Kolor: Miedziany, zamglony. [4] Piana: Średnio obfita, drobnopęcherzykowa, ciemnobeżowa, umiarkowanie trwała. [4] Zapach: Sosnowo-żywiczny, cytrusowy i trochę karmelu. Całkiem intensywny, trochę mnie gryzie ta sosnowość, ale ogólnie jest w porządku. [3.5] Smak: Gęste, oleiste, pełne, słodkie, wyraźnie słodowe - tostowo-karmelowe, sosnowe, cytrusowe, tropikalne owoce, solidna goryczka, niedługa i całkiem przyjemna, delikatnie alkoholowe. [4] Wysycenie: Niewysokie - pasuje. [4] Opakowanie: Ładna i kolorowa etykieta, jak każda od Nomono, komplet informacji. [5] Uwagi: Smaczne piwo, nie brakuje ani słodu, ani chmielu. Chyba nawet mogłoby rywalizować z rodzimymi piwami w stylu barley wine(byłoby lepszym reprezentantem niż np. Hard Bride). Warka do 21.11.2017.
Kolor: Bursztynoworubinowy prawie klarowny. Budzi szacunek . [4] Piana: Kremowa, bardzo drobna, średniowysoka i trwała. [4] Zapach: Lekka sosna, ale przede wszystkim karmel i alko. Dla mnie OK. [4] Smak: Mmmm... konkretna goryczka złamana karmelem, oleista żytniość , delikatnie wyczuwalny alko i suszone owoce. Ślad cytrusowy błąka się także... . [4] Wysycenie: Średnie. [4] Opakowanie: Dla mnie to jedna z najładniejszych etykiet mijającego roku. Dizajnerska, dopracowana. Fajnie wyglądałaby na koszulce, niech się Desigual schowa . [5] Uwagi: Poważne piwo dla poważnych chłopców i mniej poważnych dziewcząt . Polecam!
Kolor: Bursztynowe, herbaciane, przejrzyste. Pięknie się prezentuje w szkle. [5] Piana: Ładna, gęsta, barwy złamanej bieli. Struktura piany to praktycznie same drobniutkie pęcherzyki. Zostawia bardzo ładny lejsing i bardzo powoli opada. Równa, półcentymetrowa warstwa zostaje do końca szklanki. [5] Zapach: Wyraźnie karmelowy, z intensywną cytrusową chmielowością. Gdzieś w tle wychodzi też trochę żywicy, choć Simcoe w składzie nie ma. [4] Smak: Przede wszystkim karmel i intensywna słodowość. Chmielu w smaku nie ma zbyt dużo, spodziewałem się jego większej intensywności. Profil smakowy jest trochę "chropowaty", ziemisty - zapewne dzięki użytego słodu żytniego. Piwo jest bardzo treściwe, syropowate, wręcz trochę ulepkowate. Na szczęście na finiszu mamy intensywną goryczkę, równoważącą słodycz. Co ciekawe, alkohol w tym piwie w żadnym stopniu nie przeszkadza. [4] Wysycenie: Niskie, co wzmaga pijalność. [5] Opakowanie: Bardzo ładna etykieta, czytelna, przyciągająca wzrok na półce sklepowej. Komplet informacji. [5] Uwagi: Data przydatności: 21.11.2017 r.
Kolor: Miedziany. [4.5] Piana: Niska, zostaje malutki kożuch. [3.5] Zapach: Cytrusy, niezbyt silne, nuty likierowe. [4] Smak: Likierowy, słodowy, chmielowość cytrusowa + białe owoce, goryczka średnia, długa, przyjemna. Końcówka rozgrzewająca. [4.5] Wysycenie: Niskie. [4] Opakowanie: Klasa sama w sobie, cóż tu dodać. [5] Uwagi: Dobre, gęste, wybitnie deserowe piwo. Pomimo tak wysokiego ballingu i konkretnego ciała jest mocno chmielowe. Wyszło z tego potężne, dobrze nachmielone IPA, a nie gorzki strong lager, jak to u niektórych bywa. Mocna rzecz, polecam.
Kolor: Miedziany, czerwony, bardzo ładny. [5] Piana: Duża, kremowa, drobna. Średnio trwała. Pozostawia ślady na ściankach kufla. [3.5] Zapach: Mocny i bardzo ładny. Chmiel żywiczno-owocowy. Owoce tropikalne, słodkie. Do tego słodowość, karmel. [4.5] Smak: Solidne, ciężki i smaczne piwo. Duża dawka solidnej słodowości/karmelu skontrowana potężną (118 IBU) porcją żywiczno-owocowego chmielu. Piwo lepkie, słodkie. Żyto wychodzi w śliskości, kisielowatości. Posmak długi, goryczka żywiczna, suszone owoce. Goryczka nie zalegająca. [4.5] Wysycenie: Średnio mocne, trwałe. Odrobinę za silne. [3.5] Opakowanie: Piękne (jak na niektórych piwach Solipiwka). Bardzo ta seria mi się podoba. Ładna kolorystyka, super grafika, parametry podane. I nawet tylko czarny kapsel mi nie przeszkadza. Zdecydowanie wyróżnia się w sklepie, przyciąga wzrok. [5] Uwagi: Bardzo dobre piwo (pierwsza polska triple AIPA jaką piłem). Niewielkie mankamenty nie przesłaniają pozytywnego odbioru. A do tego pięknie opakowane.
Goryczkowe.
Karmelowe.
Ziemiste.
Gęste.
Alkohol wyczuwalny, lecz nie na deklarowanym poziomie.
Czuć znacznie mniej.
Goryczka podobnie.
Spora lecz niższa niż deklarowana.
Fajny balans pomiedzy likierem chmielowym a pełnią słodową.
Leciutko trąci American barley wine.
W tle czuć rodzynki i suszone morele oraz mango.
Dobre piwo, lecz dla mnie cena przesadzona 9,99zl/0,33l.
Witam po dwóch latach.
Nie planowałem, ale widocznie grudzień to miesiąc dla tego piwa
Zatem w 2019 roku mamy tak:
Warka nadal ta sama
21/11/2017
Aromat to wiadomo. Po takim czasie: Lekka landrynka plus ice tea. Nie ma dramatu i niczego nieprzyjemnego. Smak: no jest kisielowato od żyta. Alkohol o dziwo po przełknięciu gryzie w gardło. Odczucie jak przy piciu dobrej nalewki ziołowej. Goryczka spora w typie ziołowym z odrobiną grapefruita. W tle suszone figi, ciasto biszkoptowe i albedo z grapefruita.
Czy warto było trzymać ?
Nie
Ale warto czasami dla zabawy takie rzeczy zrobić.
Nadal jest to dobre piwo, choć bardziej już leci w American Barley Wine niż triple ipa.
Comment