Baladina znałem jeszcze z dość szerokich kranów Omerty w Krakowie, gdzie gościły czasem bardzo zacne piwa z Włoch. Może nie klasy
Xyauyù, ale pamiętam, że to były moje początki z włoskim kraftem. Browar już mocno komercyjnie stoi na nogach, więc o zbyt nie musi się martwić. W Bolonii, przy...
Comment