Piwo gotowe do oceny
Okocim, Žatecký Světlý Ležák
Collapse
X
-
Okocim, Žatecký Světlý Ležák
Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820Tagi: brak
-
-
A to ciekawe. Wczoraj piłem (jak wodę) Carla z tego browaru. I w sumie ciężko to było piwem nazwać. Ani smaku, ani zapachu.
Ten Žatecky czy jak mu tam ma i zapach i nawet smak ma. Nie przypomina to nic z Okocimia, bo jest wręcz za dobre.
Najbliżej mu chyba do jakiegoś Czeskiego Argusika.
W promocji w Żabie za 10zł 4 puszki.
Na puszce sugerowana cena 2,99zł.
Matowa puszka, dużo korpobzdur, że niby 100% aromatycznych chmieli, warzone pod nadzorem Tomasa Lejseka, i jakieś inne głupoty. Cłkiem fajnie się to prezentuje.
Musieli chyba faktycznie jakichś czeskich chmieli dodać, albo nadzór większy. Może ten Czech ma silniejszą głowę niż ten Duńczyk po kilku latach "nadzorowania".Last edited by marqqq; 2017-03-19, 23:26.
-
-
Wygląd: Piana spora, mieszana, jakiś lacing zostawia, kolor słomka.
Zapach: polsko-koncernowy, czyli syrop glukozowy i kukurydza, lekkie warzywka, trochę szmaty, więc pewnie żateckiego użyli.
Smak: Pełne piwo, ale raczej w sporej części na surowcach niesłodowanych, z charakterystycznym słodkawo-kukurydzianym posmakiem, polsko koncernowym, dosyć niefajna nuta gotowanych warzyw. Taki pełniejszy w smaku Carlsberg, ale z mnóstwem wad. Owszem ma szmaciany posmak żateckiego, goryczka minimalna.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: jasnozłoty, klarowny. [4]
Piana: średnio wysoka o drobnych i średnich pęcherzykach, średnio trwała, do końca pozostaje cienka warstwa. [3.5]
Zapach: słaby, lekko słodowy, słodkawy, kukurydziany. [2]
Smak: słodki, słodowy z ledwo wyczuwalną goryczką. Słabe piwo. [2]
Wysycenie: wysokie. [3]
Opakowanie: ładna etykieta, taki sobie kapsel, podane parametry łącznie z IBU, brak pełnego składu. Podana rekomendowana cena 2,69. [3.5]
Uwagi:
Moja ocena: [2.375]
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika nietzschee Wyświetlenie odpowiedziWygląd: Piana spora, mieszana, jakiś lacing zostawia, kolor słomka.
Zapach: polsko-koncernowy, czyli syrop glukozowy i kukurydza, lekkie warzywka, trochę szmaty, więc pewnie żateckiego użyli.
Smak: Pełne piwo, ale raczej w sporej części na surowcach niesłodowanych, z charakterystycznym słodkawo-kukurydzianym posmakiem, polsko koncernowym, dosyć niefajna nuta gotowanych warzyw. Taki pełniejszy w smaku Carlsberg, ale z mnóstwem wad. Owszem ma szmaciany posmak żateckiego, goryczka minimalna.
Nie wyczułem szmacianego posmaku i zapachu. Zastanawiam się, co ma chmiel żatecki do szmaty, domyślam się że to nowa teoria podparta badaniami
W aromacie chmielu jest niewiele. U mnie zaznaczył się zaraz na początku, potem dominowały słodkawe nuty od słodu (przy ogrzaniu tylko one), niezbyt ciekawe, ale nie wadliwe. Podobnie w smaku. Raczej kiepsko, ale bez przesady z tymi wadami, to tylko koncerniak
No i tak nawiązując do oceny tego żateckiego chmielu, to jak się wczyta w skład to jest tam: "chmiel goryczkowy, żatecki chmiel aromatyczny", natomiast na ecie (na dole) widnieje napis:
"100% żateckiego chmielu aromatycznego". Tu można się poprzyczepiać.
W Czechach często w składzie podaje się "żatecky chmel" i jest to w sumie wytrych, bo właściwie chodzi tu o region pochodzenia słodu. To pojęcie funkcjonuje w zasadzie jako wspólna marka dla piw z tego regionu (Saaz hops). Używając najbardziej cenionej odmiany - Žatecký poloraný červeňák, mająca najwięcej właściwości aromatycznych, nie ma co liczyć na goryczkę w piwie. Uzupełnia się zatem najczęściej Premiantem (również z finansowego punktu). Zapewne było tak w tym przypadku, "červeňák" nie był raczej dominujący (a pozostałe żateckie chmiele to też żadne supergoryczki)
Napis na ecie to naciągactwo. Sugeruje jakiś jeden chmiel, w składzie jest inaczej. Browar oficjalnie może się bronić, bo pojęcie chmielu aromatycznego czy goryczkowego jest raczej umowne niż objęte jakimiś normami. Większym nadużyciem jest nadawanie chmielowi bądź grupy chmielom żateckim łatki "szmacianej" Jeśli już, to chmiel mógł być zleżały, ale to nie dotyczy gatunku czy regionu i w tym wypadku również tego piwa. Tu tego chmielu w ogóle jest niewiele. Nie da się jednak porównywać aromatu piwa koncernowego do np. piwa chmielonego na zimno odmianami charakterystycznymi. Z doświadczenia wiem, że nawet chmielenie na zimno kontynentalnymi odmianami nie daje czasami zadowalających efektów.
Piwo jest dość kiepskie, ale bez przesady, nie popadajmy w skrajności...Last edited by darekd; 2017-08-01, 14:24.
Comment
-
-
A ja się nie do końca zgodzę Darku. Piwo nie jest takie kiepskie. Ono jest po prostu przeciętne. Tylko lub aż, w zależności od tego jakie kryteria początkowe i okoliczności przyrody przyłożymy. Przy czym dość wyraźnie wzrasta przychylność i temperatura oceny jeśli spojrzymy na cenę. Natomiast startująca właśnie kampania reklamowa, jak również towarzyszące temu (i w ogóle działaniom pijarowym piwnych koncernów) marketingowe bzdurzenie na pewno mogą budzić irytację u co bardziej wyrobionych konsumentów.Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
Serviatus status brevis est
3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wpadzio Wyświetlenie odpowiedziA ja się nie do końca zgodzę Darku. Piwo nie jest takie kiepskie. Ono jest po prostu przeciętne. Tylko lub aż, w zależności od tego jakie kryteria początkowe i okoliczności przyrody przyłożymy. Przy czym dość wyraźnie wzrasta przychylność i temperatura oceny jeśli spojrzymy na cenę.
Comment
-
-
Panowie fakt faktem, że jak ktoś jak np. ja pije najczęściej koncernówki. To to piwko jest bardzo dobre. I mam na myśli zarówno duże koncerny, jak i ciut mniejsze łącznie z jakimiś miłosławami, ciechanami, noteckimi, jak i tworami z jabłonowa z ich pilstoletami itp. Tak więc przyrównując te wszystkie różne piwa. A nie licząc prawdziwego "kraftu", i browarów restauracyjnych (nie miałem wiele styczności). To dla takiego raczej mocno obeznanego "Janusza", który z koncernów pił raczej wszytko na przestrzeni koło 15 lat. To podsumowując ten zatecky lezak, jest obecnie numerem 1 i najsmaczniejszym piwem Przepłacony pilsner urquel przegrywa z zateckim w kwestii smaku. Takie jest moje zdanie. Dla mnie najlepsze szerzej dostępne piwo obecnie.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedziuuu to chyba wystąpiła u Ciebie po nim wysypka na języku
Nie wyczułem szmacianego posmaku i zapachu. Zastanawiam się, co ma chmiel żatecki do szmaty, domyślam się że to nowa teoria podparta badaniami
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika nietzschee Wyświetlenie odpowiedziAle to nie jest negatywny deskryptor, bo niektórzy nuty kanalizacyjne, ściekowe nazywają "mokrą szmatą", "szmaciany" jest żatecki, niektóre niemieckie, Hersbrucker, Hallertau, dają taką suchą szmatą, najbliżej mu jest do zapachu suszonego liścia jeżyny lub porzeczki.
Jeśli piwo posiada zapach kanalizy, szmaty, mokrego kartonu to uznawane jest za wadliwe. Jak zatem wspomniane chmiele, który rzekomo posiadają takie cechy mogą być tak pożądanymi gatunkami na świecie.
Starasz się budować teorie na temat tego, że jeden chmiel pachnie mokrą, a drugi suchą szmatą, która przypomina suszone liście jeżyny... Ktoś inny może dopisać, że to świeże kłącza rabarbaru lub łodygi poziomki...
Chciałbym przeczytać informację, że chmiel żatecki posiada zapach szmaty mokrej, a Hersbrucker czy Hallertau szmaty suchej. Może czegoś się dowiem, jeśli podasz źródło.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złoty, klarowny [4]
Piana: Piana biała, zbudowana z drobnych pęcherzyków, trzyma do końca [4]
Zapach: Słodowy, wyczuwalny chmiel, o proszę! [3.5]
Smak: Podobnie jak w aromacie czyli na bazie słodowej plus wyczuwalny chmiel. Dobrze sie to pije, nie jest wodnite! [4]
Wysycenie: Średnie, mogłoby być troszkę większe ale źle nie jest [3.5]
Opakowanie: Stylizowane na czeskie (chyba dla zmyłki) ale ogólnie jest ok. [4]
Uwagi: Warka 30.05.18
Moja ocena: [3.8]
Comment
-
-
26.04.2019
Świetna warka! W aromacie intensywnie chmielowe, jest lekki, przyjemny diacetyl i słodowość. Pełne, treściwe. Brakuje tylko piany.
Najlepszy polski lagerowy koncerniak poza porterami bałtyckimi, który piłem. Jestem w szoku. Jeśli tylko macie "pod ręką" bierzcie i piszcie czy tylko mi udało się kupić to piwo w tak dobrej kondycji.Last edited by SeeJay; 2018-06-29, 13:09.
Comment
-
-
To piwko nie ma spadków jakości. Piję je od początku wprowadzenia na rynek. Nie sory raz w intermarche natrafiłem na ciut gorszą wersję butelkową. Piwo wzięte z ciepłej nasłonecznionej półki, ale to jednorazowy incydent. Tak to mi to piwo zawsze smakuje bardzo dobrze. Zgadzam się że jest to najlepszy szeroko dostępny koncerniak. Co do piany u mnie nigdy nie było problemów. Zawsze piękna czapa :-) Może coś nie tak z twoim pokalem/kuflem?
Comment
-
Comment