Kupiłem to piwo w Netto za około 2 zł. w butelce PET 1L, smak niezbyt, wyczuwalny alkohol i zostaje dziwny posmak w ustach. Co do nazwy to nie wiem co znaczy, wydaje mi się że jest to jakie czeskie słowo.
Kolor: Złoty, klarowny. [4] Piana: Całkiem gęsta i trwała, do końca degustacji pozostaje biały kożuch. [4] Zapach: Chmielowo - słodowy, lekko piwniczny. Całkiem intensywny. [3.5] Smak: Dość mocna goryczka - to zaskoczenie. Posmaki słodowe i kwaskowe, lekki alkohol w tle. [3.5] Wysycenie: Bardzo dobre, równe przez całą degustację. [5] Opakowanie: Litrowy PET - co tu dużo pisać. Wyróżnia się obecnością krawatki. Brak danych o ekstrakcie. Nakrętka czerwona. [2] Uwagi: Poprawne mocne piwo, dużo bardziej goryczkowe od Sarmackiego - co mi bardziej odpowiada. Zakupione w Netto za jakieś 3 zł.
Kolor: Jasne złoto, wydaje się być lekko mętne [2.5] Piana: niska ale drobna, pozostawia kożuszek w miarę szybko opadający do obrączki, po nalaniu drugiej części piana opada znacznie wolniej [3] Zapach: delikatny, słodowy, lekko karmelowy, słabo wyczuwalny chmiel [3] Smak: niezbyt treściwy, lekka szmata, goryczka z gatunku tych pestkowych, lekka metaliczność, nie odrzuca co jest na plus w Połczynie [3] Wysycenie: średnie, przy drugiej połówce wyraźnie go brakuje [2.5] Opakowanie: PET, etykieta typowo mózgotrzepowa, brak podanego ekstraktu, sporo się naszukałem aby znaleźć etykietę w miarę ładną do kolekcji [2] Uwagi: Nie było problemów z wypiciem, nawet Żywiec w smaku przegrywa z tym piwem
Kolor: Kolor złoty, klarowny. Po mocy piwa (7%) sądzę, że ekstrakt to jakieś 14%, więc kolor mógłby być ciemniejszy. [3] Piana: Pojawiła się i szybko zniknęła. Pozostała tylko obrączka. Brzydki, szary kolor. Zupełnie inna niż na zdjęciu
Myszon007. [2] Zapach: Bardzo lekko słodowy, lekko alkoholowy. Taki nijaki. [2.5] Smak: Całkiem dobry. Piwo zdecydowanie słodowe, brak chmielu, wyraźnie czuć diacetyl (który lubię ), czuć alkohol. [3.5] Wysycenie: Piwo średnio nagazowane. Wg mnie trochę za wysoko. [3.5] Opakowanie: Jak na zdjęciu wyżej - litrowy PET, który nie jest brzydki, ale jest PETem. [2] Uwagi: Raczej jednorazowa przygoda. W Netto, w którym kupiłem to piwo, moim faworytem pozostaje Natur. Jednak gdyby się skończył, to mając do wyboru Tyskie, Żubra czy Żywca - wybieram Borec.
Kolor: Złoty, adekwatny do mocy piwa, klarowne. [4.5] Piana: Biała, przy nalewaniu dość wysoka (5 cm), bąbelki równomierne średniej wielkości. Opadła po kilku łykach do solidnego kożuszka i grubej obręczy przy szkle. [4] Zapach: Niezbyt przyjemna stęchło szmaciana słodowość i mdła słodka kukurydza. [2] Smak: Niezbyt intensywna słodowość z cierpką pseudoowocową goryczką a do tego tekturowy posmak. Nieciekawy. [3] Wysycenie: Zbyt wysokie, szczypie w język, czuć sztuczne nasycenie CO2. [2.5] Opakowanie: 1 litrowy PET, dużo jaśniejszy niż na fotce powyżej. Etykieta i krawatka w miarę estetyczna utrzymana w ciemnoczerwonych barwach, takaż zakrętka. Opisy po polsku, rumuńsku i chorwacku. Brak ekstraktu, podany tylko alkohol 7%. [3.5] Uwagi: Pierwszy raz trafiłem na to piwo choć jak widzę jest produkowane od dawna. Kupione w Netto w Szczecinie za 2,99 zł czyli w cenie Sarmackiego z Łodzi i prawdopodobnie tym samym ekstrakcie. Jednak Sarmackie pije się przyjemnie a Borec trzeba męczyć. Generalnie nie polecam, do kupienia jedynie w przypadku obecności w sklepie jedynie pospolitych koncernówek.
A nazwa po czesku znaczy "zapaśnik" (sportowiec), ciekawe czy wiedział to ten co ją wymyślił?
Kolor: Jasnożółty, jakby lekko mętny, ale na stronga za jasny. [3.5] Piana: Żadna Brak. Parę drobinek, ale tego nie można nazwać pianą. [1.5] Zapach: Słodki, słodowo-marketowy. Tani... [2] Smak: Przy wszelkich lękach i strachach muszę stwierdzić, że to piwo da się pić! Nie jest to być może najprzyjemniejsze doznanie, ale zdecydowanie przerastające oczekiwanie. Smak wodnisto-słodowy. Zupełnie jakby to był jakiś 4% cienkusz, a nie strong o mocy 7%. [3] Wysycenie: Bardzo niskie. Prawie niewyczuwalne (piwo było mocno schłodzone). [2.5] Opakowanie: PET. Prosta eta, jak na zdjęciach. Nie mam nic do dodania. Przeciętniak. [3] Uwagi: Nazwa rozwala Po prostu genialna.
Samo piwo do wypicia, ale kompletnie bez charakteru.
Tani sikacz, aż trudno uwierzyć, że to ma 7% alkoholu.
Comment