Póki co Rockmill nadal dzierży palmę pierwszeństwa dla Debiutu Roku w kategorii Browar Bezwarzelny Coś czuję, że lato 2017 będzie stało pod znakiem ich piw.
Najpierw Juicy Delight, teraz Maverick - świetna APA, a w zasadzie NEPA. Kolor złocistopomarańczowy, mlecznozamglony. Warka z datą do 16.06 powala aromatem, a w smaku jest lekka i, jak chwalą się na etykiecie, faktycznie wielowymiarowa. Przede wszystkim sok grejpfrutowy, brzoskwinia i iglaki. Laktoza wnosi skojarzenie z mleczkiem kokosowym, a cytryny nie zwiększyły szczególnie kwaśności, ale zapewniły posmak cytrusowej skórki. Po przełknięciu pozostaje długi aftertaste słodkiego pomelo/różowych grejpfrutów.
3,9/5
Kolor: kolor bursztynowy, mętne, [4] Piana: Sroga piana, mieszana, nie najładniejsza, ale dosyć trwała [3] Zapach: Po otwarciu potężnie cytrusowo-tropikalny, z nutą żywiczną i naftową oraz mleczną, jeżeli takie będzie w smaku... [4] Smak: Lekkie, trochę wodniste, w smaku więcej owoców tropikalnych niż cytrusów (nie ma już ich tylu co w zapachu – warka do chyba 13.11 – zamazana data), sporo mango, owszem dominuje cytryna, ale zapewne z soku cytrynowego, gładkie, puszyste, lekko mleczne, chlebowe, jasny czerstwy chleb, lekka zbożowość. Goryczka nieznaczna, ale zaznaczona, spora kwaśność. Bardzo przyzwoite. [3.5] Wysycenie: Spore, ale nawet pasuje [3.5] Opakowanie: Lubię szatę graficzna Rock Milla [4] Uwagi:
warka z datą do 18.10.17 – najlepsza jaką piłem. czerwone jabłko, mango, ananas, odpowiednio duże wysycenie, długa słodycz na początku i końcu, przerwana krótką goryczką 4,5/5
Kolor: Złoty, minimalnie zamglony. [4] Piana: Biała, drobna, dość wysoka i trwała. [3.5] Zapach: Słodowy i owocowy. Sosnowe tło. [3.5] Smak: Pewna trawiastość, słodowa nuta, lekka goryczka z jakimś absmakiem, w tej kolejności. [3] Wysycenie: Średniowysokie. [4] Opakowanie: Doceniam oryginalność stylistyczną, ale średnio mi się podoba. [4] Uwagi: Hm, w sumie to chyba trochę się zawiodłem...
Comment