownych doznaniach. Jest po prostu w punkt. Lubię leżakować portery, bo bywa, że z czasem sporo zyskują. Bałucki postał ze dwa miesiące i nie widzę potrzeby, aby miał czekać dłużej. Trzeba pić, bo w dzisiejszej formie piwo jest idealne. Inna sprawa że nie jest w żaden sposób utrwalone, to i trochę strach z leżakowaniem ponad datę.
                  Last edited by apaczu; 2016-03-07, 14:47.

                  Comment

                  • jacekwerner
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🍼🍼
                    • 2004.05
                    • 2852

                    #10
                    Przyjemna gorzka czekolada, nuta suszonych owoców, ślad płatków dębowych, wyraźna paloność i towarzysząca jej goryczka. Dobre, nieźle pijalne, choć nieco wodniste.
                    Ochotnicza Straż Piwna
                    BAZA = 7446

                    Comment

                    • Admirador
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2015.03
                      • 431

                      #11
                      Warka: 20/06/2017
                      Dziwna rzecz. Piwo nie wydało mi się ewidentnie zepsute. Nie waliło bynajmniej ogórkami czy kapustą, nie było podejrzanie zmętnione. W aromacie nawet ciekawie, czekoladowo-śmietankowo-wiśniowo. Ale w smaku zadziwiająco wytrawne i kwaskowe jak na porter. Chwilę się zastanawiałem czy te płatki sherry mogły dać taki efekt. No może, ale w połowie butelki się poddałem. Jeśli to taka interpretacja stylu, to nie dla mnie. Mimo wszystko obstawiam, że piwo było raczej na granicy zepsucia. Mimo, że pasteryzowane i kilka miesięcy przed terminem.
                      Mieliście podobne doświadczenia z tym piwem, z tą warką?

                      Comment

                      • jacekwerner
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍼🍼
                        • 2004.05
                        • 2852

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Admirador Wyświetlenie odpowiedzi
                        Warka: 20/06/2017
                        Dziwna rzecz. Piwo nie wydało mi się ewidentnie zepsute. Nie waliło bynajmniej ogórkami czy kapustą, nie było podejrzanie zmętnione. W aromacie nawet ciekawie, czekoladowo-śmietankowo-wiśniowo. Ale w smaku zadziwiająco wytrawne i kwaskowe jak na porter. Chwilę się zastanawiałem czy te płatki sherry mogły dać taki efekt. No może, ale w połowie butelki się poddałem. Jeśli to taka interpretacja stylu, to nie dla mnie. Mimo wszystko obstawiam, że piwo było raczej na granicy zepsucia. Mimo, że pasteryzowane i kilka miesięcy przed terminem.
                        Mieliście podobne doświadczenia z tym piwem, z tą warką?
                        Napisali dzisiaj na fb :
                        Szanowni!
                        Z przykrością i zawstydzeniem informujemy, że aktualna partia naszego Porteru Bałuckiego jest zakażona (najprawdopodobniej podczas rozlewu do butelek) i kwaśnieje. Prosimy wszystkie sklepy i hurtownie o wstrzymanie sprzedaży tego piwa. Wszystkich klientów, którzy kupili kwaśne piwo prosimy o złożenie reklamacji w miejscu zakupu, nie powinno być problemów z pozytywnym rozpatrzeniem. Będziemy przyjmowali zwroty z hurtowni. W przypadku gdybyście mieli problem z reklamacją w miejscu zakupu prosimy o informację na zamowienia@piwoteka.pl, będziemy starali się sprawę rozwiązać. Przepraszamy Was wszystkich za tę sytuację, niestety takie nieszczęścia czasem się zdarzają.
                        Ochotnicza Straż Piwna
                        BAZA = 7446

                        Comment

                        • Admirador
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2015.03
                          • 431

                          #13
                          No to wszystko jasne. Aż trudno było mi uwierzyć, że porter (nawet z płatkami sherry) może mieć taki dziwny winny/wiśniowy posmak.

                          Comment

                          Przetwarzanie...
                          X