Panowie rzecz w tym, że kupując noteckie liczyłem na bardzo dobre piwko. Takie które będzie lepsze od całej masówki. Niestety to co piłem było dużo gorsze od bosmana czerwonego, którego uważam za przedstawiciela tych "lepszych" koncernówek. I bosman czerwony mega wypasem na pewno nie jest. Ale spokojnie można go wypić w ilości 2 buteleczek bez przykrych konsekwencji dnia następnego. A co do smaku bosmana czerwonego, jak się trafi na tego produkowanego w Brzesku to może być niedobry. Ten ze Szczecina przeważnie jest dobry.
Czarnków, Noteckie Jasne (Pasteryzowane)
Collapse
X
-
Akurat mieszkam w bylym szczecinskim a teraz zachodniopomorskie dla mnie Bosman to trunek ktorego tu nie scharakteryzuje ...kiedys gdy pilem ponad 10-15 lat wstecz moze i byl dobry nie wiem wtedy nie bylo duzej konkurencji -teraz to mozna to .......ć Na mojej rodzinnej wsi gdy chodze na piwko pod sklep to Bosmana pija tylko Ci co naprawde nie maja kasy i im jest obojetne -reszta (wiekszosc) pije inne koncerniaki z uwagi ze nie ma wielkiego wyboru-lecz nie jest to Bosman-bo nawet oni mowia ze to jest syf...Comment
-
No to też się koneserzy ujawnili.
Co nie zmienia stanu rzeczy, że ostatnio Notecke jest badziewne.Comment
-
Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820Comment
-
Toż to najgorsze popłuczyny i niemal każde inne piwo koncernowe jest lepsze. Ot dla przykładu choćby zielony i brązowy bosman.Comment
-
Comment
-
Niedawno próbowałem oba i niskopasteryzowane było smaczniejsze. Pasteryzowane sprawiało wrażenie "pustego" w smaku.Comment
-
Moim zdaniem pasteryzowane Noteckie wcale nie jest puste w smaku. Jest pełne obrzydliwości typu zdechłe myszy, brudna ściera i tak dalej. Jakby niskopasteryzowane (czyli co, pasteryzowane w piwnicy?!) miało mieć tego jeszcze więcej, to ja dziękuję.Comment
-
Piwa, które ja piłem były tych obrzydliwości pozbawione.Comment
-
Bania aleś zasugerował zamiast bosmana czerwonego, zielony. Toż to dokładnie to samo piwo z tej samej fabryki, tyle że zielony ma więcej ekstraktu i jest mocniejsze z "mocniejszym" smakiem. Ale to raczej ta sama baza piwna. Co do bosmana brązowego, to bardzo dawno temu próbowałem i nieźle dawał w dyńkę Ale to było chyba około 8-10-ciu lat temu, bo mniej więcej od tak dawna zarówno bosmana brązowego jak i czarnego nie ma. A co do porównania kwestii smaku popularnych koncernówek, to ostatnio porównywałem tyskie z bosmanem czerwonym. I dla mnie konfrontacje wygrał bosman czerwony. Może to kwestia smaku, ale wydaje mi się że do tyskiego od jakiegoś czasu dodają sporo składników niesłodowych. Nie jest to tak mocno wyczuwalne jak np. w wojaku, jednak ja to już wyczuwam. A co do noteckiego to szkoda tak kiedyś dobrego piwa. Pozdrawiam.Comment
-
No to Twoje zdanie więc ok
A co do Bosmana brązowego - piłem go w zeszłym roku. I podejrzewam, że w następnym też go wypuszczą.Comment
-
E tam szkoda. Jak niesmaczne to go nie będzie szkoda. Nawiasem mówiąc mnóstwo "sektowiczów" będzie go dalej kupować, ciesząc się, że za 10 razem trafili na smaczną warkę.Comment
-
Baania tobie pewnie chodzi o bosmana niepasteryzowanego, który był także w brązowej butelce. Kiedyś dawno temu, jak bosman nie należał do carlsberga to był dostępny właśnie bosman brązowy i czarny. Oba miały więcej alkoholu od bosmana zielonego. Brązowy to było coś chyba koło 7,8%, czarny miał chyba koło 9%. Także "stary" brązowy bosman nie ma na pewno nic wspólnego z "nowym" bosmanem niepasteryzowanym, również brązowym.Comment
-
No to prawda, chodziło mi o niepasteryzowanego. Nawet nie wiedziałem, że były inne, tak mocne.Comment
Comment