Piwo gotowe do oceny
Gloger, Król Gwiazd
Collapse
X
-
Gloger, Król Gwiazd
Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820Tagi: brak
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Miedziany, klarowne. [3.5]
Piana: Biała, średnia, również trzyma się średnio, choć tuż po nalaniu jest wysoka. [3.5]
Zapach: Bardzo amerykański aromat, Przede wszystkim słodsze cytrusy, potem nafta z cebulką i na koniec odrobinę żywicy. Szkoda, że za szybko ulatuje. [4]
Smak: Słód pszeniczny odpowiadający za porządną treściwość, goryczka średnia, tak na oko i podniebienie 45 IBU, charakteryzuje się łagodnymi cytrusami, czyli pomelo, a także pestką, ale bardziej jabłkową niż grejpfrutową. [4]
Wysycenie: Średnie w stronę niskiego. [4]
Opakowanie: Jak zwykle brak konkretnych chmieli, podwyższam ocenę za astronomiczną etykietę. [4.5]
Uwagi: Browar Gloger wyraźnie idzie w górę. Solidne American Yakima IPA, cokolwiek miałoby znaczyć ten Yakima. Termin do 20.12.2018.
Moja ocena: [3.95]
-
-
Czekam na tę magiczną chwilę, gdy wezmę coś z Browaru Gloger i stwierdzę, że to jest to. Niestety, ta chwila jeszcze nie nadeszła. Kolejny przedziwny wynalazek piwowarów z Białegostoku nie powalił mnie na kolana. A jest to delikatne stwierdzenie...
Piwo w stylu American Yakima Ipa, z tego, co wyczytałem, powinno być zgrabnym połączeniem amerykańskich cytrusów i chyba mocnj goryczki, może żywicy. Niestety, wyszło, jak zawsze u Glogera - zamysł dobry, ale efekt zdecydowanie nie taki, jak można by oczekiwać. Piwo na pewno jest ciekawe w smaku, ale pod względem zbalansowania bardzo zawodzi. Na pewno w tle gdzies plączą się cytrusy, czuć delikatny słód, lecz nad wszystkim dominuje mocna, wykrzywiająca usta i mocno chemiczna goryczka. To z kolei powoduje, że ma się dziwne wrażenie, że piwo z jednej strony wchodzi gładko (cytrusy i delikatna, przyjemna słodowość), a drugiej - że usta wykrzywiają się od nadmiaru żywicy... i końcu nie wiadomo, czy te piwo jest smaczne, czy nie :/
Myślę, że zamysł był ok, ale wykonanie nie bardzo - gdyby jakoś lepiej wyrównoważyć gorycz, słód, żywicę i cytrusy, to pewnie byłoby naprawdę fajne piwko. A tak - wyszło, jak zawsze.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemnozłoty, zamglony, na dnie, niestety, sporo osadu. [3.5]
Piana: Brudnobiała, drobna, niska, nietrwała. [3]
Zapach: Karmel, ostre cytrusy, po chwili karmel tłamsi całą resztę... Przyjemny, choć zbyt jednostronny. [3.5]
Smak: Hm. Tępa, nieco głusząca, goryczka, w tle słodkie cytrusy, typu mandarynka chyba. W ustach pozostaje jednak głównie ten tępy absmak... [3]
Wysycenie: Średnie, ale w kierunku wysokiego. [4]
Opakowanie: W stylu browaru, na ecie postać przypominająca Kopernika??? [4]
Uwagi: Niby jakaś Yakuza , a piwo co najwyżej takie sobie...
Moja ocena: [3.3]
Comment
-
Comment