Lwówek, Lwówek Książęcy

[dyczkin]

Co się dzieje z Lwówkiem Książęcym? Od kilku warek czuć w tym piwie ewidentny sok z kapusty
W tej konkretnej czyli 22IX nie jest ona tak bardzo wyrazista(ta ewidentna wada) ale w poprzednich była bardzo wyraźna (wcześniejszych dat warek nie zapisywałem).
Pamiętam że dawniej piwo to zasługiwało na swoją pozycje w konkursie Browar.biz na Piwo Roku ale teraz to tylko wspomnień czar
P.S. Szkoleń sensorycznych nie miałem więc proszę o potwierdzenie moich opinii
Pozdrawiam serdecznie

[CyboRKg]

Piwa nieutrwalone z Ciechana i Lwowka zle znosza letnie upaly. Zdarza im sie skwasniec nawet na 10 dni przed data przydatnosci. Zdarzylo mi sie to ostatnio kilka razy z "Lwowkiem Ksiazecym" - ale nawet lekko kwaskowy byl wypijalny. Gorzej nadzialem sie na "Ciechana Pszenicznego" - zakupiony na 2 dni przed data - nadawal sie wylacznie do zlewu; wrecz cuchnal!

[dyczkin]

Gdzie tkwi więc przyczyna tego kwaśnienia ?
Powstaje w browarze czy na linii hurtownia-sklep?
Czy metoda piwa nieutrwalonego czymś się wyróżnia? W innych piwach pitych przeze mnie soku z kapusty po prostu nie ma.
Lwówek Książęcy nadal pozostaje jednym z moich ulubionych piw ale wrócę do niego raczej w późniejszym terminie

[danhaj]

Mojej warce nic nie dolegało (partia do 10.IX.2011). Piwo smaczne, jak już ktoś napisał, faktycznie można skojarzyć z czeskim stylem. Gdy piłem, wyobraziłem sobie otwarte kadzie fermentacyjne i troskę piwowara, o to, by piwo było smaczne Solidne.

[Pendragon]

Ja pisałem Muszę zaznaczyć, że brałem w Tesco z lodówki. Były też egzemplarze na półce, które być może nie były już tak smaczne.

[danhaj]

Ja pisałem Muszę zaznaczyć, że brałem w Tesco z lodówki. Były też egzemplarze na półce, które być może nie były już tak smaczne.

Tak, to Ty , doczytałem sobie w międzyczasie. Moje piwo było ściągnięte z półki, z małego osiedlowego sklepiku, który mam usytuowany na rogu budynku, w którym mieszkam. Mimo, że do końca terminu przydatności pozostał niespełna tydzień, piwo było smaczne, świeże i orzeźwiające w smaku.

[Pendragon]

Czyli im ta warka udała się wyjątkowo. Jeśli kombinują z różnymi słodami czy chmielami, to niech zostaną przy tych z 10.IX - to sugestia dla p. Jakubiaka.

[Gość]

Lwówka Śląskiego piłem ostatnio jakiś pół roku temu, kupowałem go w małym osiedlowym sklepiku, było to moje ulubione piwo z niesamowitą pianą, smakiem z nutką chlebowości. 2 dni temu kupiłem to piwo w tesco za 2.99 z datą do 10.09.2011 i niestety zawiodłem się na całej lini. Nie wiem co jest ale piwo jest mętnawe, doskwiera mu brak piany, zapach jakiś taki dziwny aż ciężko go opisać, smak taki nijaki bez dawnej chlebowości i charakteru. Jedynie wysycenie ok ;/

[Reters]

Zgadza się.Też zauważyłem od kilku warek że piwo jest mętnawe.I tak dziwnie smakuję...niby dobre ale to nie to co było.Lecz dziwi mnie najbardziej ta mętność.Ostatnio kupiłem całą skrzynkę mi w każdej butelce to było.Typowy osad na dnie(nie brudne) Czy ktoś może napisać co się dzieje w tym browarze?

[dlugas]

Mojej warce nic nie dolegało (partia do 10.IX.2011). Piwo smaczne, jak już ktoś napisał, faktycznie można skojarzyć z czeskim stylem. Gdy piłem, wyobraziłem sobie otwarte kadzie fermentacyjne i troskę piwowara, o to, by piwo było smaczne Solidne.

potwierdzam
wypiłem właśnie tą warkę z datą 10 lub 11.09.2011
kupiłem też dziś w Tesco za 2,99zł a ratuszowy za 1,99zł, przecenili bo już bliziutko daty spożycia

smaczne, na pewno powtórzę
ratuszowy troszkę za ciżżki, ale też niezły

[Feti]

Piję warkę ważną do 30.IX.2011 i próbuję ten kwas wyczuć ;-) No nie wychodzi. Goryczkowe bardziej niż zwykle.
KOńcze piwko i idę malować.

[tfur]

od czasu do czasu robię próbne podejście. tak i wczoraj się stało. niestety, inaczej niż w przypadku jasnego z konstancina, spotkało mnie rozczarowanie. lekka ścierka w zapachu zniechęciła mnie po paru łykach. zlew. partia z datą 25 IX. walczcie dalej.

[kosher]

Dziś piłem tą samą warkę co Feti- 30.09.
Na plus: smak czyli wyrazista goryczka co jeszcze niedawno nie było stałą cechą Lwówka oraz gęsta, długo opadająca piana.
Na minus (?): lekko mętne mimo, że przechowywane w sklepowej lodówce. Chyba, że teraz tak ma być i Lwówek będzie już zawsze trochę zmętniały

[lolek08]

A ja dzisiaj pije tą warkę do 10.09 a mamy 18.09 i jest ok.
Przyznam,że buteleczki od zakupienia były przechowywane cały czas w lodóweczce

[chemmobile]

Albo wam się strasznie zmysły rozjeżdżają, albo Lwówek Książęcy rzeczywiście lata od bandy do bandy. Wczoraj piłem warkę z wyciętą datą na etykiecie pomiędzy 5 a 10 X 2011. Piękny, chmielowy zapach, średnio treściwe, ale słodowość długo pozostaje w ustach. Pils wypisz wymaluj. Przyczepiłbym się jedynie do metalicznego posmaku, który popsuł nieznacznie pozytywne wrażenia.