Bałtyk dotarł do Trzebnicy. I dobrze mu się tu uleżało.
Dobre, niemal aksamitne na podniebieniu. Czuć moc ale nie alkohol. Tato mówi że porządne i nada się na grudniowe dni porterowe.
Jest o tyle ciekawe, że żadne typowo porterowe klimaty nie dominują w nim. Ale...