Kolor: Jasny, żółty, mętny, nieprzejrzysty [2.5] Piana: Nietrwała, ale zostawiająca lacing, przeważają głównie duże pęcherze [2] Zapach: Wyczuwalne aromaty chmielowe, wyczuwalne też drożdże, generalnie przyjemny. [4] Smak: Popełniłem raczej błąd i za mocno ruszałem butelką przez co zlałem prawie cały osad drożdżowy. Może w innym piwie by to nie zaszkodziło, ale tutaj drożdże nieco zdominowały smak, zabijając przyjemne aromaty chmielowe, które tutaj zdecydowanie są. Tak to niestety głównie drożdże i lekkie chmiele się przebijają. Wad nie stwierdziłem. [4] Wysycenie: Średnie, w porządku. [4] Opakowanie: ładne, przyciąga wzrok [4] Uwagi: Piwo zakupione w sklepie Carrefour w cenie 3,99 zł butelka. Mam problem z oceną tego piwa, głównie przez swój błąd. Zamieszałem butelką co spowodowało wymieszanie się osadu drożdżowego który pozostawał wcześniej na dnie. Przez to nie poznałem raczej pełnego bukietu tego piwa, przez dominujące drożdże. O to w Apie raczej nie chodzi. Piwo jest niefiltrowane i jest całkowicie nieprzejrzyste. Piana nietrwała i niezbyt ładna. Powtórzę, żeby nie mieszać osadu drożdzowego i wypić jak najbardziej czyste piwo, bo może być ciekawie. Na pewno ciekawiej niż Żywiec APA chodzące w podobnej cenie.
Kolor: Ciemna żółć wpadająca już w pomarańcz. Mocno mętne. [4] Piana: Po nalaniu taka na 1-1,5 cm. Bez szału. Dość szybka redukcja, oblepia szkło [3] Zapach: Przyjemny i całkiem intensywny. Czuć wyraźnie odchmielne nuty cytrusowe i tropikalne z wyraźną przewagą tych pierwszych. Do tego ciekawa kwaskowa nuta. Wyraźnie też wyczuwalne nuty od słodu pszenicznego, weizenowate. Jest też nuta drożdżowa. Ogólnie spoko. Takie całkiem przyjemne i ciekawe połączenie APA z h-weizen, ale oczywiście na szczęście dominuje ten pierwszy [4] Smak: Tu też jest zacnie. Goryczka nie za głęboka ale wyczuwalna, na finiszu nieco narasta. Do tego sporo - jak w aromacie - klimatów cytrusowo-weizenowatych. Piwo ma orzeźwiający smak, jak na APA całkiem treściwe. Nie jest to rarytas, ale w sumie zaskoczenie na plus [4] Wysycenie: Minus piwa. Według mnie przegazowane [3] Opakowanie: Kolorowy kogut z kapeluszem na głowie ściska w pazurach kufel piwa. Kolorystyka OK, choć zalatuje nieco tandetą. Butla bezwr., dokładny skład [3.5] Uwagi: Warka z datą: 31.03.2017. Jeżeli utrzyma formę, to będzie to ciekawa opcja jako łatwo dostępna APA w rozsądnej cenie
Kolor: Pomarańcz. Mętne. [4]
Piana: Początkowo na dwa palce. Szybko opada do zera [3]
Zapach: Cytrusy i tropiki, skórka pomarańczy, przyprawy jakby w pszenicy.[4]
Smak: Goryczka średnia, lekko zalegająca. [4]
Wysycenie: Optymalne [4]
Opakowanie: butelka bezzwrotna, całkiem fajny wygląd, etykieta znośna.[3]
Uwagi: mnie piwo mocno przypominało w aromacie i smaku Triple Blonda z tego browaru.
Nie wiem po co Sulimar wlał do innej butelki Triple Blonda i robi z tego APA. Jedyna różnica w stosunku do blondyny jest mniejszy woltaż, co nawet czuć. Reszta moim zdaniem jest identyczna.
Nie wiem po co Sulimar wlał do innej butelki Triple Blonda i robi z tego APA. Jedyna różnica w stosunku do blondyny jest mniejszy woltaż, co nawet czuć. Reszta moim zdaniem jest identyczna.
Kurcze a już myślałem, że to ja mam coś nie tak z kubkami smakowymi. Ni grama aromatów chmielowych, za to mnóstwo estrów zupełnie jak w Triple Blond.
Jako Belgian ALE może nawet być, ale jako APA to dramat.
A ja myślałem, że to ja błąd popełniłem przez zmieszanie tych drożdży, a to są typowo belgijskie właśnie zabijające całkowicie amerykańskie chmiele. Ale i tak kupię jeszcze jedną butelkę i spróbuję zlać jak najmniej osadu.
Kolor: ciemno żółty, mętne [3.5] Piana: biała, dość krzaczasta, szybko osiada na piwie choć do końca utrzymuje się na powierzchni [3] Zapach: słaby ale miły, słodowo-owocowy [3.5] Smak: w miarę pełne choć czasami zarówno pełnia jak i treściwość ulatuje, mocna, dobrze wyczuwalna goryczka, nie zalegająca, cytrusowe posmaki, słodowy finisz na końcu [3.5] Wysycenie: trochę za duże [4] Opakowanie: dość ciekawa etykieta, wyróżniająca się na półce, firmowy kapsel [4] Uwagi: Całkiem niezła APA i co dziwne, kosztowała niecałe 4 zł, a nie 7-8, a jakością nie ustępuje wielu tym droższym
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Kolor: Ciemnopomarańczowy, bardzo mętny. [3.5] Piana: Wysoka, dość trwała, zostaje spory kożuch. [4.5] Zapach: Drożdżowo-owocowo-korzenny. Ładny, ale zupełnie nie pasujący do stylu. [4] Smak: Słodowy, kwaskowy, pszeniczny, korzenno-owocowe posmaki, goryczka ziołowo-korzenna, średnia. [4] Wysycenie: Średnie/wysokie. [4] Opakowanie: Ujdzie, jakość wydruku średnia, trochę chaotyczna etykieta. [3.5] Uwagi: Hmm, ja również nie widzę w nim nic z APA, za to jest bardzo belgijskie w charakterze i jednocześnie pszeniczne. Nachmielenie słabe, goryczka dość wyraźna, ale krótka. Orzeźwiające. W sumie nie jest złe, ale chyba komuś w browarze pomyliły się tanki przy rozlewie
Comment