Wali po oczach z etykiety słowo "Mocne" to czego się można spodziewać jak nie alkoholu?! Przecież nie mocnych wrażeń... raz kiedyś spróbowałem i nigdy więcej!
Jabłonowo, Mocne
Collapse
X
-
Od tej mocy aż porobiłem literówki, a nawet połknąłem całe słowa, w sprezentowanym przeze mnie opisie.Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasne złoto /na foto wyszło ciemniejsze/. [3]
Piana: Nie duża, po chwili niepełna warstewka i nic na szkle. [3]
Zapach: Owocowość /może z odcieniem mandarynkowym/ i lekkie alko. [2.5]
Smak: Myślałem że będzie total padaka a dało się wypić do końca. Choć nie jest to cymes to mam wrażenie że jest jakieś lżejsze, nie tak przykre owocowo i ten alko nie aż tak "bije" [3]
Wysycenie: Średnie. [3]
Opakowanie: No nie jest najgorzej ale to tylko średni średniak graficzny. [3]
Uwagi: Dawno nie piłem "tego" i przypadek / oczywiście / sprawił że wlałem "to" w siebie. Nie było źle ale żeby wracać do Mocnego w normalnych warunkach to zdecydowanie nie.
Moja ocena: [2.825]Last edited by Javox; 2015-03-09, 09:20.Comment
-
W jednej z krakowskich sieci sklepów Mila, wersja butelkowa po 1,35, a puszkowa 1,65.
Zmroziłem okrutnie i jedno po całym upalnym dniu weszło bez większych oporów, chociaż wiadomo, że to nadal podłe piwo i jeszcze ten śmieszny napis "Piwo Regionalne".
Wypiłem sobie dla przypomnienia i kontroli czy przypadkiem nie polepszyło się w smaku.Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
EBE EBEComment
-
Warka do 5.08.2017, pite na hejnał, choć pokale mam.
Kolor: Jasne złoto.
Piana: Trwała, opadła po pięciu minutach.
Zapach: Diacetyl,
Smak: nie czuć alkoholowości, jest lekko słodkie, lekko słodowe, czuć metaliczność od chmielu no i ma też sporo diacetylu. Smak wyraźnego chlebka, moczonego w mleku. Misiowate.
Wysycenie: Wysokie.
Opakowanie: Wyróżnia się szatą graficzną.
Uwagi: Pyszne piwko, mogące spokojnie konkurować z Hoplaagą dostępnością i ceną, a przy lepszych warkach, takich jak ta, stosunkiem smaku do ceny.Comment
-
Na hejnał, 5 minut i piana byłaVolenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820Comment
-
-
Lana niepasteryzowana wersja mocnego Jabłka (jak mówią miejscowi na Woli) to kultowa pozycja ze sklepu Pod Strzechą.
Kiedy pojawiło się kilka lat temu za trzy zeta za literka okoliczna żuleria przerzuciła się z biedronkowego Sarmaty na to piwo i schodziło tego kilka beczek dziennie!
Obecnie kosztuje 5.49 zł. co powoli staje się dla niektórych ceną zaporową
Ale żarty na bok, za te grosze dostajemy bardzo przyzwoitego stronga, w aromacie zapowiada się mocno słodko, ale w smaku jest nieźle, na początek czuć nawet goryczkę, po chwili wychodzi mocno słodowy chlebek. Czuć moc, ale nie wyłazi alkohol. Dobrą robotę robi niepasteryzacja, nuta świeżego piwa dobrze równoważy odczuwalny diacetyl. Gaz nieco za wysoki.
Z puchy bym po to nie sięgnął, ale beczkowe jest co najmniej poprawne.Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złoty, delikatnie zamglony, przejrzysty. [3]
Piana: Drobnoziarnista, wysoka, trwale obklejająca szkło, utrzymująca się do końca. [4]
Zapach: Słodki. Owocowy i lekko maślany, bez alkoholowych zapaszków. [2.5]
Smak: Owocowy, troszkę maślany z minimalnym miodowym posmaczkiem. Słodkawe z niezbyt ciekawą goryczką, ale bez tragedii. Alkoholu w zasadzie nie czuć... [3]
Wysycenie: Utrzymało się do końca. [4.5]
Opakowanie: Zwrotne, etykiety od lat bez większych zmian, kapsel był rocznicowy. [3]
Uwagi: Warka do 20.04.2018, wypite 1.02'18. Może być, tylko trzeba pić schłodzone, bo im bardziej się ogrzewa, tym jest gorsze i co tu dużo pisać... staje się męczące. **283**
Moja ocena: [3]Comment
Comment