Amber, Piwo Żywe

[Admirador]

Tak się zastanawiam, czy to piwo w ciągu 10 lat zmieniło smak, bo kiedyś się nim zachwycałem, a teraz nie da się tego pić.

Brałbym jednak pod uwagę, że przez ostatnie kilka lat bardzo się zmieniły nasze (w znaczeniu: wielu użytkowników tego forum) oczekiwania odnośnie tego czym jest dobre lub bardzo dobre piwo.
Ja się akurat Żywym nigdy nie ekscytowałem, ale było to piwo, które jakąś tam rolę w poszerzaniu moich piwnych horyzontów odegrało. Dawno nie próbowałem. Naprawdę jest z nim teraz aż tak źle?

[Prusak]

Powiem krótko: tak, jest aż tak źle.

[Admirador]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty, piwo klarowne. [5]
Piana: Całkiem ładna, puszysta. Średnio trwała, trochę oblepia szkło. [4]
Zapach: Słodowy, miodowy, może lekko chmiel (kwiatowo-ziołowy) i gdzieś dalej estry. Nic nadzwyczajnego, słodko, ale żadnych wad nie wyłapałem. [3.5]
Smak: Słodko, dla mnie za słodko. Trochę przyciężkie to piwo, pozbawione goryczki. Ale nie jest aż tak złe jak się spodziewałem. Lager na słodko, trochę przypomina mi Świeże z Kormorana, tyle że tamto jest lżejsze i lepsze (jeśli świeże, nomen omen).
Możliwe, że zawsze tak smakowało. Z dzisiejszej perspektywy nic ciekawego, ale od Harnasia, Żubra czy Tatry jest przecież o niebo lepsze (choć dawno nie piłem tych "specyfików"). [3]
Wysycenie: Średnie, nieprzesadzone. [4.5]
Opakowanie: Chyba najmocniejsza strona tego piwa. Sporo informacji, bardzo ładny dedykowany kapsel. [5]
Uwagi: Warka 12/04/2017
Nie jest aż tak źle, jak niektórzy koledzy piszą. Wypić się da bez problemu, wad wszelakich nie stwierdziłem.
Ale oczywiście nie jest to żaden rarytas. Jak dla mnie za słodkie i za ciężkie. W tej cenie (prawie 4 pln) i przy tym wyborze piw, raczej słaba opcja.
Prędko nie wrócę, zwłaszcza że tu aż 6.2% alkoholu. Jeśli kiedyś będę miał ochotę na jakieś piwo w tym typie, to wybiorę Świeże z Kormorana.

Moja ocena: [3.55]

[Brodzislaw]

Zapomniałem już, że to piwo istnieje. A przecież przed szaleństwem beer geek-u piłem to piwo namiętnie.

[Javox]

Zaryzykowałem po dłuższym czasie amberowskie Żywe.

Piana - średnia i opada do niczego.
Lacing - niewiele.
Barwa - jasne złoto.
Gaz - średni.
Aromat - lekka zbożowość plus coś kwaskowatego.
Smak - słodkawe, słodowe prawie bez goryczki.

Nie zostałem zachęcony do kolejnych testów.

[dyczkin]

Zrobiło się z tego Żywego podłe piwo
Tak jak pisze Javox, bez goryczki, słodkie, zbożowe
Słaby gaz sprawia, że piwo jest mdłe, szczególnie przy końcówce, a wypiłem szybko.

[LESNICZYy]

Zrobiło się z tego Żywego podłe piwo
Tak jak pisze Javox, bez goryczki, słodkie, zbożowe
Słaby gaz sprawia, że piwo jest mdłe, szczególnie przy końcówce, a wypiłem szybko.

Gdzie na tym piwie pisze pils czy IPA ? Jak chcesz goryczkę to wypij SZERYFA , piwo jest dobre i tyle w temacie .

[darekd]

Tak jak pisze Javox, bez goryczki, słodkie, zbożowe.

To piwo takie mi się wydawało na samym początku, więc to chyba gusta się zmieniają a nie sam produkt

[dyczkin]

To piwo takie mi się wydawało na samym początku, więc to chyba gusta się zmieniają a nie sam produkt

Ciekawe właśnie jest to, że jak piłem je kilka lat temu, w ciekawych okolicznościach przyrody, wydawało mi się ambrozją

Gdzie na tym piwie pisze pils czy IPA ? Jak chcesz goryczkę to wypij SZERYFA , piwo jest dobre i tyle w te.macie .

Ale tu nie ma nawet ślady goryczki.

[satek]

Ciekawe właśnie jest to, że jak piłem je kilka lat temu, w ciekawych okolicznościach przyrody, wydawało mi się ambrozją

Mam dokładnie te same odczucia, około 10 lat temu to było naprawdę bardzo dobre piwo.
Nie wierzę, że tak bardzo zmienił mi się smak, że teraz mnie odrzuca od tego piwa.

[LESNICZYy]

Ciekawe właśnie jest to, że jak piłem je kilka lat temu, w ciekawych okolicznościach przyrody, wydawało mi się ambrozją


Ale tu nie ma nawet ślady goryczki.

Rzeczywiście piwo nie jest goryczkowe i trzeba z tym się pogodzić , ewentualnie czekać na poprawę . Piłem je kilka miesięcy temu i mi smakowało . Dziś zakupiłem CZAR GORYCZY więc moc chamskiej goryczy będzie z mną

[e-prezes]

Ale ono nigdy nie było goryczkowe. Z czasów wcześniejszych pamiętam je jako mocno słodowe, ni hu hu gorzkie.

[Pendragon]

No właśnie, to gusta się zmieniają, receptury rzadziej.
Inn sprawa, że poziom alfa-kwasów co roku w danym chmielu może się zmieniać, a receptura piwa tego nie uwzględnić.

Żywe zawsze było słodowe, nie prawcie głupot że Wam goryczka w nim nie pasuje. Być może się utleniło w sklepie i zrobiło dlatego jeszcze bardziej słodkie?

[kosher]

Żywe to chyba prosto z browaru utlenione wychodzi, od dobrych kilku lat co spróbuję nawet ze świeżej warki to jest słodkie, landrynkowe, alkoholowe i zalegające.
Dekadę temu było zbożowe, rześkie, słodowe.
Przyznam natomiast, że to piwo nigdy nie słynęło z goryczki.
Żywe jak zielony Ciechan, piwna legenda, która przez lata uległa zmianie na gorsze.

[dyczkin]

35 dni daty ważności, każda warka musi być świerza