Kupiłem wczoraj i nie urywa, choć nie nazwałbym tego wynalazku złym. Piłem w warunkach mało degustacyjnych, na szybko. Zwraca uwagę dziwna goryczka (alkoholowo-chemiczna?). Zapach ładny, smak niezły (pomijając tą dziwną goryczkę), miałem ciągle skojarzenie z wytrawną skórką pomarańczy - szczególnie z tą białą częścią. Kolor bez uwag. Nie pieniło się za bardzo. 3/5
W zasadzie piwo do powtórki w warunkach bardziej domowych.
A mnie niemal urwało. Bo mimo zgwałcenia amerykańcami jest to nadal dobry saison. Z kapustą, ziołami, pieprzem i tą goryczką, rustykalnie, by nie rzec - po chłopsku - wulgarną
A mnie niemal urwało. Bo mimo zgwałcenia amerykańcami jest to nadal dobry saison. Z kapustą, ziołami, pieprzem i tą goryczką, rustykalnie, by nie rzec - po chłopsku - wulgarną
A miałeś wrażenie takiej chemicznej goryczki? Bo, że jest taka konkret to ok, ale coś mi tam nie pasowało. Jak mlaskałem to ten dziwny posmak psuł odbiór całości
Jest jeszcze szansa, ze szkło było czymś zafajdane, bo jak pisałem nie była to typowa degustacja. No nic, podjadę w tygodniu, jak będzie jeszcze to przebadam dokładniej
Piwo całkiem smaczne, dużo fenoli, kwiatowość, przyprawy, skórka pomarańczy i amerykańskie chmiele w postaci owoców tropikalnych.
Goryczka jest mocna, oprócz typowej ameryki są jeszcze nuty ziołowe, trochę wyczuwalny alkohol ale na akceptowalnym poziomie.
Kolor: Jasnozłoty, dość klarowne z małą ilością pływających drobinek. [4.5] Piana: Niewysoka, średnio trwała, piękny, gęsty lacing. [3.5] Zapach: Pomarańcza, lekko fenolowy i kwiatowy, całkiem przyjemny, średnio intentywny. [4] Smak: Wyraźnie przyprawowy, wytrawny, nieco pomarańczowy, trochę słodu, lekka cytrusowość amerykańskich chmieli, średnia goryczka przyprawowa, zalegająca, co najmniej średnia pełnia(jak na saisona to sporo), ale nie jest ciężkie. [3.5] Wysycenie: Średnie - pasuje. [4] Opakowanie: Ładna, czytelna etykieta z niedokładnym składem. [4] Uwagi: Ogółem w porządku, mocniejszy saison, trochę męczy ta zalegająca przyprawowość, ameryka nie dominuje - jest tu tylko uzupełnieniem, co mi to pasuje. Warka do 18.04.2018.
poszukuję przedwojennych dokumentów, reklam i akcesoriów (butelki, etykiety, podkładki itd.) związanych z Browarem Jana Götza w Okocimiu oraz jego reprezentacjami, zastępstwami i składami. Będę wdzięczny za wszelkie informacje.
Browar Jana więcej chyba sprzedaje dla obcych podmiotów niż firmuje własną marką i to jest takie piwo. Jak coś się sprzedaje dla kogoś nie pod swoją marką to może być nie do końca dobre (domysł). W sensie nie idealne. I takie też jest - nie idealne. Ale też oczekiwać od rzemieślniczego...
Comment