Po otwarciu butelki pierwsze wrażenie zapachowe, to.. nuty owocowe, ale po przelaniu szybko ustepują fenolom, lekkiemu jałowcowi, wytrawno-cytrusowym zapachom, choć te dwa ostatnie przygłuszone. Barwa rubinowa, opalizująca do lekkich brązów. Piana początkowo dość obfita, opada bardzo szybko do cienkiej obrączki, bardzo słabo osadza się na szkle.
Wysycenie ciut za wysokie. W smaku wytrawność, fenole, czuć zgodnie ze składem przy tym słód karmelowy, ale "ostrość" jest na pierwszym planie, plus jak na ten styl goryczka, może to posmak jałowcowy właśnie.
Jak dla mnie, ciekawy eksperyment, ale tylko eksperyment, zbyt dużo wychodzi smaków na raz na powierzchnię, ale nie sprawiają, że myśli się o bogactwie, lecz o nieułożeniu.
Warka do 05.03.2018.
Comment