Czuję tu jakąś ściemę i nie będę opisywał z ARTomatu.
Piwo prawie takie samo jak Rakau In Krakau, a chmiel przecież inny ( Waimea).
Parametry te same tylko styl to IPA
Jedyna różnica to rzeczywiście wyższy poziom goryczki ( dochodzi też herbata) i mniejszy karmel.
Piwo nie warte oceny, zamiast aromatów cytrusowych mamy aromat ziemniaków z kopca oraz resztki drożdży z fermentacji. Piana nikła, goryczka nie imponuje trawiasta zostawia nieprzyjemny posmak na języku, ewentualnie bardzo kwaśny grejpfrut.
Kolor: Bursztynowy, lekko opalizujący. [4] Piana: Ecru niezbyt obfita z drobnych i średnich pęcherzy, zostawiła ślad na szkle opadając. [4] Zapach: Aromaty cytrusowo-tropikalnych owoców zakryte DMS-em i stęchlizną z piwnicy, gdzie trzyma się pyrki. [2] Smak: Karmelowość potem wchodzi tępa goryczka w stylu mocnej herbaty i ziół. Na finiszu spora dawka kwaskowości. [2] Wysycenie: Lekko powyżej średniego. Ujdzie. [4] Opakowanie: Oszczędna grafika na ciekawym papierze, słaba czcionka na kontrze. [3.5] Uwagi: Zepsute ewidentnie piwo, wylałem nie dopiwszy nawet połowy.
Comment