Piwo gotowe do oceny
Bartek, [Doctor Brew] 27,5 Barley Wine Burbon BA
Collapse
X
-
Bartek, [Doctor Brew] 27,5 Barley Wine Burbon BA
Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820Tagi: brak
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Bursztynowy, w stylu ale pod światło widoczne były mikro farfocle [4.5]
Piana: Praktycznie nie było, minimalna obrączka wokół szkła [3.5]
Zapach: Tutaj działo się i to dużo. Piwo jest bardzo złożone, duży nacisk na akcenty słodowe + kokos i suszone owoce. Całość dopełnia wyraźna beczka, czyli dużo, bardzo dużo wanilii. [4.5]
Smak: Jeszcze lepiej niż w zapachu. Piwo ma bardzo gęstą, syropowatą fakturę, powoli spływa po szkle. Alkohol bardzo przyjemnie rozgrzewał spływając do żołądka. Słodowość skontrowana amerykańskimi chmielami. Do tego dochodzi kokos i wanilia. Trochę tanin, drewna w posmaku. [4.5]
Wysycenie: Praktycznie zerowe, ni to ziembi, ni to parzy. [2.5]
Opakowanie: Jeden z mocniejszych punktów tego piwa. Komplet informacji na etykiecie, która sama w sobie jest wyjątkowa. Szlachetny papier, złota czcionka, lak na kapslu ( ale tutaj także minus bo dzięki niemu nie dało się wąchęć z butelki). Czuć, że obcujemy z produktem klasy premium. [4.5]
Uwagi: Degustując to piwo zastanawiałem się czy było warte 50 zł i moim zdaniem nie było.. Piwo jest bardzo dobre, klasowe ale piłem lepsze BW w tej cenie. Jak dla mnie pół litra na taki balling to za dużo, lepsza byłaby butelka 0,33. Jedna butelka poszła w leżak. Zobaczymy za rok lub dwa..
Moja ocena: [4.3]
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemnobursztynowy nieprzejrzysty. [4]
Piana: Kremowa, drobna i wysoka, ale niezbyt trwała. Przy tych parametrach nie dziwi.. [4]
Zapach: Słód, karmel, toffi, powiew wina i suszonych owoców, minimalny alko. [4]
Smak: Jest moc . Jest alko, lekko drapie w gardle. Jest też karmel i lekki posmak popiołu i suszonych śliwek - może to daje razem śliwki wędzone? A może to ta beczka właśnie? Burbona nie stwierdziłem, ale też go nie pijam. [4]
Wysycenie: Na początku niepotrzebnie wysokie, wręcz szczypiące, psuje wrażenia smakowe. Po odczekaniu sytuacja znacznie się poprawia. [3.5]
Opakowanie: Bardzo elegancka eta. Wszystkie wrażenia pozytywne idą jednak się... paść, gdy przystępujemy do otwarcia butelki. Miałem uje*aną całą kuchnię drobinkami laku, a pijąc, co jakiś czas knajacko spluwałem lakiem, podobnie, jak ongiś palacze "Sportów". Po co to komu??? [3]
Uwagi: Poważne piwo. Nie na wyjście z kumplami, raczej na stonowaną degustację w fotelu przy kominku. Także ze względu na cenę... .
Moja ocena: [3.925]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Miedziany, zamglony pływającymi drobinkami, widoczne kawałki laku . [4]
Piana: Niska, szybko znika, zostawiając trwały, cienki pierścień, słaby lacing. [3]
Zapach: Wyraźny aromat bourbonowy, słodowy, karmel, trochę suszonych owoców. Dość intensywny i przyjemny. [4.5]
Smak: Solidna karmelowa słodowość, jest też trochę bourbonu, gęste i bardzo słodkie - jak syrop, wysoka ziołowa goryczka, ciała na pewno nie brakuje, alkoholu nie ma w smaku, ale wyraźnie rozgrzewa w przełyku. [4]
Wysycenie: Niskie - prawie idealnie pasuje. [4.5]
Opakowanie: Elegancka etykieta, pełny skład, pół biurka upieprzone w laku, trochę wpadło do butelki. Powinni sobie darować ten lak, albo zamienić go na coś mniej kruszącego np. wosk pszczeli. [3]
Uwagi: Sporo tu tej beczki po bourbonie - szczególnie w aromacie. Bardzo smaczne piwo, nawet chętnie bym je powtórzył, jakby było za połowę obecnej ceny. Warka do 01.06.2017.
Moja ocena: [4.05]
Comment
-
Comment