Wokół piwny marketing "browaru" sugeruje, że piwo to jest orzeźwiające, zdominowane świeżymi aromatami brzoskwiń i mirabelek. W szklance okazało się, że orzeźwiające jest głównie dzięki mocnemu nagazowaniu i niskiemu ekstraktowi. Natomiast z owoców najmocniej i i wybitnie pierwszoplanowo, zarówno w aromacie jak i smaku, wybijają się banany i to takie weizenowe a nie belgijskie.
Rozczarowanie to nie jest, bo piwo to ma służyć tylko do ugaszenia pragnienia. No może ciut za drogie jak na takie przeznaczenie.
Browar Jana więcej chyba sprzedaje dla obcych podmiotów niż firmuje własną marką i to jest takie piwo. Jak coś się sprzedaje dla kogoś nie pod swoją marką to może być nie do końca dobre (domysł). W sensie nie idealne. I takie też jest - nie idealne. Ale też oczekiwać od rzemieślniczego...
Nie znalazłem wątku. Do 2022. Szynka, trochę dymu-ładnie. Kierunek wędliniarsko-masarski. Widoczny w smaku tussipect, dość oleiste. Taka solidna czwórka.
Comment