Kolor: Brudnobłotny, mało zachęcający... [3] Piana: Biała, drobna, ledwo ją widać i w dodatku zaraz znika... A to jakby nie było pszeniczne. [2] Zapach: Zboże, słód, karmel. W tle delikatny powiew cytrusów. [4] Smak: Karmel, lekko podkreślona ostrość (przyprawy? alko?), ślad suszonych owoców. [4] Wysycenie: Niezbyt wysokie, OK. [4] Opakowanie: Fioletowo-złota (całkiem jak Aventinus ) eta z kozłem, żującym kłos pszenicy (?). Jest dowcip, w nazwie także, choć - znowu - czy to piwo nie mogłoby nazywać się PALATINUS? [4.5] Uwagi: Smaczne, mięsiste, niestety rzadkie w Polsce piwo. Polecam, choć ocena łączna traci na niskich notach za efekty wizualne (jak Cię widzą...).
Tak w nawiązaniu d w/w Aventinusa - ma 8,2% i jest to doppelbock. Tu mamy 18% i 8% Parametry i smak wskazują, że to również jest raczej dubeltowy koźlak
Aromat - słodkie, zleżałe owoce w tym banany, karmel, leciuteńki goździk
Piana - niska, opada szybko do trwalszego ale bardzo skromnego kożuszka z koronką
Barwa - dość jasnobrunatny, mocno zmętniony
Wysycenie - w normie jak na styl, ale żywo podszczypuje też zgodnie ze stylem
Smak - dojrzałe słodsze owoce z lekkim kwaskiem, karmel, troszkę korzenności i związanej z nią minimalną goryczką. Czuć "mąkę" na języku - sporo drożdżowego osadu
Treściwość - solidna
W okolicy otwieracza miałem też wspomnianego Aventinus (Schneider Weisse).
Ten w aromacie jest mniej słodki, bardziej goździkowy, w aromacie więcej suszonych owoców.
Piana oczywiście porządna, wysycenie podobne. Barwa sporo ciemniejsza
W smaku mniej słodyczy, ale trochę bardziej złożone - suszone owoce, rodzynki, cierpko-słodsza kandyzowana wiśnia, czuć że więcej ciemnych słodów, łagodny goździk Jest wytrawniejsze w odbiorze.
Alkohol choć minimalnie wyższy jest mniej wyczuwalny. Choć i w Palatum US też nie męczył.
Generalna konstatacja - Palatum ustępuje Aventinusowi, szczególnie ta piana w zestawieniu wypada słabo. Jednak jeśli ustalimy, że mamy do czynienia z doppelbockiem pszenicznym, to można stwierdzić że oba piwa mimo różnic nie dzieli przepaść. Palatum prezentuje się na tle bawarskiej klasyki całkiem przyzwoicie. Sympatyczne w odbiorze.
Skoro już byliśmy w Zakopanem to oprócz browaru Gwarno trzeba było odwiedzić i drugi niedawno powstały, jakim jest Pstrąg Górski. Mieści się u dołu osławionego zakopiańskiego deptaka, i jest kolejnym browarem restauracyjnym właściciela Watry znajdującej się z przeciwnym, górnym końcu...
Comment