Tesco 4.79zł.
(Poprawka na to, że byłem po 10 godzinach pracy, pić mi się chciało, zakładałem, że ten porter będzie w stylu lekkiego wodnistego "amberowskiego" stylu, drugi wypiję przy piątku, to najwyżej zweryfikuję swoje spostrzeżenia)
Piję w temperaturze 20 półko stopni Celsjusza.
Piana marna. Szybko znika do zera
Aromat: nie bogaty ale jest. Suszona śliwka, wiśnia, czarna słodka kawa. Alkoholu mało lub zero
Smak: jest słodka czarna kawa, czekolada deserowa, kwaskowa wiśnia, posmak suszonej soczystej śliwki. Leciutko palone. Alkohol wyczuwalny tylko w pierwszych łykach lecz i tak jako praliny a nie jak spirol.
Wysycenie średnio niskie choc przez tę kawowo wiśniową kwaskowość piwo wydaje sie bardziej nasycone niz jest w rzeczywistości.
Jest słodkawe jak Okocim, wiśniowo czekoladowe jak perła. Ma lekko palony posmak na języku jak komes. Brak mi tu agresywności z zywca co dla większości bedzie plusem.
Zdecydowanie najlepsze piwo z całej Kompanii Piwowarskiej (i okolic)
Całkiem strawny, niezobowiązujący lecz nie prostu porter. I poniżej piątaka. Zalecam do kupna. Choćby raz. Porterowi bałtyckiemu jako stylowi się to należy.
Nie zauważyłem tego wątku, więc wrzucam jeszcze raz:
W Delikatasach 5,79 z kaucją, więc potem jakby dali normalniejszą cenę, to można będzie coś ugrać. Aktualnie cena jest za wysoka. Etykietka ok, nawet nawet, z tyłu parę informacji, polecają snifter żeby pić i ogrzewać zamiast napisać prawidłową temperaturę podawania (w tym przypadku jest 10-12 stopni), no i ta geneza powstania porterów bałtyckich-że Napoleon, ze piwa zabrakło, że Europa Wschodnia, to widać, że jakiś PR-owiec to pisał, a nie ktoś obeznany.
Piana maleńka, w barwie więcej odcieni brązu niż ciemnych rubinowych odblasków pod światło.
W zapachu na pierwszy ogień dużo czekolady belgijskiej, ale też i ciasta z masą karmelową. W nucie górnej można odnaleźć wiśnie, sokowe, bez pestek, za to sporo wanilii, cały czas przebija się sznyt kakaowy. Paloności nie ma, choć nią straszą, za to z czasem dochodzi do głosu lekka otulina rodzynkowo-rumowa. W nucie dolnej dużo czekolady, trochę imbiru. Zapach może nie powala, ale jest bardzo przyjemny, niemęczący. Dobrze rokuje.
W smaku piwo jest kakaowo-czekoladowe, konsekwentne, finisz marynkowy, goryczka ciepła, przyprawowa. Przyjemny kwasek na języku, wracają rodzynki, ciasto karmelowe z aromatu. Alkohol niewyczuwalny, ale gęstość już tak, raczej bliżej 20 niż poniżej. Wodniste nie jest, nawet trochę ciężkawe.
Reasumując, podobnie jak w przypadku IPA mieszane uczucia (nie torsje) targają mną (por. Dżipago). Bałtyk jest, porter jest, bardzo dobrze ustawione parametry (sam przy warzeniu porterów stosują identyczne czyli mniej alkoholu i wyższe blg końcowe), nie przypalone. Brakuje mu agresji żywieckiej, ale też z tą agresją mogłaby iść paloność.
Chmielenie bez zarzutu, dobrze że nie kombinowali Marynka sprawdza się idealnie, choć na owijce jest info, że znów enigmatyczny chmiel goryczkowy, a Marynka i Lubelski na aromat.
Niezłe, nawet bardzo dobre, ale jednak do lepszych, zwłaszcza tych ostatnich, wypustów Żywca jeszcze mu sporo brakuje. Niemniej warto kupić, skosztować i czekać na promocje.
W temacie ranny porter, 4 x Łódzki, ale stary, 3 x Żywiec (nawet obecny), 2 x Książęce
A w moim Tesco kosztuje aż 5,99 zł
W porównaniu z żywieckim porterem przegrywa. Jest droższy o 1,50 zł, ma mniej alkoholu i jest jakiś taki zniewieściały, że nie chce się nawet mi opisywać.
Ps. Jestem za tym, żeby zgłaszać, a nie zakładać samemu nowe wątki polskich piw.
Idę do sklepu żeby zapić Żywcem. Wasze zdrowie
5,99, Tesco, i to z metką na 3,79... od Ciemnego Łagodnego. Tesco Rybnik. Alkohol 8%.
Kolor: Ciemne. Smoła. Wysycenie: Szczypie w język, nie jest jednak przeszkadzające. Ujmijmy jako średnie. Oblepia szkło. Aromat: Czekolada, pumpernikiel, kawa zbożowa. Smak: Czekolada gorzka, kawa zbożowa, posmak winny na samym końcu, ni to śliwkowy, ni to wiśniowy, zmieszany ze średnią goryczką, wanilia obecna mocno do samego końca. Misiowate, jeśli dodać do tego wysycenie. Opakowanie: Klasyka piwa premium w/g KP. Jak po Żywcu, wiadomo, czego się spodziewać. Podany niepełny skład, IBU, ekstrakt i alko. Opinia: Warka jak wyżej, bardzo smaczny porterek w typie Komesa czy Perły lubelskiej.
Zrobiłem , tamten mimo lat lepszy, inna metoda , skład i balingi ale uważam za niezły, będzie konkurencją dla żywca, transporter do piwniczki, gwarancja do 2020 ale po leżakuje dłużej
Zrobiłem , tamten mimo lat lepszy, inna metoda , skład i balingi ale uważam za niezły, będzie konkurencją dla żywca, transporter do piwniczki, gwarancja do 2020 ale po leżakuje dłużej
No, jak wyglądał skład porównawczego porteru do obecnego jego "syna"?
Comment