Kolejna udana wariacja grodzisza z tego browaru.
Duży plus, że rzeczone lawenda i kolendra stanowią tylko delikatne tło dla tradycyjnej dymności z klasycznej wersji Piwa z Grodziska.
Dzięki temu nie ma mydlanych posmaków i jest bardzo pijalne.
Nie było gushingu przy otwarciu, plus, że rozlane jeszcze w wytłaczanych butlach 0,4 l. ze starym o wiele ciekawszym krojem czcionki na etykietach (te nowe półlitrowe, zwrotne, niczym nie wyróżniające się butle z wyblakłymi kolorami etykiet to wg mnie zły ruch browaru)
Nabyte za 2.90 zł. w Centrali Piwnej.
Comment