Piwo gotowe do oceny
Łańcut, 14
Collapse
X
-
Łańcut, 14
Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820Tagi: brak
-
-
Chyba najlepszy polski lager jaki miałem okazję pić w ostatnim czasie. Pełny, treściwy, dobrze nachmielony. W zapachu dominuje chlebowość, podobna do tej często wyczuwalnej w piwach z browarów restauracyjnych. Piana ładnie oblepia szkło i jest trwała.
Zastanawia mnie jedynie, czy nawiązanie do mitycznej wśród miejscowych łańcuckiej "14" wyjdzie twórcom na dobre. Faktycznie oczekiwania autochtonów były spore, co można było zaobserwować na profilu fb. Cena nie jest niska (5,69 zł w Rzeszowie), już wyobrażam sobie narzekania, że jednak to nie to samo co warzył browar łańcucki.
Pomijając jednak ta kwestię, jest to porządny lager, których bardzo mało na naszym rynku.
-
-
Też uważam, że jest to niezłe piwo. Zapach mineralny, piana na przyzwoitym poziomie, klarowne, kolorystycznie może ciut za jasne jak na ten baling. Goryczka ładna, ziołowa, niezbyt inwazyjna.
Ale tak naprawdę męczy mnie innego rodzaju refleksja. Ja pamiętam to "mityczne" piwo w bączkach z Łańcuta, w związku z czym myślę, że sztuczne nawiązywanie do pewnej tradycji mija się z celem. Można uwarzyć piwo na własny rachunek, bez podwiązywania go do zupełnie innych czasów i standardów.
To pewnie temat na odrębny wątek, ale wydaje mi się, że nikt już nie jest w stanie podrobić klasycznego "polskiego lagera" (tak, tak) z lat 70. - 90. ubiegłego stulecia. Innego niż czeskie i niemieckie wzorce, lekko "szorstkiego", pełnego, w sumie bezpretensjonalnego.
Co nie znaczy, że łańcucka 14 jest be, wręcz przeciwnie, ale raczej idzie, tak jak ich pilsner, w stronę niemieckiego sznytu.
Bardzo przyzwoite i zrównoważone piwo.
Comment
-
-
Zawartość alkoholu 5,5, przy okazji.
Wizualnie bez zarzutu, choć lekka mgiełka. W aromacie chmiel trawiasty, ostry, bardziej pod pils'a niż lagera. Trochę nut żywicznych, tak od razu, że to dolniak, to nie czuć. Nuta dolna bardziej słodowa, ale nadal żywica. Na stronie browaru podane chmiele, co wyjaśnia taki charakter (Simcoe i Warrior przykryły wszystko). Smak gorzki, oleisty, zalegająca goryczka, taka brudna, amerykańska, aipa na dolniakach, żaden lager, a na pewno Łańcut 14. Męczy. Wiadomo, że nie miał to być klon oryginału, ale zbyt odbiega nawet od stylu, jaki tamten reprezentował. Można wypić, ale jedno, a nie jak parę dawnych "łańcutów."
Cena 7zł jest jeszcze do przełknięcia, ale jako zakup jednorazowy.Mały porterek-przyjaciel nerek
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: lagerowaty czyli ciemno-złocisty z delikatną mgiełką [5]
Piana: biała, zwarta, dość sztywna, do końca zostaje na piwie choć w zdecydowanie mniejszej ilości niż na fotce [4.5]
Zapach: leciutki, słodowo-chmielowy, delikatnie trawę można wyczuć [3.5]
Smak: pełne, treściwe, feeria smaków w tak prostym piwie sprawiła mi wielka przyjemnością, mocna goryczka, dominująca ale nie zalegająca, lekkie cytrusowo-owocowe posmaki, bardzo dobrze wyczuwalna zbożowa podstawa, całość bardzo dobrze zbalansowana [5]
Wysycenie: bez zarzutu [5]
Opakowanie: fajna etykieta, prosta le bardzo ładna, firmowy kapsel, czegóż chcieć więcej [5]
Uwagi: Rewelacyjny lager, sama przyjemność z picia, może goryczka mogłaby by ciut mniejsza ale ogólnie jest bardzo dobrze
Moja ocena: [4.425]Last edited by becik; 2017-03-23, 18:15.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
04/06/2017
Niesamowita pijalność, bardzo przyjemny słodowy aromat z butelki, zaś po nalaniu do szkła pojawia się już mocna woń chmielu, która doskonale dopełnia się ze słodowością.
Goryczkę określiłbym jako trawiasto-cytrusową, a może nawet i ziemistą(?).
Swoją drogą w przeciwieństwie do jednego z przedmówców ja tu czuję od razu, że jest to "dolniak". Ciężko (według mnie) pomylić go z "ejlem".
Dla mnie to piwo jest rewelacją, po prostu 5/5. Jedyne co mogę temu piwu zarzucić to nieco ściągająca goryczka na finiszu, ale to czepianie się na siłę.
Cieszy też niska cena (kupione poniżej 5 złotych).
Na lato to ideał. Do wielokrotnej powtórki.
Comment
-
-
Data ważności: 18/10/2018 pite 24/02/2018
Należy wspierać lokalny browar. To wspieram.
Piwo jest ultra świeże. Rozlane dzień przed "degustacją".
Piana: ładnie oblepia szkło.
Aromat: żywica, cytrus, kwiaty, mango i tle jakby DMS.
Smak: gładziutkie jakby było na płatkach owsianych (a nie jest) i jakby miało w zasypie słód pszeniczny (a nie ma). Goryczka spora. Moim zdaniem znacznie wyższa od deklarowanych ibu 39 (i dobrze).
Jacek Michna potrafi sypnąć chmielu (i dobrze)
Goryczka w typie cytrusowo-ziołowym. Troszkę toporna i lekko ściągająca (zapewne zasługa chmielu Warrior?) lecz mija stosunkowo szybko i chce się brać kolejny łyk. Podbudowa słodowa jest bardzo dobra. Idealnie kontruje goryczkę.
Czuć miłą zbożowość (jak porządny chleb pytlowy). Od chmielu Polaris leci troszkę mrożonką. Ciekawy posmak (lub sobie go wmawiam).
Minęło 10 minut i piwa już w pokalu brak.
Jak komuś brak dobrze nachmielonego lagera to kupować od razu dwa. Pierwsze znika za szybko.
5,5% alk.
14 % BLG
39 IBU .
Piwo niefiltrowane i niepasteryzowane.
Chmiele : Warrior, Polaris, Kazbek, Simcoe
fota https://www.instagram.com/p/BfmCrdal...en-by=stok_tom
Comment
-
-
No właśnie, "dobrze nachmielony lager". Piję i śmiać mi się chce, bo po ich "Rajskim plynie", czyli piwie, które miało być czeskim pilsem, ten lager ma znacznie bardziej wyrazistą goryczkę niż pils. Pozostałe parametry poderzanie podobne, ale 14 jest w porządku jako lager w porównaniu ze średnio udaną próbą "Rajskiego plynu".
Na marginesie uwaga: może warto byłoby, żeby małe polskie browary zamiast nieustannie reklamować się jako producenci "czeskiego pilsa" albo "bawarskiego lagera" skupiły się na wypracowaniu formuły polskiego pilsa i lagera. Nie chciałbym być źle zrozumiany, tzm nie chodzi o żadne patriotyczne pompowanie, ale o nawiązanie do dobrej tradycji piw warzonych w XX wieku w Polsce, niezależnie od tego, że wówczas też dużą część tych piw produkowano pod czeskie czy niemieckie wzorce.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złoty zamglony. [4]
Piana: Biała, dość drobna, nawet wysoka, ale po kilku minutach zostają półcentymetrowej wysokości, mało estetyczne plamy. [3]
Zapach: Głównie słodowy z akcentem ziołowym, może trochę chmielu i owoców. [4]
Smak: Chmielowo-ziołowy, z lekkim akcentem słodowym. [4]
Wysycenie: Średnie w kierunku wysokiego. [4]
Opakowanie: Znowu seria "okularowa", w szkłach chyba zamek łańcucki, trochę banalna nazwa (pomysły się skończyły?). [4]
Uwagi: Dość konkretnie goryczkowe piwo, trochę zbyt wysokie parametry, jak na pilsa, ale...
Moja ocena: [3.9]
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzitrochę banalna nazwa (pomysły się skończyły?).
Piłem obecną 14 dwa miesiące temu i była wyśmienita (warka do 30/04/2019)
Przedwczoraj piłem najnowszy rzut (chyba do 06/2019) w smaku nadal smaczne, lecz nie było już tak idealnego balansu, a aromat już kulał.
Ogólnie Łańcut ma swoją stabilność (może nie powtarzalność lecz właśnie stabilność) czyli nie puszczają lipy.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dlugas Wyświetlenie odpowiedzi14 to nawiązanie do "słynnego" u nas w regionie piwa o tej samej nazwie z byłego już browaru Łańcut w latach dziewięćdziesiątych jeśli mnie pamięć nie myli.Last edited by e-prezes; 2018-12-22, 19:25.
Comment
-
-
Według mojej wiedzy masz rację Prusaku - do końca 14° była warzona w Łańcucie, zupełnie nie pamiętam by Leżajsk robił piwo o takiej nazwie, a mam w kolekcji pokaźny zbiór etykiet (także starych). Jednak Prusaku mylisz się co do dopisku "Podkarpackie" w nazwie - widniał on na etykietach 14° na butelkach 0,5 l (stare euro), nie było go natomiast na tym samym piwie rozlewanym do bączków - tu umieszczono dopisek "Mocne". Ta 14° dostała pod koniec lat 90-ych jakąś nagrodę (chyba na Chmielakach) po czym w niedługim czasie browar zamknięto. A piwo było zacne, pamiętam że w czasie wycieczek na wąskotorówkę Przeworsk - Dynów zwoziliśmy do Warszawy całe plecaki "14°". Żałuję tylko, że nigdy nie odwiedziłem tego browaru...
Tak to wyglądały wersje etykiet 0,5 l (z lewej) i na 0,33 l:
Comment
-
Comment