Kolor: No co, jak Herod, to czarny... . [4] Piana: Beżowa, bardzo drobna, średniowysoka i nietrwała. [3] Zapach: Zdecydowana dominacja wędzonej śliwki, takiej nawet trochę w kierunku boczusia… . [3.5] Smak: Kawa, ale po chwili nad wszystkim dominują (jak w zapachu) śliwki, tak intensywne, że mam wrażenie, jakby chwilę leżały na świeżym asfalcie . [3] Wysycenie: Niskie. [4] Opakowanie: Tutaj też dominuje śliwkowy. Co oni mają z tą śliwką??? [4] Uwagi: Nigdy nie kojarzyłem tak jednoznacznie Krysmasów ze śliwkami... A karp? A pierogi?
Comment