Kolor: Brunatny, z rubinowymi prześwitami. [4.5] Piana: Dość obfita, ciemno-kremowa, jednolite, drobne pęcherzyki, średnio trwała, ładnie zdobi szkło. [4.5] Zapach: Intensywny aromat wędzonki - asfalt i dym z ogniska, paloność trochę słabiej choć dalej wyczuwalnie. [4.5] Smak: W smaku intensywnie palone, kawa i gorzka czekolada, treściwe, ale jednocześnie lekkie, wytrawne, średnio-niska goryczka, w posmaku popiół. [4] Wysycenie: Średnio-niskie - pasuje. [4] Opakowanie: Ładna etykieta, wszystkie najważniejsze parametry zostały zawarte, brakuje tylko dokładnego składu. [4] Uwagi: Bardzo dobry wędzony stout, może nie do końca zbalansowany, ale mi to nie przeszkadza i na pewno do niego nie raz wrócę. Warka do 19.02.2017.
Kolor: Brunatny. [4] Piana: Drobna, gęsta, średnioobfita, dosyć trwała. [4] Zapach: Głównie wędzony, zarówno torfowy, jak i bukowy. [4] Smak: Podobnie jak w aromacie, wzbogacone wytrawną palonością. Odpowiednio treściwe dzięki udziałowi żyta w zasypie. Goryczka dosyć wysoka, ale nie przeszkadza. [4.5] Wysycenie: Niskie, bardzo pasuje. [4.5] Opakowanie: Proste, estetyczne, czytelne. [4] Uwagi:
Jak dla mnie jest za bardzo wędzony a za mało stout. Nuta torfowa jest zbyt wyraźna, także w posmaku. Piwo jest w klimacie nowofalowym, ale zupełnie nie w moim.
Dla mnie praktycznie niepijalne, domyśliłem, się , ze tak musi smakować coś z dodatkiem wędzonego torfu (piłem z partyzanta),buka tam w ogóle nie czułem, tylko dziwny zapach palnego plastiku (ebonitu),jakby wymiocin starych ?, mój ojciec powiedział jak śliwki spalone na węgiel i to też jest dobre porównanie.
Bez przesady.
Tzn owszem w zapachu wyłącznie wędzonka, powiedziałbym nawet: słodka wędzonka, nut czysto stoutowych brak.
W smaku podobnie, nie ma właściwie żadnej kontry dla dominującej nad wszystkim "wędzarni", lekko przebija się goryczka, ale nic poza tym subtelniejszego.
Piana początkowo dość obfita, znika tez dość szybko, zostawia obrączki plus lekkie oblepianie szkła.
Barwa ciemna, niemal nieprzejrzysta, jedynie na dnie szkła opalizuje bursztynowy odcień.
Piwo na raz - i wystarczy.
Srogo i pysznie. Pomimo niskiego balingu i alko dzieje się tu sporo. Bukowej wędzonki faktycznie nie za wiele. Sporo torfu.
Tylko dla fanów podkładów kolejowych i palonego plastiku.
Na finiszu w szkle woń amoniaku :]
Pite 09/06/2017 z kranu
0,5l za 10zł
To w Krośnie Lager 14 kosztuje złotówkę taniej, a mi udało się wyrwać go nawet za niecałe 5 złotych swego czasu.
W sumie w Rzeszowie faktycznie piwa mają te 2-3 złote przebitki w stosunku do Krosna co zauważyłem chociażby w sklepie na Joselewicza.
To w Krośnie Lager 14 kosztuje złotówkę taniej, a mi udało się wyrwać go nawet za niecałe 5 złotych swego czasu.
W sumie w Rzeszowie faktycznie piwa mają te 2-3 złote przebitki w stosunku do Krosna co zauważyłem chociażby w sklepie na Joselewicza.
Joselewicza to nocny i centrum miasta to swoje muszą do marży dorzucić.
W leclercu łańcut jest w miarę znośnych cenach
Na paderewskiego też bywa.
Comment