Kolor: Kolor i mętność soku pomarańczowego. [4] Piana: Obfita, drobna, ale szybko znika. Nie oblepia szkła. [4] Zapach: Intensywne cytrusy i mango. [4.5] Smak: Pół na pół pszeniczniak i mango. Dla mnie tj, kiepskiego sensoryka, to łopatologiczne złożenie smaków jest super. [5] Wysycenie: Wysokie. [5] Opakowanie: Ładna etykieta, wszystkie informacje, brak firmowego kapsla. [4.5] Uwagi: Warka do 15.02.2017 roku
trudno mi to nazwać piwem.. to raczej nektar z mango z niewielkim dodatkiem mocno nagazowanego piwa - nawet ciężko stwierdzić jakiego. nie wiem jakie były proporcje, ale właśnie tak to smakuje. wygląda też jak gęsty sok z mango, piany praktycznie brak. zapach to dość dziwny melanż.
ogółem bardzo smaczne, ale podejrzewam, że gdyby napój z mango był w Polsce powszechniej dostępny to Last Summer zbierałby oceny niewiele wyższe od piw owocowych typu sok jabłkowy+lager a nie od 4,3 wzwyż
Kolor: Mangowy, więc chyba taki jak trzeba Wyraźnie zmętnione. [5] Piana: Drobna i ładna, ala mało trwała. [3.5] Zapach: Pszeniczno- owocowy. W sumie ciekawy, mango wyczuwalne, ale jakaś feeria aromatów to nie jest. [4] Smak: Słód pszeniczny dominuje, mango też jest. Goryczki w zasadzie brak, co oczywiste przy tym stylu. Niby wszystko zgodnie z zapowiedzią, ale efekt taki sobie. Mało piwne to piwo. I chyba jednak aromat obiecywał więcej. [3.5] Wysycenie: Nie tak wysokie jakbym się spodziewał. Może nawet za niskie? [4] Opakowanie: Ok, informacji ile trzeba. [5] Uwagi: Warka: 01/2018.
Pije się gładko i szybko, nawet przyjemnie. Ale nie zachwyciło mnie to piwo, może dlatego, że za bardzo w stronę soku? Wyobrażam sobie, że spokojnie znajdzie amatorów choć przy tej cenie (>8 pln)...
Zorientowałem się właśnie, że pomyliłem miejsce produkcji. Piwo, które piłem i opisałem wyżej zostało wyprodukowane w Browarze Zapanbrat, a nie w Zodiaku.
Proszę o przeniesienie we właściwe miejsce.
Pszenica z sokiem z mango.
Ekstrakt 13.0*, alko 5.0%.
Piana - więcej na początku potem pełna warstewka.
Lacing - nie za dużo.
Gaz - średni.
Barwa - zamglony, blady pomarańczowy.
Aromat - cytrusy, multiwitamina, stary Bobofruit (taki z PRL-u).
Smak...
Piana - większa startowa, potem pełna warstewka.
Lacing - trochę było.
Barwa - zamglony żółty.
Gaz - średni.
Aromat - cytrusy, liczi i mango i nuta jakby pokrzywy.
Smak - słodkawe i więcej z czasem. cytrusy,...
Comment